10-forma smoka

65 7 2
                                    

Nya jakimś cudem zasnęła, a Dara nawet nie zmrużyła oka. Cały czas myślała co się dzieje z lloydem a on myslam o niej. Po jakimś czasie nya się obudziła i Dara wraszcie się zebrała bo już miała dość siedzenia tak i czekania na cud.

-nya.-powiedziała Dara do ledwo żywej nyi

-tak,Dara?-spytała zaspana

-musimy jakoś się z tąd wydostać znałeś Lloyda i resztę i z tad uciec.-powiedziała stanowczo

-dobrze zgadzam się z tobą ale jak chcesz to zrobić ?-spytała z niepewnością

-mam plan.-odparł smok

-mów-odpowiedziała czarno włosa

-przyjme swoją  potężna formę smoka i rozwalę jakoś ścianę ty pójdziesz po arina i sore a ja po Lloyda i się jakoś spotkamy.-wytłumaczyła dara

-a jak ci się nie uda przybrać formy smoka?-spytała nie pewnie

-musi się udać.-odparła

Dara stanęła na równe łapy i zaczęła się koncentrować na swoją formą.nya przyglądała się na nią od samego początku i trzymała za nią kciuki aż wkońcu się udało.

Dara trochę urosła zmienił się jej wygląd na trch jaśniejszy i świeciły jej się lekko oczy.

Odsunęła  się że środka pod ścianę i z rozpędu walnęła z ścianę na przeciwko z łatwością ja rozwalając.

-nya,wiesz co masz robić?-spytała Dara

-tak,idź ratować Lloyda.-powiedziała odwracając się

Szybko odbiegła i zaczęła biec do pokoju gdzie czuła zapach przyjaciela. Zrobiła to samo co z poprzednią ściana, rozbiegła się i mocno wałnela. I dobiła się do pokoju gdzie był Lloyd.

-dara?!-spytal zdziwiony Lloyd widząc swojego smoka.

-lloyd!-podbiegła do niego i go przytuliła.

-spróbuje cię jakoś uwolnić z tych łańcuchów- powiedziała usiłując zepsuć łańcuch

--------------------------------------------------------------

Wiem że rozdział trch krótki ale mam gotowe kolejne 3 więc jutro będą.

czy chcielibyście abym narysowała Dare w potężnej formie smoka ?

289 słow

sekrety klasztoru spinjitzu//ninjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz