Był już styczeń. Mróz dalej dawał w kość, śnieg czasem jeszcze padał a 10 latki biegały po podwórku. Wszystko było idealne, wszystko się układało jak w książkach gdzie twoje marzenia się spełniają. Siedziałam na ławce wtulona w Chestera, nie byliśmy jeszcze oficjalnie parą, ale i tak się kochamy. No bo niby jestem jego dziewczyną ale nie taką oficjalną. Może jeszcze się zapyta o związek? Kto wie. Wszystko w swoim czasie. Moje włosy tańczyły w zimowym wiaterku, miałam je pierwszy raz rozpuszczone, a Chester był nimi zachwycony.
- Nigdy ciebie nie widziałem w rozpuszczonych włosach. Czemu ty je tak chcesz spinać? Przecież one są piękne! - przysunął mnie bardziej do siebie.
- Eh.. poprostu ich nie lubię ok? -
- Dlaczego? Niedość, że są MEGA miękkie to na dodatek mają piękny oryginalny kolor. - Nie wiem czym się tu przejmować. -
- Niby tak.. ale to właśnie wina koloru. A poza tym dowiesz się w swoim czasie dlaczego ich nie lubię-
- Okej, nie będę ciebie zmuszać. - wstał i podał mi rękę żebym to samo zrobiła. Ruszyliśmy w stronę mojego domu, nie był daleko, więc się nie spieszyliśmy. Gdy już dotarliśmy do środka, ściągnęliśmy buty I poszliśmy do mojego pokoju. Chester rzucił się na moje łóżko. Złapał mnie i przyciągnął do siebie. Tak o to właśnie leżałam na jego klatce piersiowej i zasnęłam.
÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷
Wstałam gdzieś około 15, Chester jeszcze spał, ale musiałam go ubudzić bo miał iść do domu o 15:12. Nie wiem czemu tak szybko.
- Rudy pajacu, wstajemy!!! - Nie odpowiadał.
- TY RUDY PEDALE WSTAWAJ!!!!! - Za drugim razem podskoczył i się ubudził. Otworzył oczy, przetarł je i się na mnie popatrzył.
- Ładnie to tak swojego męża obrażać? - zażartował
- Ładnie tak :) - odpowiedziałam zadowolona.
- Ehh jeszcze jutro do szkoły.. - Powiedziałam.
- Mands nie przesadzaj, za niedługo koniec roku szkolnego, a my w 8 jesteśmy! Za niedługo kończymy szkołę! Przetrwaj jeszcze te 5 miesięcy! Później to szkoła wyższa. - powiedział.
Faktycznie, kończyłam już podstawówkę. Jeju nie mogę się doczekać żeby babie od fizyki wyrzygać wszystkie odrazy.
Pociągnęłam Chester'a za rękę i odprowadziłam do drzwi. Pocałowałam go na pożegnanie i wyszedł.
==============================A to tylko taki mały króciutki rozdział bo obiecałam dzisiaj jeden zrobić :) 😁 Ja się dopiero rozkręcam. 😙
CZYTASZ
"Uwierz w Siebie" ||Mandy x Chester|| Cz.2
FanfictionKto nie przeczytał książki "Jesteś Kimś Wiecej" to niech przeczyta, bo inaczej się w tej opowieści nie znajdziecie! No chyba że nie chcesz to nie musisz. Minęły 2 tygodnie po tym kiedy Mandy wyznała swoje uczucia jej chłopakowi- Cheaster'owi. Jedna...