Rozdział XVI

856 19 3
                                    

~
~
~
- Podobasz się Kacprowi Santia, jednak nie chce on psuć Twojej relacji z Borysem. Chciałem ci powiedzieć, żebyś była gotowa jakby on coś nagle ci wyznał.
- Ojej. Nie wiedziałam, że podobam się mu. Naprawdę - odpowiedziałam, gdyż byłam w wielkim szoku. Nie wiem czy lepiej byłoby, gdyby Gracjan mi tego nie mówił. Gdyż chciałam nabrać pewnego dystansu do Kacpra, aby być lojalna wobec Borysa. Kacper to mój przyjaciel. Przyjaźnie się z nim od dzieciństwa i myślałam, że nasza relacja z obu stron wygląda na czysto przyjacielską. Oczywiście odrazu, kiedy Gracjan wyszedł z mojego pokoju, poszłam do Borysa. Opowiedziałam mu wszystko. Na co on rzekł:
- Tak myślałem. A ty coś do niego czułaś lub czujesz? - zapytał.
- Nie - odpowiedziałam zdecydowana.
- To dobrze, ufam ci - powiedział. Po czym lekko mnie do siebie przysunął i przytulił. Zasnęłam na nim. Gdy obudziłam się następnego dnia, nie było go w łóżku. Tego dnia, przypomniałam sobie, że mieliśmy nagrywać drugą część gry w butelkę. Ubrałam byle co. Zjadłam śniadanie i miałam już przechodzić do malowania się, gdy nagle usłyszałam:
- Jesteś śliczna bez tego. Nie maluj się dziś słodka - powiedział Borys, który nagle wszedł mi do pokoju i usiadł na łóżku.
- Słodki jesteś - odpowiedziałam.
- Dziś wieczorem zabieram cię gdzieś. Ubierz coś, aby było ci wygodnie. Bądź gotowa na dwudziestą.
- Ulala, czyżby Borys Ryskala zapraszał mnie na randkę? - rzekłam z ironią.
- Może - zaśmiał się. Po tym zeszłam na dół. Rozpoczęły się nagrywki. Butelka była dość ogólna. Jednak ja dostałam wyzwanie, aby poczochrać po włosach osobę, z którą aktualnie mam najlepszy kontakt. Oczywistym faktem było to, że był to Borys. Nie chcąc okłamać widzów, ani Borysa, poczochrałam go po włosach. Na jego twarzy w sekundę pojawił się szczery, przeuroczy uśmiech. Po mnie zakręcił butelką Boryga. Wybrał prawdę:
- Czy czujesz coś do kogoś z tego grona?
- Tak - odpowiedział. Bez rozmyślania. Nie chciałam ukrywać naszego związku, ale chciałam go ujawnić w lepszy sposób. Chociaż nie byliśmy nawet razem. Dlatego przerwałam te nagrywki przez jego odpowiedź na zadane mu pytanie. Odeszłam od grupy, ciągnąc Borysa ze sobą za rękę. Zaczęłam mówić, mimo że widziałam to, że Borys też chciał coś powiedzieć w tym samym momencie:
- Borys nie możesz tak tego ujawniać widzom. Po pierwsze nawet oboje nie wiemy czy jesteśmy w związku czy nie.
- Sant... - chciał coś powiedzieć.
- Nie przerywaj mi. A po drugie chciałabym to ujawnić jakoś inaczej - dokończyłam. On odpowiedział, że ta odpowiedz może zostać, gdyż on wszystko zaplanował. Ale co zaplanował? Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia...

how it really feels Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz