Zanim zacznę ten rozdział dziękuję wszystkim którym mnie wspieraj i daj motywację do pisania
—————————————————————————-
POV KYLIANObudziłem się z ciężką głową, pulsującym bólem skroni i niepokojącym uczuciem zagubienia. Gdy otworzyłem oczy, zorientowałem się, że nie jestem w swoim hotelu. W pokoju panował półmrok, jedyne światło pochodziło z niewielkiej szpary w zasłonach, przez którą wpadały poranne promienie słońca. Usiadłem na łóżku, starając się zebrać myśli, ale zamiast jasności, zalała mnie fala dezorientacji.
Rozejrzałem się po pokoju. To miejsce było zupełnie obce. Ani śladu Camill. Pustka w mojej głowie była przerażająca – nie pamiętałem, jak się tu znalazłem, ani co się stało po tym, jak wyszedłem z klubu. Ostatnie, co utkwiło mi w pamięci, to moment, gdy szykowałem się na imprezę. Camill nie chciała iść, powiedziała, że potrzebuje trochę czasu dla siebie, a ja starałem się ją przekonać, że wrócę szybko. Przed wyjściem przytuliłem ją mocno, pocałowałem w czoło i powiedziałem, że bardzo ją kocham. Obiecałem, że nie będę długo, że to tylko krótka noc z kumplami.
W klubie siedzieliśmy przy barze, atmosfera była lekka, pełna śmiechu i rozmów. Pamiętam, jak podeszła do mnie jakaś dziewczyna, próbowała mnie zagadać, przysunęła się bliżej. Od razu powiedziałem jej, że mam swoją kobietę, że jestem szczęśliwy i nie szukam nowych znajomości. Byłem stanowczy, jasny w swoich intencjach. Potem zamówiłem drinka, może dwa, a potem kilka shotów z chłopakami, żeby uczcić nasz wyjazd.
A potem... nic. Pustka. Jakby ktoś odciął mi zasilanie, jakby wymazano cały ten fragment mojego życia. Teraz byłem tutaj, w obcym pokoju, sam i z narastającym przerażeniem, co do tego, co mogło się wydarzyć.
Nagle z łazienki wyszła dziewczyna
W jednej chwili cały mój świat stanął na głowie. Dziewczyna, która wyszła z łazienki, wyglądała jak parodia kobiet, z którymi obracałem się przed poznaniem Camill. Blondynka, zbyt wiele operacji plastycznych, w samym ręczniku. Moje serce zaczęło bić szybciej, a w głowie roiły się pytania. Kim ona jest? Co tu robię? Co się stało?– O, wstałeś, kotku – powiedziała z uśmiechem, jakbyśmy byli starymi znajomymi.
– Yyy... nie mów tak do mnie. Kim ty jesteś? – wykrztusiłem, czując narastającą panikę.
– Teraz chyba twoja nowa dziewczyna – odpowiedziała z uśmiechem, który przeszywał mnie na wskroś.
– Ja mam dziewczynę. I na pewno nie jesteś nią ty. Co ty tu robisz? A bardziej... co ja tu robię? – Słowa ledwo przechodziły mi przez gardło. Próbowałem desperacko poukładać sobie w głowie wydarzenia z ostatniej nocy, ale jedyne, co znajdowałem, to mroczna pustka.
– Naprawdę nie pamiętasz naszej wspaniałej nocy? – zapytała, udając zdziwienie.
– Co? Czy my... – Nie mogłem dokończyć pytania. Samo wyobrażenie tego, co mogło się wydarzyć, sprawiało, że czułem się chory.
– Nie, nie uprawialiśmy seksu – powiedziała, jakby to była najmniejsza sprawa na świecie. – Cały czas mówiłeś, jak bardzo kochasz swoją dziewczynę, i kilka razy mówiłeś do mnie „Camill". Ale spędziliśmy trochę czasu razem... bardziej nasze usta i twoje ręce.
Czułem, jak zimny pot spływa mi po plecach. To nie mogła być prawda. To wszystko musiało być jakimś koszmarnym żartem.
– To niemożliwe. Mam dziewczynę – powtórzyłem, choć coraz mniej przekonany do własnych słów.
– Chyba już była dziewczyna – powiedziała z zadowoleniem. – Widziano ją dzisiaj rano na lotnisku. To co, kotku? Mogę nazywać się już panią Mbappé?
CZYTASZ
"Miłość w Świetle Reflektorów"
Fiksi RemajaKylian Mbappé, gwiazda światowego futbolu, jest znany na całym świecie ze swojej niesamowitej szybkości, zwinności i nieustającej determinacji na boisku. Jego kariera rozwija się w oszałamiającym tempie, a on sam staje się symbolem młodego pokolenia...