5. Siostra

6 2 5
                                    

Max

Ryan wezwał mnie do swojego biura w magazynie. Kiedy wszedłem do środka, zobaczyłem, że Ryan siedzi za biurkiem z nieprzeniknionym wyrazem twarzy. Obok niego leżały zdjęcia i jakieś dokumenty, które na pewno dotyczyły naszej najnowszej misji. Zimny dreszcz przeszedł mi po plecach, wiedziałem, że to nie będzie łatwe.

– Max – zaczął Ryan, wstając z krzesła. – Mamy ważne zadanie. Musisz zabić cztery osoby.

Na stole leżały zdjęcia z celami. Sprawdziłem je pobieżnie, ale jedno z nich zatrzymało mój wzrok. Zdjęcie kobiety, której nie rozpoznałem, ale której twarz była dla mnie znajoma. Próbowałem ukryć swoje zaskoczenie, ale wiedziałem, że Ryan dostrzegł moją reakcję.

– Ta kobieta – powiedział Ryan, wskazując na zdjęcie – to twoja siostra.

Wstrzymałem oddech, czując, jak serce bije mi szybciej. To, co właśnie usłyszałem, było dla mnie nie do pomyślenia. Moja siostra? To nie mogło być prawda. Przez chwilę starałem się opanować panikę, ale Ryan nie czekał na moje pytanie.

– Twoja misja jest jasna – kontynuował Ryan. – Zabić wszystkich czterech. Jeżeli się nie zgodzisz, poniesiesz konsekwencje.

Próbowałem znaleźć słowa, ale gardło miałem ściśnięte ze strachu i wściekłości. – Nie mogę tego zrobić – wyszeptałem. – Nie mogę zabić własnej siostry.

Ryan nie odpowiedział od razu. Zamiast tego sięgnął po nóż, który leżał na biurku. Jego ruchy były pewne, a twarz spokojna jak zawsze. Kiedy podszedł do mnie, wiedziałem, co się stanie, ale mimo to nie mogłem się ruszyć.

– W takim razie – powiedział Ryan zimno – musisz nauczyć się radzić sobie z konsekwencjami odmowy.

Nie miałem wyboru. Ryan przycisnął nóż do mojego przedramienia i zrobił kilka nacięć. Ból był ostry i intensywny, ale musiałem udawać, że cierpię bardziej, niż w rzeczywistości. Zacisnąłem zęby i wytrzymałem ból, starając się nie zdradzić, że nie jest aż tak zły, jak mógłby być.

– Zrozumiałeś? – zapytał Ryan, patrząc mi prosto w oczy.

– Tak, zrozumiałem – odpowiedziałem, starając się brzmieć przekonująco. Moje dłonie trzęsły się, ale wiedziałem, że nie mogę pokazać, jak bardzo się boję.

– Dobrze – powiedział Ryan, zadowolony z mojej odpowiedzi. – Masz czas do jutrzejszego wieczora. Jeśli nie wykonasz zadania, będziesz musiał zmierzyć się z konsekwencjami.

Kiedy Ryan skończył, odwrócił się i wrócił do swojego biurka, a ja odszedłem, próbując opanować emocje. Każdy krok w kierunku wyjścia był ciężki, a myśli o mojej siostrze i misji zaczęły mnie przytłaczać. Musiałem znaleźć sposób, by nie tylko przetrwać, ale także uratować swoją siostrę, jeśli to jeszcze możliwe.

Wróciłem do swojego pokoju, gdzie wyjąłem apteczkę i starannie opatrzyłem rany. Ból był realny, ale w mojej głowie to, co naprawdę liczyło się, to wyzwanie, które czekało mnie w nadchodzących dniach.

★-★

Noc, kiedy miałem wykonać misję, nadeszła szybciej, niż się spodziewałem. Czułem się rozdarty i przytłoczony, ale wiedziałem, że nie mogę zawieść – muszę znaleźć sposób, by nie tylko wykonać zadanie, ale także uratować moją siostrę.

Zebrałem niezbędne rzeczy: maskę, rękawiczki, nóż, który dostałem od Ryana, i kilka innych narzędzi. Zanim wyszedłem, sprawdziłem jeszcze raz listę celów, żeby upewnić się, że niczego nie przeoczyłem. Wybrałem najpierw na cel osobę, która była najłatwiej dostępna – to dawało mi czas na przemyślenie, co zrobić dalej.

To Tylko Kolce: Mafia - rany cięte Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz