- Jak miło cię widzieć, Amber! - uśmiechnął się Ward, wpuszczając mnie do jego domu - Rafe jest u siebie w pokoju. - skinęłam głową i weszłam do pokoju chłopaka, nakrywając go na...
To są, kurwa, jakieś jaja!
Chłopak był pochylony nad biurkiem i wciągał biały proszek, pocierając po chwili nos i odwracając się w moją stronę.
- Aniołku...
- Nawet na mnie, kurwa, nie patrz. Obiecałeś! - wrzasnęłam, zbiegając po schodach i wychodząc z domu.
- Amber, zaczekaj, wytłumaczę ci to! - usłyszałam za sobą, więc odwróciłam się i uderzyłam chłopaka w polik z otwartej dłoni.
- Wytłumaczysz mi co?! Że mnie okłamałeś, złamałeś obietnicę czy że jesteś ćpunem?! - warknęłam, a w moich oczach stanęły łzy - Brzydzę się tobą. - syknęłam i odwróciłam się, ale Rafe uniemożliwił mi ruch, łapiąc za mój nadgarstek.
- Zrozum moją sytuację, proszę. Nawet nie wiesz, jak długo ze sobą walczyłem, jak długo zwlekałem, ale nie mogłem się powstrzymać, rozumiesz?
- Nie dotykaj mnie, kurwa. - warknęłam, a ten od razu mnie puścił - "Dla ciebie jestem w stanie się zmienić"... - zacytowałam jego słowa - Nie widzę tej zmiany.
- Proszę, daj mi jeszcze jedną szansę, pójdę na odwyk, zmienię się, przysięgam! - klęknął i ułożył ręce jak do modlitwy.
Klęknął...
- I znowu mnie okłamiesz? - pierwsza łza wypłynęła z mojego oka - To koniec, Rafe.
- Błagam cię, nie zostawiaj mnie...
- Skończyłam z tobą. Nie dzwoń, nie pisz, zostaw mnie w spokoju.
- Daj mi to naprawić, aniołku, proszę... - widziałam, że on także płakał, więc odwróciłam wzrok i zamrugałam kilka razy.
- To koniec. - nie chcąc więcej na niego patrzeć, odwróciłam się i szybkim krokiem podążyłam do samochodu mojej mamy, którym po chwili odjechałam.
Bo tak bardzo się pomyliłam.
Bo myślałam, że naprawdę się zmieni.
Bo byłam głupia.
Bo mu uwierzyłam.
Bo jestem naiwna.
Bo za szybko ufam.
Bo za bardzo się przywiązałam.
Bo za bardzo się zakochałam.

CZYTASZ
Przez przypadek//Rafe Cameron
FanfictionKolacja z rodziną przyjaciółki. Niby nic niezwykłego, jednak może zmienić całe życie i poruszyć serce. Zwłaszcza, gdy poznasz jej przystojnego, psychopatycznego brata. Amber Rogers - szesnastoletnia gruba ryba, przyjaźniąca się z grupą płotek. Jej n...