Weszłam powoli do szkoły wraz z moim bratem u boku po raz kolejny poruszając temat Pamiętników Wampirów. Alojzy miał obsesje na punkcie Eleny, czego niestety nie mogłam mu wybić z głowy.
– Dobra, Alojzy widzisz? Tam jest Logan, opowiedz mu o Elenie, napewno ci doradzi! Ja znikam odłożyć rzeczy i zanieść scenariusz do dyrektora. – powiedziałam, przerywając memu bratu kolejny wywód na temat tego jak Elena jest ładna.
Poklepałam chłopaka, po ramieniu, po czym bez zastanowienia odeszłam zostawiając mojego brata samego. Wzięłam głęboki oddech podchodząc do szafki. Czułam na sobie kilka spojrzeń i się nie dziwię. Dzisiaj wraz z Petersonem mogliśmy wrócić do szkoły, dlatego uczniowie byli ciekawi rozwojem naszego sporu. Nie miałam zamiaru na niego zwracać uwagi, chyba, że znowu by coś odwalił.
– Kurwa. – mruknęłam, otwierając szafkę i widząc, jak kilka książek leci wprost na mnie. Łapiąc je niestety upuściłam swój scenariusz na ziemie, jednak szybko włożyłam je z powrotem, jak najszybciej podnosząc scenariusz. – Cały. – szepnęłam, sama do siebie się uśmiechając. Starając się nie zwracać na innych uwagi schowałam swoją kurtkę, po czym pewnie siebie ruszyłam w stronę gabinetu dyrektora. Po dobrych dwóch minutach znalazłam się przed drzwiami decydując się zapukać. Nie musiałam długo czekać, ponieważ już po kilkunastu sekundach drzwi się otworzyły, a w nich pojawił się łysy mężczyzna ubrany w garniturowe spodnie i czarną koszulę.
– Dzień dobry panno Holder. – dyrektor się odezwał, wskazując dłonią, abym weszła do pomieszczenia co zrobiłam. Mężczyzna zamknął drzwi, po czym podszedł do swojego biurka zajmując miejsce.
– Dzień dobry, przyniosłam scenariusz, mam nadzieje, że przypadnie panu do gustu. – powiedziałam, zajmując miejsce, po czym kładąc na biurku wydrukowane kartki. Mężczyzna je chwycił bez zastanowienia czytając po cichu. Minęło pięć minut, aż mężczyzna odłożył kartki wpatrując się we mnie.
– Wprost sądziłem, że nie pójdzie ci najlepiej, ale później popytałem nauczycieli o twoje wypracowania i mówili, że są naprawdę dobre. Wprost ci mówię, że bardzo dobrze to napisałaś i napewno użyjemy tego do naszego spektaklu. – oznajmił, na co powoli przytaknęłam.
– A więc to tyle, przyszłam tylko dać to panu. Dowidzenia. – powiedziałam, po czym wstałam chcąc bez słowa opuścić pomieszczenie, jednak zatrzymał mnie głos dyrektora.
– Afra, jest jeszcze jedna sprawa.
– Tak? – zapytałam, odwracając się na pięcie w stronę dyrektora.
– Wystąpisz jako Królowa Śniegu. – oznajmił, a ja niemal od razu wytrzeszczyłam spojrzenie. Nie mówił serio.
– Nie ma takiej możliwości. – powiedziałam, stanowczo, od razu kręcąc przecząco głową.
Nie ma chuja!– Jest taka możliwość i tak właśnie będzie. Jako jedyna naprawdę pasujesz do tej roli, nie ma nikogo innego, kto by był w tym lepszy od ciebie. – wyjaśnił, dyrektor na co na parsknęłam. Nie chce.
– Nie będzie bo nie ma mojej zgody...
– Jak nie zagrasz to mogę wyrzucić cię z szkoły za spowodowanie bójki na terenie szkoły. – oznajmił poważnym głosem, na co ja jeszcze bardziej wytrzeszczyłam oczy. I tu mnie ma.
– Kurwa. – mruknęłam, na tyle cicho, że mężczyzna nie był w stanie mnie usłyszeć.
Miałam dwie możliwości. Wystąpić w tym głupim spektaklu, albo wylecieć z szkoły... Wole wystąpić.
– Dobrze. – powiedziałam, podnosząc swój wzrok na dyrektora.
– I to mi się podoba panno Holder. Próby zaczną się od jutra, a sam spektakl odbędzie się szóstego grudnia. Zostaniesz dodana na grupę z aktorami, mam nadzieje, że się postarasz. – mężczyzna powiedział, a podczas tych słów jego kącik drgnął ku górze. – To na tyle, Afra. Dowidzenia. – powiedział, a ja stałam w miejscu jeszcze kilka sekund, aż w końcu zdecydowałam się opuścić pomieszczenie.

CZYTASZ
Shadows Of Love
Romantiek„Ich spojrzenia, jak dwa ognie, zapłonęły w tym krótkim momencie, w którym dotyk zbliżył ich dusze. Właśnie wtedy, w ciepłym uścisku czasu, obudzili żar - tę niezwykłą iskrę, która napotkała skrywaną tajemnicę wszechświata. Ogień, który rodził się w...