XOXO?

88 5 2
                                    

Rozdział specjalny, nie będę tego kontynuować, ale taki rozdział będzie dodatkiem z okazji comebacku ENHYPEN!

*****

(Ni-Ki per)

Zaprosiłem dziś Sunoo do swojego domu, by poznał moich przyjaciół. No i Konon mnie namawiała do tego...
Wróciłem ze sklepu gdzie kupiłem jakieś przekąski i napoje.

- Ni-Ki rusz dupę i pomóż mi! - krzyknęła moja siostra z kuchni.

W całym domu było czuć... Spaleniznę?
Wszedłem do kuchni, obraz jaki zobaczyłem to moja siostra, obok otwarty piekarnik, wszędzie mąka, a na stole... Czarne, spalone ciasto.

Spojrzałem na dziewczynę.

- No... Podobno węgiel zdrowy jest - Powiedziałem patrząc na spalone ciasto - Zeskrob z wierzchu. Heeseung i tak zje wszytko.

Konon przewróciła oczami. Wyszłam z kuchni idąc do swojego pokoju, by najprawdopodobniej się przebrać.

- Dobrze, że kupiłem jednak przekąski - mruknąłem.

****

Naszykowałem wszystkie przekąski. Moja siostra gotowa do kuchni z powrotem.

- No i co teraz z tym? - Zapytała mnie patrząc na spalony sernik.

- Wmówimy Heeseung'owi, że upiekłaś mużyna - powiedziałem.

Konon zmarszczyła brwi i spojrzałam na mnie jak na debila.

- No co?

- Widać, że jesteś adoptowany - mruknęła.

Wzięła ciasto i wyrzuciła do śmietnika. Zaczęła sprzątać cały bałagan z kuchni.
Westchnąłem i zacząłem jej pomagać.

****

Usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Poszedłem otworzyć. Przed drzwiami stała cała szóstka w tym Sunoo. Uśmiechnęłam się i zaprosiłem ich do środka.
Cała grupa weszła do salonu i rozsiadła się na kanapie, podłodze.

- Przykro mi chłopki, ale Ni-Ki zepsuł ciasto - powiedziała Konon wchodząc do salonu.

- Zawsze wiedzieliśmy, że Nishimura nie umiem w gotowanie - odpowiedział Sunghoon.

Przewróciłem oczami i posłałem Konon spojrzenie by poszła do siebie.
Dziewczyna zignorowała mnie i usiadła na fotelu.
Westchnąłem i usiadłem obok Sunoo.

****

- Hm... Zagramy może w butelkę? - zaproponowała siostra, uśmiechając się do mnie.

- W sumie, czemu nie - zgodził się z nią Jake.

Reszta chłopaków, też zaczęła potakiwać. Usiedliśmy w kółku.

****

Butelka poszła w ruch. Zakręciła nią Konon, wypadło na mnie. Kto by się spodziewał...

- Prawda czy wyzwanie? - zapytała rzucając mi spojrzenie, żebym wybrał wyzwanie.

- Wyzywanie - mruknąłem, nie pewny czy to dobry pomysł.

Konon może wymyśleć wszytko.

- Ty i Sunoo zostaniecie zamknięcie na tarasie przez 15 minut! - powiedziała dumna z siebie.

Zmęczony zacząłem iść w stronę tarasu. Sunoo zrobił to samo.
Gdy weszliśmy na wyzywaczone miejsce Jungwon zamknął za nami drzwi.

Usiadłem na schodkach tarasowych. Na dworze było ciemno, gwizdy świeciły lekko.
Obok mnie usiadł Sunoo. W ręku miał telefon i słuchawki. Podał mi jedną słuchawkę.
Włożyłem ją do ucha. Siedzieliśmy tak obok siebie.

Usłyszeliśmy jakiś trzask. Sunoo przysunął się do mnie. Odwróciłem się by zobaczyć co wydało ten dźwięk. Siostra, Heeseung i Sunghoon rzucili lampą w ścianę...

Spojrzałem na nich załamany i odwróciłem znów głowę.
Siedząc tak założyłem na ramię Sunoo rękę.
Chłopak lekko się uśmiechnął i położył swoją głowę na moim ramieniu...

The End!

Zakończenie tego dodatku, mam nadzieję, że się podoba. Pisałam to o 6:51 więc trochę nie przytomna jestem.

[ 𝐒𝐢𝐥𝐞𝐧𝐜𝐞 ] ~ 𝑺𝒖𝒏𝒌𝒊 ~♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz