Pov: Vlahović
Milik przesadzał. Zszedłem z tego jego stołu do masażu, czy chuj wie co to tam jest. Ubrałem się. Podniosłem drzwi od garażu i zacząłem spierdalać. Po chwili byłem przed domem McKennie'ego. Szczęsny leżał na leżaku tak jak przed kilkunastoma minutami. Jedyne co się zmieniło to, że Chiesa na nim leżał.
- Jak tam po masażu? - Szczęsny.
- Pourywam wam nogi z dupy! -Vlahović.
- A dlaczego? Nie podobało ci się? - Szczęsny.
- Co miało mi się podobać? Że jakiś pedał dotyka mnie po dupie? Jak kurwa marzy o dotykaniu męskiej dupy to niech się kurwa to jakiego burdelu uda! - Vlahović.
- Ups... - Chiesa.- Ej! Ale mojego przyjaciela najdroższego proszę nie wyzywać! Za kogo ty się uważasz, by obrażać Arka? - Szczęsny.
- Jesteście jacyś inni. Jakby ktoś mnie szukał to powiedzcie, że poszedłem do domu. - Vlahović.
I wyszedłem z terenu na którym działa się impreza. Z daleka widziałem Milika, który się do mnie darł. Nie obchodziło mnie to.
CZYTASZ
Milik x Vlahović (Szczęsny x Chiesa)
RomanceJedna z propozycji na mojej tablicy stwierdziłam że to jest zajebisty pomysł więc piszę :) 29.04.24 - 06.09.24