.7."kuzynka Mony"

370 12 2
                                    

-Dobrze, idziemy- powiedział Vince

-ale- nie dokończył Will

-nie ma żadnego ale skoro Adrien nas o to prosi musi mieć dobry powód, a więc do auta- powiedział a ja mu szybko podziękowałem

Zamknąłem drzwi za nimi i pobiegłem na górę, starając się nie wywalić

Gdy wyszedłem do pokoju Hailie miała oba obwiniętę bandażem nadgarstki i głównie różne miejsca na rękach, zmartwił mnie ten widok nawet bardzo

Muszę się dowiedzieć jak długo to trwało,i kiedy się zaczęło

Ale dziś chyba już nic się nie dowiem bo zasnęła, a ja dobrze wiem że kiedy hailie zaśnie o godzinie 15 lub 16 to śpi do 10

Śpioch z niej, wracając podziękowałem dziewczyną, one poszły do siebie a ja wziąłem laptopa i pracowałem do 22

Po 22 oddałem się do krainy kucyków albo snów jak kto woli

[Rano]

Obudziłem się o godzinie 9:01 obróciłem się na bok a moja piękna ukochana (czt. Hailie) jeszcze śpi

Wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki i wziąłem szybki prysznic

Dziś muszę ubrać garnitur, zapewne wiecie że znowu muszę się spotkać z Monetami to jest wiadome że nie odpuszczą

Co ja im powiem? Eh.. a mama mówiła "idź na doktora" to nie zachciało mi się być potężnym, a teraz muszę się tłumaczyć przed Monetami

Schodzę na dół i słyszę rozmowy czyli one też już nie śpią

-Cześć adrien, jak tam Hailie?- spytała się Rosa

-Dobrze jak na razie śpi,a ja muszę iść na spotkanie z Monetami- powiedziałem i zacząłem robić sobie płatki na mleku, oczywiście najpierw płatki potem mleko kokosowe

-znowu?-powiedziała Mona popijając kawę

-Tak, wiecie że nie odpuszczą a prawdy im nie powiem bo Hailie mnie w nocy udusi- powiedziałem i zacząłem jeść

Po kilku minutach gadania poszedłem do garażu, i zdecydowałem pojechać dziś moim czarnym Porshe

No i dziś spotykamy się w restauracji, całe szczęście że nie u mnie bo nie wiem jak by zareagowała Hailie

Droga nie jest długa pięć minut i na miejscu a w międzyczasie darcie się do hitów tego roku

Ale wszystko co dobre kiedyś się kończy

Właśnie parkuje na parkingu i wyszukuje aut Monetów, są już przyjechali

No to teraz tylko coś wymyślić i będzie okej

-Witaj Vincent- przywitałem się z nim a później z resztą i w szóstkę weszliśmy do restauracji

Zajęliśmy swoje miejsca i każdy coś zamówił ja steka z sałatką i czarną kawą

Po zamówieniu musieliśmy poczekać przez co zapadła cisza którą przerwał mój wspólnik

-A więc Adrienie jak wiesz moja młodsza siostra uciekła, wiesz czemu?- no tak wczoraj nie zdążył zapytać

-Tak mi się wydaje że mogę wiedzieć- powiedziałem z spokojem

-CO!?- ryknął Dylan

-Ja i Hailie jesteśmy bardzo bliskimi przyjaciółmi, ona uciekła ponieważ,hmm jak by to powiedzieć- muszę pomyśleć aby nie zdradzić wszystkiego- okej a więc Hailie jest niebezpieczna lecz was i mnie nie skrzywdziła by, ale ma też wiele wrogów którzy chcą jej zaszkodzić i jej rodzinie, jednym z nich jest Woon-sing Monabal nie mogę wam powiedzieć co zrobiła lecz teraz Woon-sing planuje zabić jej całą rodzinę ale nie wie kto jej pomaga czyli ja Mona i Rosa, odpowiadając na wasze pytania tak to on zamordował mamę i babcie Hailie dlatego teraz planujemy zemstę za to co nam i Hailie zrobili

Powiedziałem i czekałem na ich reakcje

-wiesz gdzie ona jest?- spytał się Shane

-Niestety nie, kontaktujemy się telefonicznie, jedynie czasami na zebraniach lub misjach się spotykamy ale nie wiem gdzie jest- powiedziałem a Vince chyba zaczął myśleć

-Jakich misjach?- spytał podejrzliwie Tony

-Niestety ale nie mogę powiedzieć ponieważ mógłbym stracić jej zaufanie sama będzie musiała wam powiedzieć

-Chwila,chwila czy Hailie działa pod jakimś pseudonimem?- o cholera czytali jej pamiętniki

-Skąd to wiecie?- spytałem

-Czytaliśmy jej pamiętnik- powiedział Will

-o nie.. proszę was nie czytajcie ich, a już na pewno zielonego- powiedziałem, ten zielony pamiętnik to jest nasz taki grupowy

-Czemu niby?- Dylan jest uparty

-Bo.. to jest nasz grupowy, lecz naprawdę nie wiem gdzie może być- powiedziałem i zadzwonił mi telefon- przepraszam na chwilę- powiedziałem i odszedłem od stolika

-Halo?- spytałem

-Adrien, booo jak by to powiedzieć-zastanawiała się Mona- Hailie ma jakiś dziwny tatuaż i nie pamięta aby go sobie robiła no a siedziała prawie cały czas w domu- powiedziała Mona

-że co do cholery jasnej jakim cudem?

-Możesz tu przyjechać podobno ją to boli.. szybko!

-Dobra daj mi chwilę!- powiedziałem i się rozłączyłem i wróciłem do stolika

-Przepraszam was ale muszę wracać, powiedziałem wam wszytko co wiem na ten temat- powiedziałem i chciałem wstać lecz ktoś mnie zatrzymał

-Kim jest ta dziewczyna co wczoraj zeszła na dół- spytał się Dylan

-ee...e to jest kuzynka Mony yyy.. tak! Kuzynka Mony!- powiedziałem i bez pożegnania pobiegłem do auta

______________________________________________________________

Słowa: 778

XBayoxxx

Rodzina Monet -Melvanii Hwang czy Hailie Monet-( Tom 2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz