W domu przywitali mnie przyjaciele mojego brata. Zaproponowali żebyśmy poszli do klubu świętować kolejną wygraną od Ash'a, niechętnie się zgodziłam tylko dlatego żeby wreszcie zapomnieć o Loganie. Nagle podszedł do mnie Nelson.
- czego chcesz Nelson? - zapytałam na wstępie
- ciebie ślicznotko - wybełkotał, ewidentnie był już najebany
- co ty pierdolisz? - zaczynał mnie już irytować
- moge ciebie jak chcesz - puścił mi oczko cwel jebany
- jesteś pijany nelson, jutro nie będziesz tego pamiętał - już mnie chłop irytuje
- wcale nie jestem pijany - bełkocze dalej
odpuszczam jakąkolwiek próbuje porozumienia się z tym debilem. Ide do baru, a przy nim spotykam Grace która lizała się z moim bratem. Nagle ktoś złapał mnie za nadgarstek i zaczął ciągnąć w stronę ubikacji. Przestraszyłam się i zaczęłam się wyrywać ale na nic. On był silniejszy i większy. Dopiero kiedy przyparł mnie do ściany zobaczyłam jego twarz. To był Logan. Bałam się go, nie wiedziałam co może mi zrobić. Zaczął mnie dotykać, nie chciałam tego.
- Prosze! zostaw mnie! - łkałam na darmo
Dotykał mnie, w pewnym momencie poczułam jego mokre usta na mojej szyi. Płakałam ale to wszystko na nic. Mój były właśnie miał mnie zgwałcić. Zaczął mnie rozbierać. Bałam się, tak cholernie sie bałam. Zdjął moją sukienkę i zaczął bawić się moimi piersiami. Całował, ssał, robił co tylko chciał. Gdy już skończył je pieścić włożył rękę między moje uda. Robiłam wszystko żeby nie dał rady. Chciałam się wyrwać na co on tylko wzmocnił uścisk. Wsunął we mnie dwa palce i zaczął nimi szybko poruszać. Nie podobało mi się to. Jęczałam z bólu i płakałam, a go to tylko bardziej podniecało. Nagle poczułam luz spojrzałam, otwarłam oczy nawet nie wiedząc kiedy je zamknęłam, a przed sobą ujrzałam Logana, który zaczął się rozbierać, czyli to jeszcze nie koniec mojego koszmaru.
- błagam zostaw mnie! Ja ci nic nie zrobiłam! - płakałam, nie ja nie płakałam, ja wyłam jak dziecko, tak bardzo nie chciałam żeby mnie dotykał. Jego dotyk był ohydny.
- pobawimy się maleńka - szepnął wprost do mojego ucha po czym przygryzł jego płatek. Na ten gest rozpłakałam się bardziej, nie wiedziałam że jest to w ogóle możliwe.
- ja nie chce! - dalej łkałam bezskutecznie
Chłopak obrócił mnie plecami do siebie, przyparł do ściany, ustawił tak żeby było mu wygodnie i wszedł we mnie. Jęknęłam tak głośno że zabolało mnie gardło. Nie chciałam tego. On poruszał się coraz szybciej. To bolało.
- p..p..prosze przestań - próbowałam coś powiedzieć ale zakrył moje usta swoją ręką.
Jedną ręką zakrywał moje usta żebym nie mogła krzyczeć, a drugą błądził po moim ciele, próbowałam się wyrywać, na marne widać że go to już denerwowało bo poczułam silne pieczenie na moim pośladku. Zaczął mnie całować, zrobił mi kilka malinek na szyi oraz piersiach. Nie miałam już siły nawet płakać. Nagle poczułam jak rozluźnia uścisk. Już zrozumiałam dlaczego. Doszedł we mnie z bardzo głośnym jękiem przyjemności. Miałam już dość ale on miał inne plany. Szarpnął mnie za włosy tak że teraz klękałam przed nim. Nie chciałam robić mu tej przyjemności. On nie odpuszczał i cały czas napierał swoim twardym członkiem na moje usta. W pewnym momencie poczułam pulsowanie na twarzy. On stracił cierpliwość i mnie uderzył. W szoku lekko rozchyliłam usta. Wykorzystał to i wsadził mi swojego kutasa do ust. Nie chciałam tego robić. Złapał moje włosy w rękę i zaczął poruszać moją głową, tak żeby sprawić mu jak najwięcej przyjemności. Poczułam coś dziwnego w ustach, po chwili zrozumiałam że znowu doszedł tym razem w moim gardle.
- grzecznie połkniesz moją spermę albo pobawimy się jeszcze raz - szepnął mi do ucha tak cicho że przeszły mnie ciarki.
Nie chciałam tego to było koszmarne. połknęłam biała ciecz żeby nie musieć przeżywać tego jeszcze raz. On bawił się mną jeszcze jakiś czas po czym po prostu wyszedł z pokoju. Mój były chłopak właśnie mnie zgwałcił. Ten koszmar trwał 2h. Resztkami sił ubrałam moją sukienkę i wzięłam telefon do ręki. Nie wiedziałam do kogo moge napisać o pomoc. W pewnym momencie urwał mi się film. Zemdlałam
CZYTASZ
Śmiercionośny Wyścig: Pakt z Mafią
Adventure17 letnia Emilly zostaje wysłana przez rodziców do brata. Co jeśli zaprzyjaźniłaby się z paczką mafijną swojego brata. Co jeśli zabiłaby jednego z wspólników? Jak potoczą się jej losy? Czy mimo wszystkiego co złe dziewczyna się nie podda?