✨11✨

230 9 10
                                    

Przyciągnął go bardziej do siebie, nogą kopną drzwi i złapał jedną Oliwiera w tali. On zaś położył ręce na jego szyi i mocno złapał się jego karku. Bartek oderwał się od ust blondyna i zaczął dawać delikatne pocałunki na jego szyi. Koszyk uśmiechał się i złapał się mocnej chłopaka, smyrając go po włosach. W końcu Bartek podniósł Oliwiera i przeciągnął go do ściany, cały czas całując mu szyję.

Oliwier spojrzał w górę i odetchnął głęboko, na pocałunki Bartka.

-Uwielbiam to....- odpowiedział zdychając. Bartek uśmiechnął się i wrócił do ust chłopaka. Smakował piwem połączonym z miętą a pachniał ostatnią wódką kolońską. Blondyn zarumienił się i odwzajemniając pocałunki.

Całowanie się namiętnie, broniąc w pewnym momencie włożył rękę podkoszulkę chłopaka. Pomalutku smyrał go po plecach, wprawiając blondyna w delikatnym łaskotki. Oliwia zjechał jedną dłonią na klatkę piersiową chłopaka, a drugą trzymał jego pączka kropka w końcu Bartek przestał go całować bo uśmiechnął się do niego.

Położył go na łóżku i wyszedł z pokoju. Oliwia że zdezorientowany nie wiedząc co zrobić, tylko wstał i spojrzał jak Bartek wychodzi z pomieszczenia.

-Co jest kurwa?!- pomyślał

Bartek piekło do łazienki i zamknął ze sobą drzwi na klucz.

-Shit....shit.....shit- denerwował sie

Usiadł usiądź na ziemi przy drzwiach, złapał się jedną ręką włosów i zasną oczy. Przypominam sobie słowa Świeżego, który kazał kostka nie zranić. To było go to. Siedział w tej łazience myśląc o tym co zrobił z blenderem, po alkoholu. Czemu nie może go pocałować normalnie, nie pod wpływem. Udało mu się to raz ale, nic nie czuł. Nie to co po alkoholu. Nie było to nawet w usta.

Kostek wkurzony Nie wiem co on co Bartek właśnie zrobił, zamknął drzwi i położył się patrząc w sufit. Zacisnął pięść i walą mocno w łóżko, powstrzymując łzy kropka dlaczego Bartek to zrobił? Czemu przerwał?

Reszty wieczora nie odzywali sie do siebie i położyli sie spać.

Next day

Bartek obudził się jako pierwszy, od razu zszedł na dół pójść zrobić sobie jedzenie. Była jakaś 7:00, bardzo wcześnie rano dla Bartka. Wszyscy jeszcze spali.

Zrobisz sobie śniadanie, ale jeszcze go nie zjadł. Poszedł i się przebrać na górę. Przez bardzo cicho do swojego pokoju, otworzę szafkę i sobie ubrania na ćwiczenia i na przebranie po nich. Spojrzał na śpiącego chłopaka.

Tak bardzo chciał się położyć obok niego.

Przytulić go.

Wyszedł z pokoju zszedł szybko na dół. Przebrał się w czarną koszulkę i czarne szorty. Ubrał buty do biegania i poszedł przebiec się po okolicy założył słuchawki i wyszedł. Bieg przez siebie, Nie myśl o niczym, po prostu się uwolnić.

W międzyczasie wstajesz rodzice chłopaka i zeszli na dół by zrobić śniadanie. Zauważyli, że Bartek sam sobie zrobił, więc postanowili zrobić dla kostka. Ma chłopaka zebrała się śniadanie, a jego ojciec poszedł sprzątać dom.

Godzina 10:00, Oliwier się obudził i spojrzał na telefon. Odwrócił się w stronę okna, który świecił mu też przed twarzą. Usłyszał kroki wchodzące do pokoju. Bartek był w samych spodenkach bez koszulki, ponieważ wyszedł dopiero z pod prysznica.

||Chce do domu|| Kostek x Bartek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz