W tym rozdziale mi coś odwaliło, ogólnie to jak tam wasze plany lekcji i jak tam nowi nauczyciele jeśli macie
A więc ogólnie ter rozdz tak siedział w moich notatkach przez tydzień, i od razu przepraszam że tak długo nie było
_______________________________________________
Wycieczka kończy się za dwa dni a dzisiaj mieliśmy iść do muzeum. Wstałam wcześniej ponieważ z Mitsuri zostawiłyśmy syf a dzisiaj mają oglądać pokoje więc musiałam trochę ogarnąć
-Mitsuri wstawaj za chwilę śniadanie musimy iść
-Jeszcze dwie minutki
-Iguro po ciebie przyszedł
-To czekaj już idę
-No ty dupo, Iguro czeka na dole a teraz wstawaj
Mitsuri się ogarneła i zeszłyśmy na dół ale nie było chłopaków więc wziełyśmy śniadanie i poszliśmy do ich pokoju, nawet nie zapukałyśmy po prostu wbombiliśmy i zobaczyliśmy jak chłopaki jeszcze śpią
-Ty kurwa a oni nie mieli mieć normalnego łóżka, dlaczego znowu mają małżeńskie jeszcze wczoraj mieli osobne
-Nie wiem ale muszę zrobić zdjęcie, chuje nam nie powiedzieli że śpią razem
-Kurwa błagam niech się przytulą
-Są za daleko siebie, nie da rady
Usiadłam obok chłopaka i zobaczyłam że jest taki jakby blady, przyłożyłam rękę do jego czoła które było strasznie gorące, od razu podeszłam też do Obanaia i zrobiłam to samo
-Mordzia, oni mają gorączke
-Jezu, czekaj idę po leki a ty ich obudź żeby to wpierdolili
-Spoko
Mitsuri poszła a ja powoli budziłam chłopaków, obudził się sam Obanai
-Mordzia czemu śpicie w tym łóżku
-Kurwa bo wczoraj przyszła jakaś baba i powiedziała że muismu mieć tamto łóżko, to było przed kolacją
-I kurwa w te dziesięć minut przenieśli to jebane lóżko ?
-Nie wiem tak, łeb mnie boli
-Goroczkw macie, już idzie Mitsuri i da wam leki
Chwilę później przyszła Mitsuri a ja dalej próbowałam obudzić Giyuu
-On żyje wgl ?
-Chyba tak, co wy wczoraj robiliście że nie da się go obudzić. Do której się ruchaliście
-Nie wiem
-Iguro? Ruchałeś się z Giyuu ?
-Co nie, kochanie o czym ty pierdolisz
Zaczełam się z Mitsuri śmiać, Obanai był jeszcze pół przytomny
-GIYUU WSTAWAJ SHINOBU NIE ŻYJE
-Co kurwa
Chłopak od razu się przebudził i podniósł się do pozycji siedzącej, patrzył się nie ogarniając co się dzieje
-Kto to ?
Wskazał palcem za nas ale nikogo tam nie było, zbliżyłam się do Giyuu i podałam mu leki
-Ej Shinobu Giyuu ma chyba halucynacje
-No napewno, Giyuu coś brałeś ?
-Nie
CZYTASZ
Kwiat Wisterii *Shinogiyuu*
FanficSory za błędy ortograficzne, po prostu mam dwa lata i mi się nudzi w życiu 🎀✨🎀 Życzę powodzenia w czytaniu i sory że kilka rozdziałów jest napisanych inaczej postaram się to zmienić 😁👍🏽