Obudziłam się rano a Giyuu leżał obok mnie strasznie się we mnie wtulił znowu nie mogłam wyjść z jego ramion ale się udało, potuptałam do łazienki żeby się ogarnąć ale zobaczyłam na swoim ciele dosyć widoczne malinki
S-No to na razie koniec z sukienkami
G-CZEMU !
S-Nie drej japy ledwo co się obudziłam
G-Przepraszam, idę do ciebie
S-Po co
G-Moge cię przytulić ?
S-Głupie pytanie oczywiście że możesz
G-Dziekuje ~
Przytulał się do mnie i nie chciał oderwać ale w pewnym momencie mnie puścił i wszsedł pod prysznic
S-Idziesz się myć?
G-Tak a co
S-Ja chciałam iść
G-To choć że mną
S-Nie dzięki umyje się na dole paaaa
I zeszłam na dół wziełam że sobą luźne ciuszki ale zapomniałam wziąść kosmetyków z góry więc wróciłam najpierw zapukałam czy mogę wejść Giyuu odpowiedział że mogę, ale jak weszłam do łazienki to zobaczyłam go bez niczego
S-Nie mogłeś zasłonić zasłony ?
G-Po co nie wstydzę się
S-Eee bo będę miała koszmary przez ciebie, dobra mam wszystko i idę nara
Zeszłam na dół i starałam się umyć jak najszybciej, po wyjściu poszłam wysuszyć włosy
A suszyłam je krócej od Giyuu a więc zabombiście, później po prostu poszłam zrobić śniadanie bo byłam głodna zrobiłam gofry z owockami mogłabym je jeść codziennie
Ktoś zapukał do drzwi jak popatrzyłam przez wizjer zobaczyłam Kanae i otwarłam
K-Cześć jak tam było ? Wróciłam troszeczkę wcześniej przepraszam jak mieliście jakieś plany
S-Cześć, nie mieliśmy planów a więc się nie martw
K-To dobrze poczekaj sekundę idę do toalety
S-Okej
Poszłam daleko kroić owoce ale podszedł do mnie Giyuu i zaczą całować
K-Jeste..... Ojej przepraszam nie chciałam przeszkadzać
Giyuu zrobił się czerwony i od razu mnie puścił ale w tamtym momencie przypomniało mi się że mam ślady na szyi więc starałam się je zakryć rękami żeby Kanae nie zobaczyła ale jak zawsze nie wyszło
K-Co masz na szyi uderzyłaś się ?
S-Eee takkkk
K-Nie wygląda mi to na siniaka ale na ..... Oj widzę że wczoraj się raczej dobrze bawiliście
S-Kanae przestań jesteś okropna
G-Wiesz Kanae ja już idę do domu
K-Shinobu jedziesz z Giyuu ?
G-Jak chcesz to możesz że mną jechać tylko spakój rzeczy na jutro
S-Okej jadę z tobą
Jak się spakowałam pojechaliśmy z Giyuu do jego domu kazał mi położyc rzeczy w pokoju mi zejść na dół
S-Jestem, co chciałeś ?
G-Jedziemy na basen ?
S-Takk, aha to dlatego mi kazałeś strój wziąść
CZYTASZ
Kwiat Wisterii *Shinogiyuu*
Fiksi PenggemarSory za błędy ortograficzne, po prostu mam dwa lata i mi się nudzi w życiu 🎀✨🎀 Życzę powodzenia w czytaniu i sory że kilka rozdziałów jest napisanych inaczej postaram się to zmienić 😁👍🏽