Złe samopoczucie part 2

749 13 5
                                    

Pov Borys:
Szedłem na dół wziąć dla mojej Santi jakąś herbatkę i kanapkę.
Zobaczyłem w kuchni wesołych Teenziaków rozmawiających sobie, ja za to nie byłem szczęśliwy z powodu Santi.
Wziąłem szybko jedzenie i poszedłem na górę do pokoju.

Dziękuje ci, jesteś najlepszym chłopakiem jakiego poznałam- westchnęła Santia uśmiechając się.
Nie ma za co, ale... Trochę się o ciebie martwię. Napewno wszystko dobrze?-powiedział zmartwiając się Borys.

Chodźcie będziemy już nagrywać odcinek!!!-krzyczała z dołu Eliza.

B-Santia nic Ci nie będzie jak zostawię cię samą w domu?
S-Nie spokojnie idź lepiej.
B-Kocham cię, lecz bardzo się o ciebie martwię...
S-Nic się narazie nie dzieje, jak coś to zadzwonie kochanie, pędź na odc.
B-Trzymaj się Santus. Papa słonko.
S-Dziękuje papa 🫶🏼.

Pov Borys:
Martwię się o Santię...
Ale jak ona woli zejdę na dół i pójdę nagrywać odcinek.Oby nic jej nie było...

<<Teenz zaczeło nagrywać odcinek, o parku trampolin. Marcel zaczął:
Siemanko widzowie w dzisiejszym odcinku, będziemy rywalizować w parku trampolin!!Będą różne konkurencję i niezwykłe nagrody!! Zapraszamy.>>

Niestety dzisiaj nie ma z nami Santi, ponieważ źle się czuję-powiedziała Bobera.

<<Teenziaki wsiadli do busa i pojechali do parku trampolin. Borys całą drogę siedział smutny i przytłoczony, ponieważ obok niego nie było Santi i się o nią martwił, co nagrało się na kamerzę.>>

G-Borys wszystko okej??Coś nie gadasz za dużo?
B-Tak tak... Tylko szkoda mi Santi i się o nią martwię.
G-Wszystko będzie dobrze.
B-Mam taką nadzieję.

<<Borys ciągle pisał do Santi jak się czuję, ale ta nie odpisywała.
Wreszcie dotarli do parku trampolin i zaczęli nagrywać.
Borys na nagrywkach nie miał ochoty na nic, ciągle miał na myśli Santię. Musiał pokazywać na kamerzę, że wszystko jest okej.>>

<<Po skończonych nagrywkach>>

Pov Borys:
Wreszcie spotkam się z moją dziewczyną, ciekawe czemu mi nie odpisuje. Gdy weszłem nie zobczyłem Santi w pokoju, lecz w łazience całą zapłakaną.

B-Kochanie co się stało?
S- wszyscy mi wmawiają, że jestem gruba, nawet twoja była śmiała się ze mnie na live.
B-Ola...?
S-Tak właśnie ona.
B-Ja jej dam, jak ona może, pewnie jest zazdrosna o mnie, a sama zerwała.
Pogadam z nią a ty już nie płacz tylko połóż się, bo może być z tobą tylko gorzej.
S-Dzięki dzięki. Już idę do łóżka.

Pov Santia:
Poszłam cała zapłakana się położyć.
Wiedziałam, że Borysa to zabolało, ale prędzej czy później musiałam mu powiedzieć co zrobiła jego była ze swoją koleżanką.
Strasznie mnie to zabolało, już wiem jedno muszę mniej jeść...

Pov Borys:
Jak ta Ola mogła?! Śmiac się z czyjegoś wyglądu!? Żałosne i to bardzo, muszę stanąć w obronie Santi i dać Oli do zrozumienia, że sama jest nie ładniejsza i poważnie porozmawiać z nią i jej jakaś ochydną koleżanką. Muszę odpocząć, zaraz do niej napiszę.
Wyszłem z łaznieki i zobaczyłem śpiącą i zapłakaną Santię.
Usiadłem obok niej i zetarłem jej łzy z oczu.
Czułem, że ją to bardzo zabolało...
Położyłem się obok niej i zasnąłem.

///Chcecie kolejną część???///

Przygody w Teenz(SantiaxBorys)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz