Rozdział 6. Olbrzymy .

23 1 5
                                    

- Kora - obudził mnie głos Bilba .

- Jak się nie pali lub nie atakują to po co mnie budzisz ? - spytałam naciągając kołódre na siebie .

- Bo wyruszamy - odpowiedział Bilbo ściągając kołódre .

- Już ? - spytałam podnosząc się gwałtownie z łóżka . Dziś już nie pośpię .

- Idź ! Poczekaj zaraz przyjdę - powiedziałam. Bilbo chyba mnie nie zrozumiał .

- Muszę się ubrać - powiedziałam . Bilbo pośpiesznie wyszedł .

Dziś miałam do założenia skurzane spodnie i białą koszule na , którą założyłam kamizelkę podobną do gorsetu . Czyli wygody .

Otworzyłam gwałtownie drzwi . Bilbo runął na ziemię .

- No proszę - powiedziałam z uśmiechem . Bilbo nic nie odpowiedział. Popatrzył na mnie z uśmiechem

- No choć - powiedział ciągnąc mnie za rękę .
Biegiem ruszyliśmy w stronę kompani .

Fili spojrzał na mnie.

- Ignoruj go ignoruj go Kora - cały czas sobie powtarzałam w myślach . Próbuje go ignorować ale to nie jest takie łatwe .

- Kora przepraszam ...- zaczął Fili ale nie dokończył po odeszłam dalej . Tak bardzo chciałam żeby mnie przeprosił ale rozum wziął górę .

Wkroczyliśmy w góry mgliste . Góra trochę się trzęsła. Małe skały pomału spadały .

- Czy to lawina ? - spytał Oin .

- To coś znacznie większego . To olbrzymy - powiedział Gandalf . Zobaczyłam jak duża skała leci w naszą stronę.

- Kora ! - krzyknął Fili . Poczułam jak jakieś ciepło przechodziło moje ciało . Czarna iskra wyleciała ze mnie . Iskra rozbiła skałę na malutkie części .

Zobaczyłam jak Bilbo spada . Thorin uwiesił się na skale . Pomógł mu . Zauważyłam linę . Przywiązałam nią siebie i skałę. Pobiegłam do nich .

- Trzymaj to i nie puszczaj na mój znak ciągnij - powiedziałam podając linę Bomburowi . Usiadłam na skale . Thorin ledwo się trzymaj .

- Naciągnij linę - krzyknęłam . Fili popatrzył na mnie zatroskany . Gandalf choć nie łatwo było to dostrzec też się o mnie bał . Skoczyłam . Na szczęście lina była tak naciągnięta że byłam po Thorinem .

- Oprzyj się na moich ramionach - powiedziałam stanowczo do Thorina . Zrobił to nie chętnie . Na szczęście dość szybko to zrobił . Gdy dość ciężki krasnolud opiera się na twoich barkach to nic przyjemnego .

Zauważyłam że skała leci w moją stronę . Nie wiedziałam jak dokładnie używa się tej całej magii . Nie mogłam sobie pomóc . Skała  uderzyłam mnie . Wszystko było rozmazane . Po chwili straciłam przytomność

Trzy siostry . HobbitOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz