rozdzial 21

17 0 1
                                    

Do chłopaka jakby w zwolnionym tempie dotarły informacje i ich konsekwencje. Tak się zapatrzył na młodą mugolaczke, że po długim czasie zorientował się, że przez jego idiotyzm czeka ich śmierć. Żadna osoba znajdująca się w jego gronie nie zaakceptuje całej tej nienormalnej sytuacji. Próba wydania śmierciożerców też była idiotyczna i skutkowa śmiercią ich obojga. 

Regulus znalazł się w sytuacji bez wyjścia. Nie śmiał użalać się nad sobą, lecz po raz pierwszy w życiu czuł większe współczucie do innego człowieka niż samego siebie. Zdążył zauważyć, że za skorupą Evie kryje się naprawdę wrażliwa dziewczyna, co prawda była nadmiernie chaotyczna, lecz wrażliwa. Była jedyną osobą której ciągle otwarta buzia nie była wadą. Przy introwertycznym księciu Slytherinu czuła się jak ryba w wodzie. A teraz mogła umrzeć. Przez niego.

Ciemnowłosy westchnął głęboko starając się znaleźć inne rozwiązanie. Jednak dalej jedynym jego pomysłem było odsunięcie się od dziewczyny i jej złotego serca. Koniec szkoły już zaraz, on miał w pełni oddać się Czarnemu Panu, co było jego największym przekleństwem. 

Znienawidził siebie jeszcze bardziej. Jak mógł do siebie dopuścić tą mugolaczkę? I to jeszcze w tak krótkim czasie? Co mu po tym, że wymusił na nim przysięgę, która wcale nie zmieniła zachowania żadnego z nich?

Kurwa mać powiedział wplątując palce w jego ciemne włosy. Pluł sobie w brodę, że tak bardzo chciał się przypodobać rodzicom, że dał się przywiązać do mugolaczki. Cała ta sytuacja była chora. Po raz kolejny przeszkadzało mu, że nie posłuchał rodzeństwa. Nie chciał aby dziewczynie stała się krzywda, oficjalnie był z nią tylko dwa miesiące, od pierdolonego lutego. I te dwa miesiące mogły ich zabić, a do niego dotarło to dopiero tydzień temu. Chciał mieć problemy nastolatków. Zwykłych nastolatków, którzy nie mieli aż takich problemów.

Westchnął ponownie, spoglądając na zegar. Zszedł z łóżka wychodząc z dormitorium, na spotkanie tej przeklętej dziewczyny, która jednak była jego ideałem.

Skierował się w stronę pokoju życzeń rozglądając się w różne strony, czy z pewnością nikt nie idzie w jego kierunku. Od kiedy uświadomił sobie konsekwencje swoich planów, miał wrażenie, że każdy za nim chodzi i go śledzi, pilnował się jak nigdy, bacznie obserwując każdy zakątek.

Wszedł bez obaw do pokoju życzeń, łagodnie się uśmiechając, na widok dziewczyny, przez którą kompletnie stracił rozum. Leżała na łóżku, czytając książkę, jej włosy rozrzucone były po łóżku, znacznie urosły od czasu kiedy ją poznał. Aktualnie sięgały jej aż do łopatek. Właściwie czemu się dziwić? Był już kwiecień. Jej sylwetka stała się bardziej wychudzona, na co chłopak nawet zwrócił uwagę, mówiąc, że ma więcej jeść. Po młodej kobiecie było widać, że fizycznie dojrzała, ale, co sprawiało, że była jeszcze ładniejsza.

Nie przerywając podszedł do łóżka słodkiej czarnowłosej.

- Hej - powiedział cicho, jakby przez to miała nie zwrócić na niego uwagi i nie przerywać sobie, jednak ona zamknęła książkę, uśmiechając się do niego.

- Cześć książę - odparła uśmiechając się wesoło, a Black pomimo uśmiechu, czuł się tragicznie.

Ona umrze, pomyślał, a jego wnętrzności zrobiły fikołka. Bardzo poważnie rozważał czy w tej chwili nie zakończyć tej relacji, dla jej bezpieczeństwa. Tylko był już na takim etapie, że nie wytrzymałby bez niej dłużej niż tydzień, nawet jeśli nie chciał tego przyznać przed sobą. Miejscami dalej próbował wmówić sobie, że szlamy są złe, ale wiedział już, że to gówno prawda.

- Coś się dzieje, książę? - spytała, widząc, że chłopak się niepokoi, pomimo uśmiechu. Regulus powrócił do rzeczywistości wpatrując się w jej zielone oczy. Rozważał czy przyznać się jej do swoich obaw. Nienawidził mówić o swoich uczuciach,  a jej i tak już bardzo dużo emocji okazał. Chłopak wzruszył ramionami, kładąc się obok dziewczyny na boku.

- Zamyśliłem się - odparł przyjmując obojętność, wpatrywał się w jej twarz, jakby chciał ją dokładnie zapamiętać.

- Zdążyłam zauważyć - sarknęła zirytowana. - Masz ochotę powiedzieć co Cię męczy, mój drogi? - zapytała łagodnie. Wpatrywała się w jego oczy jakby czytała w jego myślach. Automatycznie się zawstydził, jednak próbował to zakryć. Czy był sens udawać, że wszystko jest w porządku, skoro tak nie było? Tym bardziej, że dziewczyna ewidentnie widziała, że coś jest nie tak.

- Obawiam się - powiedział zwięźle, nie chcąc użalać się nad sobą, jednak Evie spojrzała na niego pytająco.

- A konkretniej? - zapytała, co skutkowało jego przewróceniem oczyma.

- Po Hogwarcie narażamy się na pewną śmierć, to wszystko jest bezsensowne - westchnął w końcu, a ciemnowłosa spojrzała na niego łagodnym spojrzeniem.

- Czy jesteś teraz szczęśliwy? - zadała pytanie, a ten spojrzał na nią jak na wariatkę. 

- Umrzemy.

- Czy teraz jesteś szczęśliwy, nie za miesiąc czy rok. W tej chwili, w tym momencie - wyjaśniła, a Regulus uznał to pytanie za idiotyczne.

- Prawdopodobnie - mruknął. Wydawało mu się, że przy ciemnowłosej był rzeczywiście szczęśliwy, ale czy to było istotne, skoro zaraz za rogiem czyhała na nich śmierć?

- To teraz musisz stwierdzić czy chcesz umrzeć nieszczęśliwy, ale żyć długo czy umrzeć szczęśliwy ale żyć krótko - powiedziała wpatrując się w bruneta. To pytanie było ciężkie, ale dziewczyna już dawno podjęła decyzje. Chciała być z nim. Nie żeby nie zależało jej na długim życiu, ale właściwie co było jej z długiego życia, skoro miało ono być nieszczęśliwe?

Regulus poważnie zaczął rozważać obie opcje. Czy on chciał takiego życia? Zabijania każdego, kto przeszkodzi Czarnemu Panu w osiągnięciu celu. Wzdrygnął się na samą myśl. Czy chciał krótkiego życia? Oczywiście, że nie. Chciał żyć długo i szczęśliwie, ale niestety takiej opcji nie miał. Spojrzał na swoją Evie. Czy był w stanie poświęcić ich życia tylko po to aby być szczęśliwym. 

- Osobiście chyba wole szybko umrzeć, ale szczęśliwie - odparła Vie, jakby czytając w jego myślach. Wiedziała, że chłopak zawinił, zauważyła, że wręcz brzydził się swojego pierwszego wyboru i chciał go naprawić, ale nie było jak. Była świadoma, ze może wycofać się, póki jeszcze może. Ale nie chciała. Była skłonna umrzeć, aby w szczęściu żyć z Regulusem, nawet jeśli to oznaczało odcięcie się od każdego.

- Chyba też bym tak wolał - odparł cicho. Brunetka wpatrywała się w niego. Nie chciał podejmować tej decyzji. Była dla niego ciężka, ale nie próbował marudzić. Wiedział, że to przez niego, a że ona umrze niewinnie. Objął ją, jakby była z porcelany, doceniając ją jak nikogo wcześniej.

- Kocham Cię, Reg - powiedziała, wtulają się w bruneta, a chłopak zastygł. Dziwnie było mu to słyszeć. Schował głowę, we włosach dziewczyny, wdychając jej szampon. Rozważał czy odpowiedzieć, jednak zacisnął szczękę wtulając się w Evie. Jej smukłe dłonie delikatnie wdarły się mu pod koszulkę, jeżdżąc wzdłuż jego klatki piersiowej. Nie był on umięśniony, raczej smukły.

- Zdjąć? - zapytał cicho onieśmielony jej słowami. Wiedział, że jego oblubienica lubi przytulać się swoim ciepłym policzkiem do jego chłodnej skóry. Skinęła głową, na co jej partner wstał ściągając koszulę. Brunetka przylgnęła swoimi ciepłymi dłońmi do jego pleców, położyła go na łóżku.  Wtuliła się w niego, kładąc się na nim. 

Regulus wpatrywał się w jego dziewczyna. Jego dłonie powolnie wsunęły się pod jej koszulkę.

- Mogę? - zapytał spokojnie, a Evie, z uroczymi wypiekami na policzkach, pokiwała głową. Uwielbiała gdy pokazywał jej jakąkolwiek czułość, głównie dlatego, że rzadko to robił. Uśmiechnęła się delikatnie, gdy jego dłonie coraz pewniej poruszały się po jej ciele. Usiadła wraz z brunetem, a to co działo się później pozostało tylko pomiędzy nimi.

 Hejka, przepraszam bardzo, że wracam dopiero po roku, obstawiam, że sami nie pamiętacie o istnieniu tej historii, ale chwilowo (troche długo) od za dużej ilości cała seria mi się chwilowo "przejadła", a teraz już jest tak jak wcześniej (chyba), chociaż i tak nie będę bardzo aktywna, ponieważ już zbliża się wrzesień. Dziękuje bardzo jeśli ktoś to jeszcze czyta i przepraszam, że kompletnie nic nie pisałam.




To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 24 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Oh stul się Black ~ Regulus BlackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz