Następnego ranka wstałam o szóstej, aby przygotować się do szkoły. I tym razem założyłam mundurek.
Strój ten był niezbyt praktyczny. Biała koszula z czerwoną kamizelką z logiem szkoły, do tego czarna spódniczka i żółty krawat. Postanowiłam więc, że ubiorę do tego białe podkolanówki i czarne adidasy, a włosy spięłam w kok. Dzięki temu chociaż nie czułam się komfortowo, to całość wyglądała świetnie. Zrobiłam więc zdjęcie w lustrze i wrzuciłam je na instagrama z opisem "Team gryffindor".
Muszę przyznać, że pomimo nieprzyjemnych zdarzeń z dnia poprzedniego byłam bardzo optymistycznie nastawiona na dzisiejsze zajęcia. Liczyłam na to, że poznam kilka przyjaciółek, które będą lepsze od Ottillie, a zajęcia taneczne będą miłym dodatkiem na koniec dnia. Niestety mój optymizm znikł tak samo szybko jak się pojawił.
W szkole pojawiłam się minutę przed dzwonkiem. Wszystko przez Tylera, który kilka minut szukał kluczyków do samochodu. Na szczęście Susan powiedziała mi, którędy iść, aby dostać się do sali i nie musiałam tracić czasu na jej szukanie.
Jako pierwsza była lekcja Angielskiego. Był to przedmiot, z którego byłam dość dobra i przygotowałam się, żeby zrobić dobre pierwsze wrażenie.
Gdy doszłam do klasy zadzwonił dzwonek i razem z resztą dziewczyn wkroczyłam do pomieszczenia. Ściany w środku miały biały kolor i były przyozdobione plakatami z pomocami naukowymi. Za drewnianymi ławkami stała szafa z książkami.
Za biurkiem siedziała niska Pani w wieku około sześćdziesięciu lat. Miała krótkie ciemnobrązowe włosy, a na oczach okrągłe okulary. Ubrana była w niebieską koszulę i kolorową spódnice do kostek. W momencie, gdy ją zobaczyłam czytała gazetę marszcząc swoje gęste brwi. Nie wyglądała na miłą osobę.
-Dzień dobry dziewczęta- przywitała nas, gdy wszystkie zajęłyśmy miejsca- nazywam się Delilah Denton i jestem waszą nauczycielką angielskiego. Zapewne wiele z was sądzi, że wystarczy, że umiecie mówić w swoim języku ojczystym, a moje lekcje są nieużyteczne- powiedziała surowym tonem- nie wystarczy. Dlatego wymagam od was wysokich wyników, żeby jak za parę lat dojdziecie do tego, że miałam rację to będziecie mi wdzięczne- urwała-Dziś nwtomiast będziemy omawiać budowę zdania. Zanim jednak zaczniemy, ze względu na to, że Elite Ladies Academy jest nastawione na przyszłość chciałabym, aby każda z was przedstawiła się i wyjaśniła nam kim chce zostać w dorosłości.
Póki co musiałam przyznać, że nauczycielka zdawała się być w porządku. Wszystko co mówiła było logiczne, a jej twarz nie wyglądała już tak przerażająco. Pomimo to widać było, że jest surowa, przez co zaskoczyła mnie tym pytaniem. Ostatni raz zadano mi je w przedszkolu.
-Nazywam się Anna Moore. W przyszłości chciałabym zostać tancerką- powiedziała blondwłosa dziewczyna, która siedziała w pierwszym rzędzie. W jej postawie i sposobie mówienia czuć było tą samą pewność siebie jaką miała Isla. Najwidoczniej to charakterystyczna cecha tancerzy.
Po kilku kolejnych osobach przyszła kolej na mnie. Wszystkie dziewczyny mówiły o tańcu lub zawodzie związanym z nauką. Żaden z nich nie odnosił się do innego sportu. Ja mimo to postanowiłam, że powiem prawdę, bo choć obawiałam się reakcji innych, to czemu niby miałabym kłamać?
-Nazywam się Summer Howard i w przyszłości chciałabym zostać tenisistką- oznajmiłam i już miałam usiąść, ale oczywiście ktoś musiał się wtrącić.
-Wydaje się to być idealny sport dla ciebie zważywszy na twoje zachowanie i niechlujstwo- powiedziała nie kto inny jak Ottilie tym samym wstając z krzesła- czy ty wogóle masz w tym sporcie jakieś osiągnięcia?
Spora część klasy już zaczęła chichotać. Pare osób szeptało między sobą, a ja poraz kolejny się rozczarowałam, bo nauczycielka nawet nie zwróciła jej uwagi.
CZYTASZ
Krew, Pot i Łzy
Novela JuvenilNazywam się Summer Howard i mam 14 lat. Mieszkam w Stanach Zjednoczonych w stanie Ohio. Mam piątkę rodzeństwa. Gdy byłam mała chciałam zostać tancerką. Przez krótki czas nawet chodziłam na zajęcia z baletu . Jakoś tak jednak wyszło, że gram w tenisa...