♡12♡

170 16 39
                                    


Ehh.. i co ja mam z wami zrobić, hm? Najwyraźniej ludzie będą mnie szukać jeżeli nie będę kontynuować tej książki, więc co? Przeczytałem ją, zauważyłem że jest trochę.. Cringe, ale nie zwracałem na to uwagi. Dziękuje że ktoś to czyta i pozdrawiam osoby z dołu, czyli z tego zdjęcia <333

 Dziękuje że ktoś to czyta i pozdrawiam osoby z dołu, czyli z tego zdjęcia <333

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pov: Buster:

Gdy byłem jeszcze mały, to właśnie on, Fang, opowiedział mi o wszystkim. Pamiętam, gdy siedzieliśmy na trawie, a chińczyk darzył uczucie do popcorn'u, dzieląc się skradzioną przekąską ze mną i Maisie. Opracowywaliśmy plany na filmy, chcieliśmy zostać najlepszymi aktorami w Starr Park'u. Gdy nastawał wieczór, a słońce zachodziło, i nie mogliśmy bawić się na dworze, razem szliśmy do domu Kła i oglądaliśmy stare filmy na kasetę z półki jego mamy. Większość filmów była dla dorosłych, ale pomimo strachu, czy zboczeństwa, oglądaliśmy z radością, do puki mama Fang'a nie wracała z pracy. Ona nigdy nie dowiedziała się o tym, że oglądaliśmy jej filmy. Opracowaliśmy plan. Za każdym razem gdy słyszeliśmy otwierające kluczem drzwi do domu, ja wyłączałem telewizor podając wyjętą kasetę Fang'owi, który odkładał ją na półkę, a Maisie szybko rozkładała drewniane klocki, aby było, że czymś się bawiliśmy, a nie podejrzanie siedzieliśmy na podłodze. Do teraz pamiętam tą starą półkę z małym telewizorem na kasety, przy którym siedzieliśmy tak blisko, że aż oczy nas szczypały. Kochałem swoje dzieciństwo, i gdybym mógł, powróciłbym do tych starych czasów.

Pomimo tego, że Kieł był moim najlepszym przyjacielem, bałem się go odwiedzić, po tym, gdy trafiłem do więzienia i choć z niego wyszedłem, dalej praktycznie fakt faktem, skroiłem tą marihuanę. W końcu po kilku minutach wpatrywania się tylko w te stare drzwi domu chinola za dzieciństwa, zapukałem do drzwi, z swoją torbą i ujrzałem w nich Fang'a. Uśmiechnąłem się, a Kieł niespodziewany tego że przybędę, będąc w samych spodniach, bez koszulki, przytulił mnie i powiedział -Buster, buster, kurwa.. Jak ja się martwiłem-

-Martwiłeś- uśmiechnąłem się tylko, a Maisie zjawiła się przy nas, opierając się o framugę drzwi stojąc koło Fang'a.

Kieł przewrócił oczyma -czemu miałbym się nie martwić? Jesteśmy przyjaciółmi od piaskownicy!- wrzasnął i zrobił miejsce w drzwiach, abym mógł przez nie przejść, tak i to zrobiłem. Kilka puszek po piwie walało się po podłodze obok kanapy, widziałem podkrążone oczy chińczyka, ale ten uśmiechał się, bo mnie widział -oh, nie mogę doczekać się satysfakcji Gus'a. Młody tak za tobą tęsknił, że nie spał, cóż, tak samo jak ja! Próbowałem go uśpić jakimiś historyjkami, jakie ty mu opowiadasz- przypomniało mi się, gdy opowiadałem Gus'owi historię o złotej i szarej rybce, którą jak się dowiedziałem, Fang usłyszał, więc lekko zarumieniłem się ze wstydu -nic nie zadziałało, ale wiesz, nawet jakby cię zamknęli to i tak dobrze bym się nim zajął-

Maisie spojrzała na niego podejrzliwie, wiedząc że to dziecko nie przetrwałoby z nim miesiąca,  na co tylko granatowo-włosy podrapał się po karku i zawołał Gus'a, aby przyszedł. Ten zjawił się szybko, z zaspanymi oczkami, jakby nie spał kilka dni, choć to i może było prawdą. Gdy mnie ujrzał, jego uśmiech powrócił na twarz -tata!- wrzasnął i podbiegł do mnie przytulając się, więc kucnąłem przy nim, aby również się do niego przytulić.

Fang zaśmiał się -ah, ta dziecięca radość. Gus, cieszysz się że tata Buster się pojawił?- patrzył na szczęśliwego młodego, który ciągle trzymał swojego balona, ale również tulił mnie.

-Tak! Tata Buster jest najlepszy!- rzekł odklejając się ode mnie, a Kieł znów się zaśmiał i ponownie mnie przytulił. Czułem się dziwnie, że tak długo i dużo się nagle przytulamy, ale w końcu wyszedłem z więzienia, w naprawdę ZWYKŁY sposób. Cóż, wiecie jak to ze mną jest, prędzej czy później, gdyby mnie nie wypuścili, i tak jakoś bym zwiał (jakoś).

Nagle Maisie powiedziała -jak to się stało? W sensie cieszę się że jesteś, ale zastanawiam się jak cię wypuścili- usiadła na kanapie. Wytłumaczyłem im całą historię, mówiąc to też wyrozumiałymi słowami, aby Gus połowę zrozumiał.

Uznaliśmy, że w zasadzie mógłbym wracać do swojego mieszkania, ale pomimo tego że było już dość ciemno i szczerze nie chciało mi się teraz łazić po nocy, zostałem u Fang'a ostatnią noc. W końcu muszę odpocząć, tak samo jak Gus, nie przesypiając tych nocy. Udałem się z młodym do pokoju gościnnego, mówiąc ''dobranoc'' moim przyjaciołom i ułożyłem mojego syna do łóżka, a sam położyłem się na materacu, który tam był. Pachniał jak Fang. Pewnie spał w jednym pokoju z Gus'em, aby opowiedzieć mu jakąś historię, albo aby przynajmniej być przy nim.

-Dobranoc tato- powiedział biało-włosy -cieszę się że już jesteś-

Zaśmiałem się -racja... też cieszę się, że już jestem. Dobranoc, Gus- zamknąłem oczy, pogrążając się w krainie Morfeusza. Nie pamiętam już o czym śniłem, ale nie za długo też spałem - obudziłem się przy dość głośnym skrzypnięciu drzwiami. W nich stał Fang -hm? Co tu robisz?- szepnąłem nieco zdezorientowany jego przybyciem.

-Mam koszmary- 

-Koszmary? Od kiedy ty masz koszmary?- lekko mnie to rozbawiło. On zawsze był pewny siebie, odważny, a horrory, które oglądaliśmy, już dawno miał przerobione i nie bał się niczego.

Kieł westchnął -czasami.. myślę sobie co by się stało, gdybyś został w tym więzieniu, gdyby cię nie wypuścili, i siedziałbyś za kratami. Ja.. nie poradziłbym sobie bez ciebie. Jesteś bardzo ważny. A co bym zrobił z Gus'em? Co ja bym zrobił ze sobą?- podszedł bliżej materaca.

Podniosłem brwi, nie spodziewałem się tego -przecież.. masz dużo innych ludzi, którzy są ważni. Na przykład Janet. Dużo zrobiła, wiesz, między nami- uśmiechnąłem się -i jest twoją dziewczyną-

-Zerwała ze mną. Jest lesbijką- rzekł, a ja zrozumiałem go. W sumie byłem jedyny który wiedział, że nią jest -mogę położyć się koło ciebie?-

-Oh.. ja..- spojrzałem na niego -jasne, jasne, oczywiście- zrobiłem mu miejsce na łóżku, a Kieł od razu położył się koło mnie i przytulił mnie mocno do siebie. Zarumieniłem się i przykryłem go kocem, którym ja również byłem okryty. Przysunąłem go bliżej siebie, nasze ciała się stykały. Miłość. Zarumieniłem się i pogłaskałem kilka razy jego włosy. Ten złapał się materiału mojej koszulki i zasnął. Pomimo tego, że było to urocze, ujmujące, jak i podniecające, również zasnąłem w jego objęciach, pod koniec całując go tylko w czoło.

~1017

Jebać nie mam pomysłu na to, ale obiecuję że coś wymyślę ❤️

˖⁺‧₊˚ ♡ Dać Szanse ♡  ˚₊‧⁺˖ // ♡ Buster x Fang BS ♡  // ♡  School AU ♡ //Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz