7. Jak mogłeś?!

105 9 14
                                    

Na łóżku siedział Chester z Melodie..
Oni.. Oni.. Nie wytrzymałam. Wybiegłam z pokoju cała zapłakana. Biegłam przed siebie. Nie zwracałam uwagi na nic. Coraz szybciej biegłam i głośniej płakałam. Słyszałam głosy przyjaciół. Olałam to. Nagle upadłam na podłogę i chyba zemdlałam.. przez chwilę widziałam zamazany obraz przed sobą a potem krzyki gości.. A potem nic.. tylko ciemność..

=====================
(Wracam do wcześniejszego momentu)

               Pov: Draco

Zauważyłem... Melodie z Chesterem.. Oni własnie się całowali.. Kurwa Melodie.. coś ty zrobiła.. ty pijana suko.. Poczułem, że łzy zlatywaly mi  po policzkach. Usłyszałem coś. Obróciłem się do Mandy, ale jej tam nie było.. Właśnie uciekła! Zacząłem ją wołać i biec za nią, bidulka była załamana..

- Mandy! To nie twoja wina! Oni razem się upili, nawet nie wiedzą co robią..! - wybuchłem płaczem. Na prawdę nie wiem co się teraz stało.. Stałem zapłakany. Moje życie stało się bez sensu.. los zawsze musi wszystko niszczyć, kiedy ludzią sie układa.. Nagle usłyszałem przerażone  krzyki gości.. Zobaczyłem wielkie koło wokół.. nie wiem kogo. Podbiegłem. Zacząłem przedzierać się przez ludzi. Zamarłem. Na podłodze leżała nieprzytomna Mandy..

=====================

               Pov: Mandy

Obudziłam się. Leżałam w jakimś łóżku..Gdzie ja jestem? Nie wiem. Delikatnie się podniosłam i zauważyłam, że jest trochę ciemno. Są wszystkie zgaszone światła oprócz lampki na półce koło mnie. No jasna cholera, gdzie ja jestem?

- Halo? Gdzie ja jestem? - Zapytałam a po chwili usłyszałam kroki. Nagle ktoś otworzył drzwi. W nich stała Janet..

- Oh! Obudziłaś się.. - podeszła do mnie I usiadła na końcu łóżka.

- Coś cię boli? Dobrze się czujesz? - pytała zatroskanym głosem.

- Wszystko ok.. co ja tu robię? Co się stało? -

- Zemdlałaś Mandy. -

- Ale jak? Czemu? - Nic nie pamiętam..-

- Wolę ci tego nie przypominać.. -

- Mów! - nakazałam

- Mandy.. ty zemdlałaś bo.. przyłapałaś Chester'a.. -

Nagle sobie przypomniałam. Nie chciałam żeby dokończyła zdanie.

- NAWET TEGO NIE MÓW.. - I znowu wybuchłam płaczem..

- Mandy jest wszystko wporządku. - Jesteś silna baba, i masz być odważna! Nie ważne czy ktoś cię zrani! Walcz o swoje! - Uśmiechnęła się promiennie. Uwielbiałam ją. Zawsze była taka troskliwa i wierna. Oddałaby wszystko dla swoich przyjaciół. Dodała mi otuchy.

- A Chester nie zrobił tego specjalnie! Był strasznie pijany. Nie kontrolował tego co robił.. wybacz mu. Wiesz jak on ciebie kocha? On naprawdę nie zrobił tego celowo! - tłumaczyła.

Janet miała rację.. Może mu wybaczę.. ale muszę to przemyśleć..

=================

Gajs ajm soł sory ale strasznie mnie poniosło. Ja wiem jaki ta książka ma w sobie cringe a najbardziej ten rozdział.. A dupa. Ja poprost kocham dramę w książkach 🔥🔥
Mini spoiler.
Mandy wybaczy Chester'owi i wrócą do siebie ble ble ble 🥳🥳💅💅💅

(Jak coś To Draco powiedział Janet co się stało)

"Uwierz w Siebie" ||Mandy x Chester|| Cz.2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz