✨8✨

280 26 3
                                    

!!TW!! homofobia, małe nsfw :)
_______

Bartek postanowił zabrać swojego kolege, w miejsca, w których spędził swoje dzieciństwo i nastoletnie życie. Chciał go bliżej poznać.

Pojechali do miasta. Była jakaś godzina 14, więc mieli cały dzień przed sobą.

W mieście poszli do galerii, Oliwier chciał kupić stąd jakąś koszulke, na pamiątke. Dużo ze sobą rozmawiali, śmiali sie i opowiadali o sobie. Kostek kupił sobie czarną koszulkę z uśmiechem. Wyszli z galerii kierując sie w inne miejsca.

Przez 4 godziny jeździli po mieście i rozmawiali i opowiadali o sobie historie. Bardzo miło mijał im czas, towarzystwo im odpowiadało i czuli sie ze sobą komfortowo.

Kostek wziął telefon i zobaczył sms od siostry. Chciała z nim porozmawiać, w końcu Oliwier nie odezwał sie po przylocie do USA.

-Bartek, musiałbym wrócić do domu, moja siostra chce porozmawiać - odezwał sie wchodząc do samochodu. Bartek uśmiechnął i wsiadł za kierownice.

-Jasne, już wracamy- odpalił samochód i odjechał z miejsca, w którym zaparkowali.

____

-To ty se porozmawiaj, a ja zrobie nam lody, mam maszynkę więc zobaczysz jakie wyjdą- powiedział skręcając w uliczkę. Kostek uśmiechnął sie na tą wiadomość.

Oliwier od razu po wejściu do domu i poleciał na góre do pokoju. Bartek poszedł do kuchni, zaczynając robic lody. Nie mógł nie mógł zadecydować sie sie na smak, więc przez dobre 10 minut myślał nad smakiem. Tryskawka, czekolada czy śmietanka.

Wybrał śmietankę. Bo najprostsza. Zabrał sie za robienie.

Natomiast Oliwier włączył laptopa i zadzwonił na doscordzie do siostry. Stresował sie, że będą obok niej rodzice. Jego rodzice.

-Halo?- odezwał sie blondyn.

-OLIWIERRRRRRR! Hej! Jak tam u ciebie opowiadaj- głośno krzyknęła jego siostra, Hania. Miał ją na głosniku, bi nie chciało mu sie podłączyć słuchawek.

-Bardzo dobrze. Fajny jest ten Bartek, zaprzyjaźniliśmy sie i dogadujemy sie super.- powiedział spokojnym tonem. Usiadł na łóżku z laptopem i oparł się o ścianę.

-Tak bardzo sie ciesze, jego siostra jest cudowna. Szkoda, że tylko na miesiąc tu jest- blondyn lekko sie uśmiechnął. Cieszył sie, że tak im sie trafiło.

-Cześć synku...- odezwała sie mama chłopaka.

-Czego chcesz?- odezwał sie i sapnał.

-Porozmawiać, Oliwier. Przykro mi, że musiałeś wyjechać kiedy akurat jesteśmy skłóceni.- odpowiedziała matka chłopaka. Chłopak złapał sie za głowe i przeczesał włosy. Miał lekko łzy w oczach, ale nie chciał płakać.

-Ale ja nie chce z tobą rozmawiać, ani z ojcem.- powiedział.

-Oliwier nie gniewaj sie, po prostu nas zrozum- odparła.

Bartek powoli zbliżał sie do drzwi chłopaka, ale usłyszał że nadal rozmawia.

-Oliwier, proszę, porozmawiajmy jak normalni dorośli ludzie, nie rób scen- Bartek podszedł bliżej, ale tak aby go nie było widać.

-Z czym was mam zrozumieć? Chyba jasno wyraziłem sie że musicie mnie zaakceptować - odpowiedział pyskując, łzy nachodziły mu do oczu, lecz powstrzymał wybuch płaczu.

-Nie będe miał kurwa w domu geja- odpowiedział ojciec Oliwiera.

,,Geja" Bartek zesztywniał ale zapaliła mu sie lampka, jakby otwarte wrota. Odszedł, zaskoczony i wrócił zobaczyc jak z lodami.

||Chce do domu|| Kostek x Bartek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz