Drajan wpadł w panikę. nie wiedział co się dzieje jak zawsz, e. Detektyw mało wie i właśnie dlatego podczas ucieczki wpadł w zielone drzewo i zrobił przez przypadek no-clip przez nie.
"Ą"
Rzekł Drajan jakby nigdy nic będąc jednością z drzewem. Tak mocne sie wjebał że grę wyjebało i kuzyni wrócili do biura, a raczej do jego pozostałości. Stali w gröźie. Cały posterunek zię spalil.
"Jesteśmy w dupie, a dokładniej w płomieniach."
Rzekł Mariusz patrząc na kuzyna który się palił tańcząc tańce fortnite. Po czym dodał
" no i chuj z wypłatą"
Nagle Grajan Druszka przestał tańczyć a płomienie ustały z powodõw fabularnych.
Drajan właśnie sobie uświadomił że
NIE DOSTANIE PIENIĘDZY ZA SWOJĄ CIĘŻKĄ PRACĄ ¡¡¡
Nagle ni z dupy ni z pietruchy przyszedł komendant nr 45 i powiedział że kuzyni powinni dać sobie spokój bo Drajan jest "Wynalazkiem intelektu". Grusxxa jednak nie dał za wygraną i z grözu wyjął teczkę z gównem ze śledztwa."Dobra kononowicz napewno porwał te dziecki do lasu!!! Tak mi mówią głosy w głowie!!!" Krzyknął heroicznie Drajag gruszg....
CZYTASZ
Creepypasta Zielony Elf (STRAMSZNE!)
Ficción históricaPewnego dnia detektyw Drajan Gruszka zostaje zatrudniony na sprawę zielonego elfa z PIEKIEŁ. Patrz jak nasz błyskotliwy bohater "rozwiązuje" zagadkę dekady!