8

126 12 12
                                    

Na zajutrz musiałem pójść do szkoły. Dziś miałem lekcje wcześniej niż Fang więc musiałem się wybrać do szkoły sam. Podszedł akurat do mnie Chester, w tym roku gadałem może z nim raz albo dwa. To brat Mandy więc czasami się widzimy ale nie gadamy ze sobą.

— Naprawdę jesteś z Fangiem? — Zapytał.

— Serio? — Przekręciłem oczami. — Czemu o to pytasz? My nawet się nie przyjaźnimy. — Powiedziałem oschle.

— Każdy w szkole myśli że jesteś łatwy i każdy cię ma na wyciągnienie ręki. — Rzekł.

— Gówno o mnie wiedzą, tak samo jak ty o mnie. — Zmarszczyłem brwi. — I spierdalaj, nie mam ochoty z tobą rozmawiać. — Warknąłem.

— Nie chcesz znać prawdy cooo? — Zapytał i parsknął śmiechem. — Dobra żyj sobie w przekonaniu że Fang naprawdę cię kocha. Choć myślę że ma jakiś rozum i chce cię tylko podle wykorzystać bo dałeś się złapać w jego półapkę. — Powiedział i poszedł sobie.

Jezu jak Buster mógł z nim kręcić — Pomyślałem.
Ufam Fangowi i na pewno nie chce mnie wykorzystać, to on słuchał moich problemów, to on przez te prawie 2 miesiące mnie wspierał. Przez niego przestałem się ciąć, nawet jak czułem się do dupy. A tych dni było naprawdę mało. Teraz jestem szczęśliwy.

***

Po lekcji szukałem Fanga na korytarzu.

@iloveyouu.xoxo pisze...

> Gdzie jesteś???

@fajny_popkorniarz2137 pisze...

> Yo! Zaraz będę choć na palarnie kupiłem ci twoje ulubione jagodowe cigerettki<33

— Aww... — Jęknęłam sam do siebie i poszłem na dół na palarnie.

Po kilku minutach zauważyłem Fanga samego, bez Maise i Bustera.

— A gdzie moja cała trójca święta? — Zapytałem.

— A no wiesz od balu próbuje spiknąć Bustera z Maise, Buster cały czas narzeka na to że urywa mu się kontakt z Chesterem.

— O, a propo Chestera.. Dziś podszedł do mnie! Mówił że chcesz mnie wykorzystać bo ci szybko zaufałem!

— Wiesz że bym tego nie zrobił niuniek prawda? — Zapytał i wyciągnął cigerettki z kieszeni. — A to dla mojego emo chłopca. — Poczochrał mnie po włosach.

— Wiesz że długo układałem te włosy prawda? — Zapytałem.

— Nieee? — Skłamał. Dobrze wiedział że fryzura jest dla mnie ważna.

— No dobra wybaczam. — Powiedziałem i dałem mu całusa w policzek następnie odpalając cigerettke.

Chciałem również poczęstować Fanga cigerettkami ale powiedział że woli swojego e-papierosa. Po chwili podeszła do nas jakaś dziewczyna.

— Wy jesteście razem? — Zapytała.

— Tak, a co? — Zapytał Fang.

— O japierdole. — Skomentowała.

— W czymś problem? — Zapytał zirytowany Fang.

Czy on mnie naprawdę kocha...? || FangarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz