Pov: Vlahović
Muszę coś z tym zrobić... Postanowiłem sam osobiście iść do Milika. Mam nadzieję że zastanę go w domu bo nie mam zamiaru szukać go po całym Turynie albo i po za nim. Po drodze kupiłem mu kwiatki na przeprosiny bo stwierdziłem że alkohol będzie złym pomysłem.
Zapukałem do drzwi. Czekałem z 10 minut aż mi otworzy lecz to nie nastąpiło. Pociągnąłem za klamkę j drzwi się otworzyły. A chuj. Wchodzę.
- Arek? Jesteś tu? - Vlahović.
Rozejrzałem się po jego mieszkaniu. Panował tu wielki nie porządek. Na podłodze były porozrzucane śmieci i ubrania. Wyglądało to bardziej jak melina niż mieszkanie.
- Arek? - Vlahović.
Usłyszałem dźwięk jakiegoś filmu. Czyli może tu jest?
- Tu jesteś! - Vlahović.
- Po co tutaj przyszedłeś? - Milik.
- Porozmawiać. - Vlahović.
- Już porozmawialiśmy ostatnio. - Milik.
Arek leżał na kanapie jedząc pizzę popijając colę i oglądając jakiś chujowy film. Wyglądał jak zombie...
- No tak... Ale wyjaśnijmy to jakoś. - Vlahović.
- No dobrze. To co masz mi jeszcze do powiedzenia? - Milik.
- Piliśmy alkohol. Nie byliśmy świadomi tego co robimy... - Vlahović.
- To że ty nie byłeś świadomy to nie oznacza że ja też. Od dawna mi się podobasz i tak się ucieszyłem że ty też coś do mnie poczułeś... Ale teraz już wiem że ty nic do mnie nie czujesz. - Milik.
- Rozumiem... Ale to nie jest powód by doprowadzać się do takiego stanu... - Vlahović.
- Ty mi będziesz draniu nie czuły mówić od czego mogę się doprowadzać do jakiegoś stanu? Nawet mnie nie przeprosiłeś... - Milik.
- Przepraszam. - Vlahović.
- Ale szczere przeprosiny! Wyjdź już stąd bo nie chce mi się z tobą rozmawiać. - Milik.
- Powiesz komuś z klubu? - Vlahović?
- Jak będę chciał to powiem nawet i medią. - Milik.
Wyszedłem z jego mieszkania. Jestem w dupie. Nawet nie dałem mu tych kwiatków. Usiadłem na schodach przed jego domem. Kurwa. Zostaje mi jedna opcja... Nie sądziłem że będę musiał to zrobić...
CZYTASZ
Milik x Vlahović (Szczęsny x Chiesa)
RomanceJedna z propozycji na mojej tablicy stwierdziłam że to jest zajebisty pomysł więc piszę :) 29.04.24 - 06.09.24