9 Camden

70 1 0
                                    

-Hailie,nasz ojciec żyje..
-z-z-ze cio ?,miałam łzy w oczach i o mało nie płakałam
-Tak,wyjeżdżamy do Pensylwanii,bo tam mieszka nasz ojciec,powiedział Vincent
-Yy,nio okej ja idę się pakować
-Pomoc ci ?,zapytał się mnie Will
-Tiak,plose
-Dobrze,chcesz słonika ?
-Takk
-Lalke ?
-Tiak
-Jaki plecak ?
-Ten ze słonikami
-Okej,Vinc !,Hailie spakowana
-Dobrze Will
I wylecieliśmy
-Will,dasz mi ten sok jabłkowy ?
-Tak Hailie
-Prosze
-Dzieki,a kto się siajmie nasim domem ?
-Pani Eugenia
-A dobzie to fajnie,bo ją polubiłam

W Pensylwanii

-Will długo jeszcze będziemy iść, zajeczalam
-Nie,Hailie jeszcze 2 minuty drogi i będziemy w domu taty
-Dobzie Will

Doszliśmy do pięknej Willi,
chyba mojego taty
-Juz,Hailie
-Wow,jaka piękna Willa,powiedziałam zachwycona
-Czesc dzieciaki
Wszyscy chórem odpowiedzieli-Hej tato
-He-Hej..tato ?,wyjąkałam
-Hej,moja księżniczko
-Moze mnie pan nie naziwac ksieznicką ?

                      Myśli Camden'a
      Ehh no tak ona mnie nie pamięta

-Dobrze,więc jak mam cię nazywać ?
-Hailie,lub Hailie Monet
-Hmm a nie mogę monetka ?
-Moze pan
-Dobrze monetko
-Hihi,zasmialam się do tego pana,miał na imię Camden ale ja go nie znałam
-Okej monetka
-Tak ?
-Jest późno może poszłabys spać ?
-no właśnie Hailis jest 21:22,powiedział Shane

A wszyscy tylko przytakiwali Camden'owi i Shane'owi

-Nio oki pójdę spiac, tylko gdzie ?
-Z Vincentem lub Willem
-Wybielam zie z Willem
-Dobrze Monetko

W trakcie nocy

-Ehh nie jestem śpiąca i nie mogę zasnąc,może pójdę do hmm taty
-Tatoo
-Tak ?,odpowiedział zdziwiony,ponieważ usłyszał dziewczęcy głos który mówił „Tatoo"
-Tak Hailis
-Bio ja nie mogę zasnąc i chciałabym się zapytać czy mogłabym u ciebie spać ?
-Jasne kochanie,przytulia się do mnie a ja wziąłem ją na ręce i zasnęła

___________________________________________
A tu jak zwykle wasza
ulubiona autorka 🫶🏼
Zauważylam że bardzo
Spodobała wam się ta,
Książka 💗
302 słówa

Rodzina MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz