🪼On powrócił🪼

87 7 77
                                    

W tym rozdziale mi coś odwaliło, ogólnie to jak tam wasze plany lekcji i jak tam nowi nauczyciele jeśli macie

A więc ogólnie ter rozdz tak siedział w moich notatkach przez tydzień, i od razu przepraszam że tak długo nie było

_______________________________________________

Wycieczka kończy się za dwa dni a dzisiaj mieliśmy iść do muzeum. Wstałam wcześniej ponieważ z Mitsuri zostawiłyśmy syf a dzisiaj mają oglądać pokoje więc musiałam trochę ogarnąć

-Mitsuri wstawaj za chwilę śniadanie musimy iść

-Jeszcze dwie minutki

-Iguro po ciebie przyszedł

-To czekaj już idę

-No ty dupo, Iguro czeka na dole a teraz wstawaj

Mitsuri się ogarneła i zeszłyśmy na dół ale nie było chłopaków więc wziełyśmy śniadanie i poszliśmy do ich pokoju, nawet nie zapukałyśmy po prostu wbombiliśmy i zobaczyliśmy jak chłopaki jeszcze śpią

-Ty kurwa a oni nie mieli mieć normalnego łóżka, dlaczego znowu mają małżeńskie jeszcze wczoraj mieli osobne

-Nie wiem ale muszę zrobić zdjęcie, chuje nam nie powiedzieli że śpią razem

-Kurwa błagam niech się przytulą

-Są za daleko siebie, nie da rady

Usiadłam obok chłopaka i zobaczyłam że jest taki jakby blady, przyłożyłam rękę do jego czoła które było strasznie gorące, od razu podeszłam też do Obanaia i zrobiłam to samo

-Mordzia, oni mają gorączke

-Jezu, czekaj idę po leki a ty ich obudź żeby to wpierdolili

-Spoko

Mitsuri poszła a ja powoli budziłam chłopaków, obudził się sam Obanai

-Mordzia czemu śpicie w tym łóżku

-Kurwa bo wczoraj przyszła jakaś baba i powiedziała że muismu mieć tamto łóżko, to było przed kolacją

-I kurwa w te dziesięć minut przenieśli to jebane lóżko ?

-Nie wiem tak, łeb mnie boli

-Goroczkw macie, już idzie Mitsuri i da wam leki

Chwilę później przyszła Mitsuri a ja dalej próbowałam obudzić Giyuu

-On żyje wgl ?

-Chyba tak, co wy wczoraj robiliście że nie da się go obudzić. Do której się ruchaliście

-Nie wiem

-Iguro? Ruchałeś się z Giyuu ?

-Co nie, kochanie o czym ty pierdolisz

Zaczełam się z Mitsuri śmiać, Obanai był jeszcze pół przytomny 

-GIYUU WSTAWAJ SHINOBU NIE ŻYJE

-Co kurwa

Chłopak od razu się przebudził i podniósł się do pozycji siedzącej, patrzył się nie ogarniając co się dzieje

-Kto to ?

Wskazał palcem za nas ale nikogo tam nie było, zbliżyłam się do Giyuu i podałam mu leki

-Ej Shinobu Giyuu ma chyba halucynacje

-No napewno, Giyuu coś brałeś ?

-Nie

Kwiat Wisterii *Shinogiyuu*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz