☆14☆

19 6 0
                                    

Pov: Chiesa

Wojtek stwierdził że nie będzie narażać kolejnego garnka i zrobi nam kanapki. Liam był z tego powodu bardzo niezadowolony.

- A gdzie jest Marina? - Chiesa.

- Coś tam mówiła o jakimś instruktorze tańca w Barcelonie. - Szczęsny.

- Nie boisz się że cię zdradzi? - Chiesa.

- Nieee. Wiem że na 99% już to zrobiła. - Szczęsny.

- I co? Dalej będziesz z nią? Ja bym nie wybaczył zdrady... - Chiesa.

- Zawsze i ja mogę ją zdradzić. Nie będzie trudno znaleźć przystojnego Włocha. - Szczęsny.

- Włocha? A nie Włoszkę? - Chiesa.

- Nie potrzebna mi kobieta. Jeszcze się trafi się równie pazerna na kasę co Marina. - Szczęsny.

- Co? - Liam.

- Nie podsłuchuj rozmów dorosłych. Masz tu kanapkę. - Szczęsny.

- Ale ja chciałem parówki... - Liam.

- A ja księcia z bajki. - Szczęsny.

***

Pov: Vlahović

Siedziałem w kiblu. Czułem obecność Milika pod drzwiami. Co za jebany psychopata...

- Dusan? Wszystko dobrze? - Milik.

- Nie. - Vlahović

- Co ci jest? - Milik.

- Eee... Trochę mnie boli brzuch. - Vlahović.

- Zaparzyć ci herbatę? - Milik.

- Nie ma takiej potrzeby. - Vlahović.

- Na pewno? - Milik.

- Tak. Przejdzie mi. - Vlahović.

- No dobrze... Poprostu martwię się o mojego chłopaka. - Milik.

Yhm... Na pewno... ZARAZ!? CHŁOPAKA!? Nie... Przcież to... Niemożliwe... Otworzyłem drzwi by zobaczyć przed nimi Arka.

- Już ci lepiej kochanie? - Milik.

Ko-ko-kochanie...

- Nie mów tak do mnie. - Vlahović.

- A to dlaczego? Przecież jesteśmy razem od wczorajszego wieczoru. A skoro jesteśmy razem to chyba normalne że tak do ciebie mówię. - Milik.

- Nie. To nie jest normalne. I NIE jesteśmy razem. Nie jesteśmy, nie byliśmy i nie będziemy razem. - Vlahović.

- Jak to nie? Przecież... Mówiłeś mi coś innego... Mówiłeś że ty też mnie kochasz, że wyobrażasz sobie naszą przyszłość... A nawet pozwoliłeś mi cię przelecieć... - Milik.

- CO!? - Vlahović.

- Ale jak widzę... Ja nic dla ciebie nie znaczę... Jak mogłeś... Zawsze myślałem że jesteś inny... - Milik.

Arek gwałtownie się obrócił i wybiegł z mojego domu a ja stałem jak słup soli nie wiedząc co dalej zrobić...
_______________________________________

Mogą być błędy

Milik x Vlahović (Szczęsny x Chiesa)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz