Rano obudził mnie kogoś głos
-wstawaj-a ten ktoś to Michał
-która godzina?-powiedziałam zaspanym głosem
-11:25 chyba-odpowiedział
-COO?!-powiedziałam a następnie zerwałam się na równe nogi a multi zaczął się śmiać
-z czego ryjesz?-zapytałam a ten dalej się śmiał a gdy wzięłam telefon do ręki zobaczyłam że jest 7:56
-czyli tak się bawimy-powiedziałam po czym wzięłam poduszkę I zaczęłam go lekko bić a ten nadal się śmiał
Po chwili nie chciało mi się już więc Odłożyłam poduszkę
A ten nadal się śmiał
-czy ty się dobrze?-zapytałam
-Tak ja jestem poważnym człowiekiem-powiedział po czym zrobił poważną minę a wtedy to ja zaczęłam się śmiać
-czy bawi cię mój ryj?-zapytał z powagą multi
-nie-powiedziałam i w końcu przestałam się śmiać
-no i masz szczęście-powiedział-ubiraj się bo za pół godziny mamy gdzieś jechać najlepiej weź bluzę
-okej już się boję
-spokojnie jak coś to cię obronie-powiedział i uśmiechnął się w moją stronę a następnie wyszedł z pokoju "boże powiedział że mnie obro- NIE skończ nawet tak nie myśl to tylko przyjaciel nic więcej" powiedziałam w myślach
Po czym podeszłam do mojej walizki z której wyjęłam szare dresowe spodenki I niebieski top do tego szarą rozpinaną bluzę I białe długie skarpety nike następnie poszłam do łazienki gdzie ubrałam mój outfit późnej umyłam zęby I twarz a gdy byłam gotowa poszłam do salonu Gdzie byli wszyscy
-O już jesteś-powiedział zwierzak-to co możemy jechać
Więc wszyscy razem Poszliśmy ubrać buty znów musieliśmy Jechać na dwa auta I znów jechaliśmy tak jak wcześniej20 minut później
-jesteśmy na miejscu-powiedział Michał i wyszliśmy z auta
Wiedziałam że reszta grupy już jest więc do niej podeszliśmy
-O witam-powiedziała vanessa-mówiliście już y/n co bądźmy robić?
-aha czyli tylko ja nic nie wiem aha aha
-teoretycznie to tak-zaczął multi-a więc czeka nas rejs statkiem-powiedział a mi serce podeszło do gardła
-rejs statkiem-powtórzyłam w moim głosie było słychać przerażenie
-boisz się?-zapytał multi a ja pokiwałam głową twierdząco-chodź dasz pamiętaj to co mówiłem Ci w pokoju A po za tym będziesz tam z nami spróbuj chciasz-gdy skończył mówić popatrzył prosto w moje oczy
-no dobra mogę spróbować-powiedziałam
-no odważna kobita jesteś-powiedział vanessa
I kierowaliśmy się w stronę statku którym mieliśmy płynąć
Zwierzak coś tam jeszcze załatwiał i po kilku minutach powiedział że możemy już wchodzić
-kurwa-powiedziałam
-ej dasz radę-powiedział multi-daj rękę-wyciągnęłam rękę do chłopaka a ten ja złapał i weszliśmy na statek po chwili siedzieliśmy już cała grupą Michał Usiadł obok mnie
-a ile będziemy płynąć?-zapytałam
-Około 40 minut-powiedział Dawid
-ulalala-powiedział zwierzak dopiero teraz zobaczyłam że nadal trzymam rękę Michała lekko ja puściłam
-no co bałam się-powiedziałam
-to tak teraz się na to mówi-odpowiedział zwierzak a gdy skończył zdanie statek ruszył
-kurczaczki pieczone-powiedziałam zestesowana
-ej jest dobrze-powiedział sirven
I chłopacy zaczeli opowiadać żarty na rozluźnienie
A po kilku minutach zaczęłam się mniej bać
-już jest lepiej-powiedziałam
-widzisz nie jest tak strasznie-powiedział Dawid
Było trochę zimno Więc zapiełam bluzę lecz nadal było chłodno a wtedy multi objął mnie raminiem a w brzuchu pojawiło się dziwne uczucie tak jakby motylki nie to napewno nie to a może
-I co jest strasznie?-zapytała vanessa
-już nie-powiedziałam I uśmiechnęłam się do vanessy co odwzajemniła resztę rejsu spędziliśmy na oglądaniu pięknych widoków
-już koniec?-zapytałam
-chyba tak-powiedział zwierzak I miałam rację
Gdy zeszliśmy ze statku postanowiliśmy iść na śniadanie10 minut później
Byliśmy już w restauracji oraz zamówiliśmy już jedzenie
-I jak wam się podobało?-zapytał multi
-oprócz tego że na początku się bałam to git fajnie-odpowiedziałam
-było super duper-odpowiedział zwierzak a następnie reszta wypowiedziała się na ten temat później przyszło nam śniadanie A gdy zjedliśmy to zwierzak zabrał nas na kolejną atrakcje o której po za nim i Michałem nikt nic nie wiedział
- możemy iść tam na nogach po jest tam idzie się jakieś 10 minut-powiedział Michał
-mam nadzieję że nie odkryje kolejnego lenku-powiedziałam na co wszyscy się zasmiali
Bardzo szybko byliśmy na miejscu
-oho już wiem na co idziemy-powiedziałam patrząc na diabelski młyn
Gdy staliśmy pod naszą kolejną atrakcją wstawiłam takie story*polubiono przez użytkownika youngmulti
*polubiono przez użytkownika sirvenek
*polubiono przez użytkownika vanessaszwaczkaGdy zwierzak wszystko załatwił wsiedliśmy do jednego wagonika na diabelskim młynie na szczęście udało się aby w 6 osób być w jednym wagonie
-mam nadzieję że tego się nie boisz-powiedział multi który siedział obok mnie
-tego akurat nie-odpowiedziałamskip time
Była godzina 17 już dawno byliśmy w domku
-do my z vanessą idziemy będziemy o 20-powiedzial Dawid I wraz z vanessą wyszli z domku poszli na randkę
-a więc zostaliśmy w czwórkę-powiedziałam
-właśnie my z sirvenem musimy jechać do sklepu-powiedział zwierzak
-przecież wszystko jest-powiedziałam
-ale Dawid powiedział żebyśmy jechali bo trzeba coś kupić na wieczór filowy-zaczął sirven
-Tak bo mamy zrobić jak wrucą-dokończył zwierzak
-to może pójdziemy z wami-zaproponował multi
-nie wy zostańcie w domu wiecie ktoś musi go pilnować-powiedział zwierzak
-co wy knujecie?-zapytałam
-my nic-odpowiedział mi sirven a po chwili wraz ze zwierzakiem wyszli z domu
A ja z Michałem usiadłam na kanapie I rozmawialiśmy o różnych głupotach na różne tematySkip time
Zaczął się nasz wieczór filmowy który spędziliśmy w miłej atmosferze oglądaliśmy filmy i jedliśmy przekonski a czasem przeplatały się żarty chłopków po 2 w nocy poszłam się umyć I ogarnąć do spania a gdy byłam już gotowa poszłam się położyć jeszcze chwilę Pogadałam z chłopakami I zasnęłam●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●
929 słów
Przepraszam za błędy
Mam nadzieję że rozdział wam się podoba 😻
I dziękuję za tak dużo wyświetleń i głosów 🫶
CZYTASZ
tylko MY || Young multi
Fiksi RemajaSą najlepszymi przyjaciółmi Obiecali sobie że żadne z nich się nie zakocha Ale czy im się to uda? Kto z nich zrobi pierwszy krok? Czy ucierpi ich relacja? W książce są przekleństwa