Pov: Chester
Minęły 3 tygodnie. Dwadzieścia cztery dni wakacji minęły spokojnie. Mandy już nie była na mnie zła. A ja? Byłem bardzo szczęśliwy. Naprawdę. To co się kiedyś odwaliło już nie istnieje. I dobrze. Kocham ją jak nie wiem co. Zrobiłbym dla niej wszystko co tylko zechce. Nawet mamy plan, żeby pójść na pierwszą randkę. Wszystkim się układa, nie tylko nam. Edgar i Colette są razem od 5 lat i żyje im się wspaniałe. Fang nadal szuka dziewczyny, I życzę mu szczęścia. Janet ma podobny problem do Fanga ale nie szkodzi. A reszta jest szczęśliwa. Można to nazwać Happy Endem!
BONUS NA KONIEC:Pov: Colette
Dostałam wiadomość od Edgara, żebym zjawiła się w parku o 18:00, twierdził, że to BARDZO ważne. Nie wiem po co ale odpisałam mu, że na pewno przyjdę. Jest dopiero 17:00 więc mam czas. Za oknem jest już ciemno. Lubię nocne klimaty, a szczególnie w świecącym w nocy mieście.. Edgar dobrze o tym wie.
Podeszłam do szafy, ubrałam długi rękaw, getry, czapkę i adidasy. Spięłam włosy w kucyka, ubrałam buty I wyszłam z domu na zewnątrz. Wychodząc z domu poczułam lecący na mnie zimny, wiatr. Jak na wiosno-lato jest wieczorem zimno. Podążyłam powolnym krokiem w stronę parku. Nie śpieszyło mi się tak na prawdę. Nie wiem co Edgar chce zrobić, lub powiedzieć. To mnie najbardziej ciekawiło.
Zobaczyłam przed sobą park i westchnełam z ulgą. Szłam dalej przed siebie. Dotarłam, wreszcie. Stanęłam przy moim ulubionym moście i patrzyłam na płynącą wodę. Gwiazdy z księżycem świeciły bardzo pięknie na niebie. Czego chcieć więcej? Nagle usłyszałam za mną kroki. Odwróciłam się i ujżałam Edgara, z bardzo szczerym uśmiechem. Uśmiech u mojego chłopaka to świętość. Żadko to robi. Ale dla mnie to robi często. Uśmiechnęłam się również, I się do niego przytuliłam.
- Cześć, Collie - przywitał się.
- Cześć, Edzio - odpowiedziałam. - Po co kazałeś mi tu przyjść? -
Popatrzył się na mnie tajemniczo.
- Za niedługo się dowiesz -
Pokręciłam głową i się odwróciłam w stronę nieba. Było cudne. Akurat tego wieczoru było piękne.
Dalej stałam odwrócona plecami do Edgara. Poczułam jego dotyk na moim ramieniu.
- Wiesz jak ciebie kocham, prawda? - zapytał
- Oczywiście, że tak - odpowiedziałam
- Jesteśmy już długo razem... -zaczął -
To chyba dobry moment na..- nie dokończył.Odwróciłam się. Serce zaczęło mi bić szybciej z ekstytacji. Zobaczyłam Edgara klęczącego prze de mną. Czy on właśnie..? Jeju to nie dzieję się na prawdę!
- Czy ty właśnie..? - wydukałam - Chcesz..? -
- Wyjść za ciebie? Tak. Chcę - dokończył, a z kieszeni wyciągnął pierścionek. Poczułam się jak jakaś szczęściara.
- Wyjdziesz za mnie? - zapytał
- Tak! - odpowiedziałam bez zastanowienia.
Poczułam łzy szczęścia na moich policzkach. Edzio założył mi pierścionek i mnie mocno przytulił. Pocałowałam go, I pisnęłam z radości.
- Jesteś najlepszy.. -
- Nie, to ty jesteś najlepsza.. -
CZYTASZ
"Uwierz w Siebie" ||Mandy x Chester|| Cz.2
FanfictionKto nie przeczytał książki "Jesteś Kimś Wiecej" to niech przeczyta, bo inaczej się w tej opowieści nie znajdziecie! No chyba że nie chcesz to nie musisz. Minęły 2 tygodnie po tym kiedy Mandy wyznała swoje uczucia jej chłopakowi- Cheaster'owi. Jedna...