Obudziłam się . Potarłam się na moich rękach . Rozejrzałam się po pomieszczeniu . Każdy spał oprócz Filego.
Podeszłam do niego
- Dzień dobry- wymamrotałam zaspana . Chyba przerwałam mu jego zamyślenie. Jego wzrok wyładował na mnie. Lekko uśmiechnął się.
- Dzień dobry- odpowiedział wyszeptał . Koło blondyna spał Kili . Dokładnie po lewej stronie. Usiadłam koło Filego . Po prawej stronie . Oparłam moją głowę o jego ramię . Zaskoczyło go trochę . Popatrzył na mnie pytająco .
- Jeśli ci tak nie wygodnie mogę zabrać głowę - powiedziałam nadal zaspanym głosem .
- Nie- zaprzeczył . Kącik jego ust drgnął .
- Dowiedziałaś się czegoś więcej na temat magii ? - spytał .
- Nic konkretnego- skłamałam . Nie chciałam żeby się mną przejmował . Już wystarczy że niedługo Mroczna puszcza.
- Coś się jeszcze stało ? - spytał Fili z matwionym głosem
- Tak obudzieliście mnie- powiedział Kili zachrypnięty głosem .
- A tak wogólę. Dzień dobry gołąbeczki - przywitała się Kili z nonszalanckim uśmiechem .
Fili kopnął brata w jego bok . Kili podparł się na ścianie i usiadł obok Filego .
- Nie przeżkadzam ? - spytał Kili .
- Nie - odpowiedziałam. Wzięłam głowę z ramienia Filego I oparłam ją o ścianie.
- A tak wygodnie było - jęknęł Fili .
Nim się spostrzegłam już każdy się obudził .
- Pora podziękować gospodarzowi - westchnął Gandalf.
- Spokojnie wszytko załatwiłam - oznajmiłam z uśmiechem.
- Serio ? Bo ja myślałem że byłaś w Ereborze - dodał ustrzypliwie Ori . Na to Nori się roześmiał .
- Pokonałaś Smauga ? - dodał Nori . Potem oboje z Orim się roześmiali . Gandalf podał powiedział dokładnie . Wyszli Gandalf i Bilbo.
- Nie będzie tu żadnych krasnoludów- usłyszałam głosy Beorna gdy wszystkie krasnoludy już wyszyły .
Wybiegłam z stadoły.
- Beornie przecież obiecałeś - wykrzyczałam wybiegając .
- Nie mówiłaś że to są krasnoludy
- Ja sama nim jestem - każdy wiedział że byłam krasnoludką ale ich wzroki utkwiły na mnie . Beorn nie chętnie otworzył drzwi do swojego domu . Wszyscy weszli oprócz niego.
- A ty dokąd? - spytałam
- Muszę sprawdźć czy to prawda co Gandalf mówił . Zaopiekuj się nimi - powiedział Beorn i wyruszył . Słyszałam opowieść Gandalf. Też widziałam krótki moment to co się wydarzyło .
Weszłam do domku . Podeszłam do kuchni wyciągnęłam składniki na naleśniki . Jakoś nie zawsze umiałam gotować . Nie była to moja mocna strona .
Wzięłam coś podobnego do garnka ale taki strasznie płaski .
- Jakiś płaski ten garnek - oznajmiłam sama do siebie . Fili , Kili I Bilbo wchodzili do kuchni . Fili I Kili dusili się ze śmiechu , a Bilbo stał zażenowany .
- Kora to przecież patelnia jest - powiedział Bilbo pochwili zaczął się śmiać . Kili na chwilę spowarzniał i otwór usta by powiedzieć :
- Ile ty masz wogóle lat że nie wiesz co to patelnią? - spytał . Fili nawet przestał się śmiać .
- 80 - odparłam dumnie . Oni trzej stali ja słupy .
- Wyglądasz na 40 - dodał Kili . Fili spiorunował go wzrokiem.
- Kruczy ród . Mamy Elficką urodę ale nie żyjemy wiecznie ; Żyjemy tak jak krasnoludy- odparłam . Bilbo wziął ode mnie patelnię. Fili I Kili stoli osłupieni .
- Ja umiem smażyć naleśniki ; Po prostu w moim domu inaczej wygląda patelnia - Bilbo spojrzał na mnie i pokręcił głową .
- Nie zaufam Ci- odpowiedział . Zaczął wsypywać mąkę do miski . Wzięłam trochę z opakowania i opsypałam mu głowę .
- Tak chcesz się bawić - powiedział Bilbo wziął całą garść mąki i życie nią w mnie. Wtedy zaczęła się bitwa na mogę do , której Fili I Kili dołączyli się .
- Wy barbażyńcy całą mąkę złużyliście . Dobrze że Bilbo zdarzył ją przesypać do miski - powiedziałam po bitwie.
- Ja nie sprzątam - Krzyknęłam i szybko pobiegłam do pokoju by się przebrać . Postanowiłam wziąść przy okazji prysznic .
Koszule i spodnie odłożyłam na krześle . Do ubrania naszykowałam sobie hobbicką suknie do połowy łydek .
Czysta i pachnącą postanowiłam powiesić brudne ubrania .
Wyszłam na podwórko . Wzięłam jakiś sznurek i przywiązałam o dwa drzewa . Nie zajęło mi to dużo czasu .
Wróciłam do domu . Było tam czysto i kolacja naszykowana . Naleśniki były na stole . Usiadłam do towarzystwa ale byłam nie obecna . Zjadłam swoją porcję i poczułam się senna więc wróciłam do swojego pokoju .
CZYTASZ
Trzy siostry . Hobbit
FantasyCo by było gdyby . Gandalf miał córkę ( znalezianą ) o imieniu Kora . Ona wyrusza z kompanią Thorina. Podczas wyprawy dowiaduje się że posiada potężną magię , a jej dawno utracony siostry nadal żyją . Siostry odnajdują się choć to nie łatwa droga...