8-no to fajnie.

104 6 3
                                    

Dara straciła pazur.Wtedy to był jej ryk,  to było przez mojego ojca. Przez mojego ojca wszyscy cierpieli.

Teraz pytanie, na huja mu ten pazur co on sobie wyobraża. Psychol, i koniec kropka. Brat chciał się chyba pobawić w hinczyka.

A no tak, nie mogło być przecież tak kolorowo. W progu drzwi od naszego "pokoju"stanąl kto?uwaga werble, no oczywiście że garmadon. Czego ja się spodziewałem, świętego mikołaja? Ta.chcial bym.

Garmadon stał w progu a za jego plecami stali harumi, ultra violet i killow, on tak stal i się na nas gapił. A my się też na niego gapiliśmy.

-Lloyd.-powiedział ojciec

-co?-odpowiedziałem z irytacją.

-chodz.-odpowiedział jakoś tak dziwnie.

-hm pomyślmy,nie.-odpowiedziałem, bo nie miałem zamiaru ruszać się z tad od daty i nyi.

-albo zrobisz to z własnej woli,albo zostaniesz święty siła.-odpowiedział irytującym głosem.

-idź,Lloyd zanim co coś zrobi-wyszeptała mi do ucha nya.

-no niech ci będzie-odpowiedziałem i wstałem.

Zanim odszedłem pogłaskałem Dare po głowie. Zaprowadzili mnie do jakiegoś dziwnego pomieszczenia, kiedyś już tu byłem i chyba nawet w podobnej sytuacji.

Miałem takie jakby deja vu, związano mnie. Ale zanim obwiaząli mnie sznurami wsadzili mnie do jakiejś dziwnej kopuły. Miałem związane nadgarstki i budzie, bo chyba tatuś miał dość mojego gadania.

Po chwili zorientowałem co się dzieje.

sekrety klasztoru spinjitzu//ninjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz