Gdy podeszłam do blatu wzięłam list do ręki i lekko rozdzierając kopertę zaczełam czytać
"Z przykrością informujemy iż dnia 15.07.24r wydarzył się przykry wypadek w którym zginęły dwie osoby, pani Agata i pan Tomasz...
Jechali z dwójką dzieci które walczą o życie w szpitalu w centrum Barcelony zapraszamy do konsultacji pod numerem 722 954 097...
Prosimy o jak najszybsze skonsultowanie się z nami w celu ewentualnego leczenia lubi informacji na temat dzieci i ewentualnego przejęcia nad nimi opieki prawnej.,,Coś we mnie jakby pękło moi rodzice umarli nie żyją a ja żyje jak nigdy nic w świecie prawie idealnym. Moje kochane rodzeństwo może w każdym momencie odejść a ja siedzę tu. Łzy nie do końca wiem kiedy napłyneły mi do oczu czułam jak obrazy wszystkich kłótni, pożegnań i szczęśliwych chwil przelatują mi przed oczami nagle zobaczyłam że mój telefon wibruje a na ekranie widnieje napis "połączenie od ,,Davidem💗🔒",,postanowiłam odebrać bo potrzebowałam wsparcia kogoś ważnego i kogo kocham
-David Halo?...
-Hej-powiedział nie pewnie- czy ty płaczesz?
-pamiętasz list który mi dałeś jak przyjechałeś
-tak...
-moi rodzice nie żyją- wyjęknełam- to tam było napisane...
-Zaraz u ciebie będe kupię lody i chusteczki.
Rozłączył się zostawił mnie w najgorszej chwili mojego życia nawet jak właśnie pędził przez środek nowego Jorku aby być przy mnie.
Zanim się obejrzałam przede mną stanął David z pudełkiem lodów i chusteczkami w pastelowym odcieniu opakowania. Położył lody nade mną na blacie i bez wąchania kucnął do mnie która cała opłakana leżała na podłodze w kuchni. Najpierw co prawda kucalam ale z bez stabilności leżałam na podłodze nie ukrywam było mi wstyd że David widzi mnie w takim stanie ale on podniósł mnie i delikatnie posadziła na blacie kuchennym otulając mnie odwzajemniam i tonąc w jego silnym ramieniu pragnęłam zostać tak na zawsze byliśmy tego blisko aż do momentu gdy przypomniałam sobie o tym numerze do którego miałam zadzwonić wytłumaczyłem chłopakowi co dokładnie było tam napisane a on wyciągnął telefon i kupiła dwa bilety lotnicze do Barcelony na już miałyśmy wylot jutro o 20. Oznajmił mi to od razu.
-lecimy?
-lecimy- powiedział cicho
Poczułam ulgę że w Barcelonie nie będe musiała wszystkiego ogarniać sama .Zostaliśmy tak wtuleni aż nie zostaliśmy na kanapie na która przenieśliśmy się w między czasie. Zasnęliśmy wtuleni w siebie.
Nadszedł ranek czułam jak bardzo boli mnie głowa połknąłem tabletkę na głowe wcześniej uwalniając się z uścisku blondyna.Po paru minutach było lepiej a ból głowy się zmniejszył nagle zobaczyłam kartkę w kopercie czułam się jak wszystko co do tej pory było dla mnie tak oczywiste wali się nagle dostałam wiadomość od cioci i kondolencjami od całej jej rodziny. Moja ciocia była kobietą w średnim wieku, wyglądała całkiem przeciętnie nie zbyt wysoka kobietą mocno przy kości mieszkała wraz z trzema synami starszymi lekko ode mnie i mężem w trochę starszym od niej wieku w domku na obrzeżach Barcelony. W wiadomości zaproponowała mi schronienie na czas pobytu w Barcelonie oznajmiła że zwolnił jej się jeden pokój po wyprowadzdzce syna. Szybko podziękowałam i zapytałam się czy mogłabym przyjechać z Davidem dziś w nocy. Kobieta nie ukrywam zadziwiła mnie przyjeła informacje o Dawidzie bardzo chętnie i z dużym entuzjazmem, oznajmiła że jak chce zemną pojechać to jest mile widziany i oznajmiła że taki chłopak to skarb.
Nagle, nadal ze szklanymi oczami które miałam od momentu otworzenia koperty ujrzałam Davida przed moimi oczami, oznajmiłam mu o naszym noclegu a on spokojnie zaakceptował zajrzał do lodówki i wyciągnął z niej mleko o którym wczoraj mu wspominałam, westchnoł i wrzucił do kosza.Poszłam się na chwilę ogarniać postanowiłam się nie malować aby wszystko mi nie spłyneło gdy będe miała plakać a czułam się jakbym cały czas była w stanie. Związałem włosy nałożyłam mój ulubiony dres i powendrowalam do chłopaka który już czekał na mnie z talerzem naleśników. Cicho mu podziękowałem to nie tak że nie byłam wdzięczna pomagał mi mimo że miał dużo innych rzeczy na głowie. Poprostu sytuacja za bardzo mnie przygniotła zjadłam z obowiązku dwa naleśniki. Chłopak jeszcze chwilę u mnie posiedział i umuwiliśmy się że spotkamy się na lotnisku o 18.
Do tego czasu pisałam chwilę z rodziną której w większości przypadków nawet nie kojarzyłam pisali w z kondolęcjami za każdym razem gdy czytałam kondolęcje miałam przed oczami obraz listu.
Spakowałam prawie wszystkie moje kosmetyki i parę ubrań buty i najpotrzebniejsze rzeczy.Utrzymywałam się z medi społecznościowych prowadziłam tam różne kursy i warsztaty ale to się działo na tiktoku na Instagramie miałam dużo obserwujących którzy śledzili moje życie. Ana youtubie nagrywałam w większości vlogi od których czasem odbiegałam, i nagrywałam filmy w innym formacie byłam rozpoznawalna ludzie do mnie podchodzili. Nie na tyle co tego nie lubiłam tylko nie było to moje ulubione zajęcie. Nie planowałam z tym jakiś planów a zaczynałam jak każdy nagrywając filmiki i wrzucając posty z mojego życia tiktoka założywłam z polecenia koleżanki jeszcze w podstatówce i jakoś tak zostało. Wrzuciłam posta w którym oznanajmilam że niebęde teraz aktywna bo mam gorszy czas ludzie zaakceptowali to i życzyli mi zdrowia. Miło było poczytać wiadomości i komentarze od moich "fanów,, choć uważam że wst to trochę naciągane stwierdzenie. Skończylam pakowanie się i podłączyłam telefon do ładowania. I odpaliłam telewizor oglądając powtórkę meczu którego nie byłam w stanie obejrzeć wczoraj.
Następnie znalazłam w spodniach mój telefon leżał w kieszeni zadzwoniłam po taksówkę i wyniosłam przed kamienicę moje bagaże stojąc przy nich czytałam komentarze pod moim najnowszym postem. Gdy podjechała taksówka mężczyzna który wysiadł z auta pomógł mu spakować walizki i plecak i zapytał gdzie mnie zawieść. Podałam mu adres i włączyłam telefon podłączyłam słuchawki i włączyłam ulubioną playlistę. Gdy dojechaliśmy zapłaciłam kartą za dojazd i z bagażami skierowałam się do wejścia na lotnisko gdzie umuwiona byłam z Davidem.
CZYTASZ
Dobrze wrócić do Nowego domu
RastgeleMłoda Clark przeprowadziła się do Nowego Yorku. Jej rodzina mieszka w Barcelonie a Marzeniem dziewczyny jest mieszkanie w według niej bezproblemowym Laguna Beach. Ale czy uda jej się wyrwać ze swojego miasta tętniącego życiem? Czy tak młoda osoba...