5 Niespodzianki

94 1 0
                                    

-Will,krzyknęłam z mojego pokoju
-Co Hailie ?
-Powiedz co to były za niespodzianki
-No dobrze
-Hailie proszę to słonik którego możesz jutro wziąć do przedszkola
-Cio do jakiego przedszkola
-No zapisałem cię,a raczej Vincent to zrobił
-Ale Siupelll
-Od kiedy ona chodzi do przedszkola?!,wtrącił się Shane
-Nio od jutra
-Aha super
-Dobra Shane spokój,a teraz zawołaj resztę bo robię obiad,a Vincentowi nie przeszkadzaj
-Ok,Dylannnnn,Tonyyyyyy,Chodźcie.Wy-
krzyczał Shane
Nikt nic nie powiedział tylko Dylan przyszedł
-A tonik,gdzie
-Cio jaki Tonik,Zasmialam się
-No Tony-Tonik
-Ahia,czyli tonik to Tony,tak ?
-No tak,odpowiedziałem swojej jedynej siostrze

-Dobra idę po tego,Tonika
-Ej ty tonik, chodz tu
-Ta,a po co
-Will robi Obiad
-o to idę,a i nie nazywaj mnie tonik, powiedział tonik (XDD~autorka)
-Dobra,chodź już bo dziadek  się pewnie nie cierpliwi,powiedział Shane
-A od kiedy cię,ten dziadek obchodzi co ?
-Ojj dobra ty tonik....
-Tony,ok,Tony
-Ehh psujesz zabawę

Na obiedzie
-Hej Hailie powiedział,Tonik(Sorry ale nmg z tego toniku,A no i czytaj ze powiedział Tony nie tonik~Autorka)
-Hej Hihihi,Ton
-NIE TYLKO NIE TONIK,krzyknąłem zdenerwowany na siostrę
-Tony,Spokój,powiedział do Tony'ego Vincent
-No ale,ehh
-Dobra,Zjedzmy ten obiad
-Okii,odpowiedziałam lekko się uśmiechając

Więc wszyscy zjedli
-Dobra Hailie idź się przebierać w piżamkę,a potem mnie zawołaj i pójdziesz spać, powiedział Will
-Okej
-A my też musimy ?,odpowiedziała całą trójca święta
-Niee,wy nie musicie
-A okej
-Will
-Juz idę
-Okis
-Ale Hailie wyciągnij tam tą koszulkę ze spodni
-Ehh,nio okii
-Ehh w końcu Hailie zasnęła
-Przyszedl Vinc
-A ty Vinc,po co tu przyszedłeś ?
-Nic zobaczyć czy,Hailie spi
-Spi,śpi
-No okej,Vincent pocałował,Hailie w głowę

___________________________________________
Hej,tutaj ja !Autorka,bardzo się cieszę że ta książka tak się wam spodobała 💗💗

310 słów 💗

Rodzina MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz