Obudziłam się w domu. Obok mnie siedziała mama. Mówiła coś do siebie. Jednak ja nic nie rozumiałam.
- O już się obudziłaś, Viya.- powiedziała a następnie westchnęła z ulgą.
Martwiła się pewnie, ponieważ nie było mnie z 18 dni w domu. Nie byłam pewna. Bardziej zajęłam się misją niż ją. Nie przejmowałam się, że się pewnie o mnie martwi. Nie miałam na to czasu. I teraz też nie mogę go tracić.
Musiałam działać i znaleźć resztę dzieci bogów. Sęk jednak w tym, że teraz musiałam się trochę od tego odsunąć.
Może Zeus nie dał mi takiego rozkazu ja jednak tak zdecydowałam.
Chciałam pobyć trochę z moją rodziną. Ale także zamierzałam pogadać z moją przyjaciółką. Wybrałam numer do Lily i prawie odrazu odebrała.
- Stara, dawno się nie odzywałaś.
- Wiem dużo się teraz dzieje.
- W takim razie opowiadaj jakiego przystojniaka zauważyłaś - powiedziała.
Lily była bardzo specyficzna. Mogła gadać o chłopakach godzinami.
A ja?
Nie chciałam o tym temacie słyszeć.
Niedawno zerwał ze mną Rich. Jak się wyprowadzałam powiedział mi, że nie chce związku na odległość.
Rozumiałam jego wybór jednak to nadal bolało.
- Lily żadnego. Tylko jeden taki strasznie mnie zirytował. Było to dziwne.
- Oooo czyli jakiś jednak jest. A ogólnie nie uwierzysz z kim zaczęłam się spotykać!!!- pisnęła do telefonu.
- Z Richem?
Znałam oczywiście odpowiedź, że nie ale musiałam się upewnić.
- Nie, fuj. Twój ex umawia się z Sofii. A ja z najpopularniejszych chłopakiem w szkole. - powiedziała dumnie.
Wiedziałam jej o kogo chodzi ale aż szczęka mi popadła.
- Nie nie gadaj, że z Pacston'em Rider'em!
Był to najprzystojniejszy i najpopularniejszy chłopak w mojej byłej szkole. Nie, że coś cieszyłam się jej szczęściem ale jednak nie rozumiałam jednego. Jak tego dokonała?
- Jakim cudem się z nim umówiłaś?Opowiadaj. Chcę wszystko wiedzieć ze szczegółami. - poinformowałam ją.
- No dobra to zaczne od początku. - zaczęła.
Gadaliśmy kilka godzin. Ja jej opowiadałam co u mnie a ona mi o swoim ukochanym. Chociaż nie mogłam jej powiedzieć kim jestem i kim jest mój ojciec to powiedziałam jej, że Tom to mój ojczym a nie osoba, która mnie spłodziła.
Mówiła mi też jak się sprawy mają z moim ex. Nie chciałam o nim słuchać jednak Lily musiała mi opowiedzieć co odjebał w ostatnich dniach.
W tym tygodniu miał już cztery dziewczynę a mieliśmy dopiero wtorek...
On jak był ze mną nigdy takiego czegoś nie robił. Byliśmy razem około cztery lat. I nigdy mnie nie zdradził.
Sprawdzałam to kilku krotnie jak mieszkałam jeszcze w Bostonie. Nigdy nic nie znalazłam w jego telefonie. A jak go śledziłam wychodził tylko z kolegami na piwo lub do salonu gier. Nigdy też mnie nie oszukał. A przez te pół roku zmienił się nie do poznania. Był teraz taki zimny. Stał się po prostu typowym playboy'em. Chociaż tak wynikało z opowieści mojej psiapsi.
- Żyjesz? - spytała się mnie Lily, bo przez dłuższy czas się nie odzywałam.
- Tak tylko już jest u mnie noc więc będę iść spać, bo jutro idę pierwszy raz do nowej szkoły. - powiedziałam.
- Spoczko, dobranoc skarbie. Miłych snów.
CZYTASZ
Przez piekło
FantasyTo moja pierwsza książka, która ma mi pomóc się pozbierać do kupy. Życie 16 letniej Viyi zmienia się o 180°. Dziewczyna poznaje mroczną prawdę o swoim pochodzeniu. Nie może w to uwierzyć, ale niestety uderza ją szara rzeczywistość. Która wywołuje w...