Wstałam rano, i przypomniało mi się to co stało się wczoraj. Bartek z jakąś dziewczyną, jego nowi znajomi, pocałunek z Bartkiem. To wszystko działo się za szybko. Ale on nie ma czasem dziewczyny? Nie wiem. Z tą myślą poszłam pod prysznic by zmyć to z siebie. Ten pocałunek. Może podoba mi się Bartek, ale nie wiem czy nie ma on czasem dziewczyny.
Ciepła woda przyjemnie muskała moje ciało, a ja myślałam o tym pocałunku. Może miał on się wydarzyć? Nie wiem. Wyszłam z pod prysznica, ubrałam czarne dresy i szarą bluzę bruneta. Wzięłam torebkę spojrzałam na telefon, przyszło mi powiadomienia od Hani czy do niej przyjdę. Odpisałam jej tylko "okej" i ruszyłam w drogę. Zapukałam do drzwi blondynki, otworzyła mi Julitka i powiedziała że czekały na mnie. Weszłam do środka przywitałam się z dziewczynami, usiadłyśmy na kanapie i zaczęłyśmy rozmawiać.
-Ej bo- nie dokończyłam
-Nie gadaj, że znowu pokłóciłaś się z Bartkiem - powiedziała Hania
-Nie, nie o to chodzi- powiedziałam i zaśmiałam się, na co dziewczyny odetchnęły z ulgą.
-No to mów - powiedziała Wika
-Dobra, więc wyszłam za szkołę zapalić- dalej nie dokończyłam
-Co? Ty palisz?- spytała Wika i Julita na co z Hanią zasmiałyśmy się
-Tak wyszło - powiedziała Hania, a ja przytaknęłam głową
-Dobra już nie będziemy ci przerywać- powiedziała Julita i zaśmiała się
-Dobra to tak, więc wyszłam zapalić za szkołę i zobaczyłam tam Bartka z jakąś chyba jego nową grupką znajomych. Nie chciałam do nich podchodzić ale oni zrobili to pierwsi. Było 4 chłopaków łącznie z Bartkiem i jedna dziewczyna. Wcześniej widziałam jak Bartek z tą dziewczyną wstawił relację, a potem byli razem w parku. Przytulali się, śmiali, rozmawiali. W tej jego grupce znajomych był wysoki brunet i on nazywał się Kuba, wysoki czarnowłosy chłopak to był Paweł i wysoki blondyn to był Karol, o ile dobrze zapamiętałam. Ten Paweł był ładny szczerze.
-Cooo? Zakochałaś się w nim?- powiedziała Hania, która najbardziej przeżywała tą historię.
-Zaraz się dowiesz- powiedziałam z uśmiechem na twarzy
-Czekam- powiedziała blondynka, na co wszystkie zasmiałyśmy się.
-Dobra no i przedstawiłam się tam każdemu z nich, a pominęłam tą dziewczynę i Bartka, bo wcześniej się z nim pokłóciłam. Jak witałam się z Pawłem to powiedziałam mu "Faustyna ale ty możesz mówić Faustynka".
Dziewczyny zapiszczały.
-Faustii! Zakochałaś się!- krzyknęły
-Dajcie mi dokończyć- powiedziałam i zaśmiałam się na ich reakcję
-Okej!- odpowiedziały i zaczęły słuchać uważnie
-Gadaliśmy chwilę, a Bartek poszedł z tą dziewczyną na bok i potem wrócił bez niej. Ja akurat zaczęłam się zbierać. Gdy już szłam ktoś pociągnął mnie za murek. Nie wiedziałam kto to bo miała ta osoba kaptur, ale poznałam po zapachu. Był to Bartek Kubicki. Przeprosił mnie on za tą kłótnię i pocałował- zakończyłam wypowiedź.
Dziewczyny otworzyły usta i wytrzeszczył oczy. Siedziały tak chwilę, a ja zaczęłam się śmiać z ich reakcji.
-Nie.. BARTEK KUBICKI CIĘ POCAŁOWAŁ- powiedziała szczęśliwa Hania i przytuliła mnie, co dziewczyny również zrobiły. Chwilę posiedzieliśmy i porozmawialiśmy, a potem wyszliśmy do szkoły. Hania całą drogę przeżywała ten pocałunek i cały czas mi gratulowała.
Ajj..ta Haniula.
Gdy byłyśmy na miejscu zobaczyliśmy chłopaków z naszej grupki.
-Patrz, twój przyszły mąż- powiedział, szturchnęła mnie lekko w ramie i pokazał na Bartka Kubickiego.
Blondynka odeszła do reszty, a do mnie podchodził wymieniony chłopak.
-Cześć Faustynka- powiedział z uśmiechem brunet
-Hej Bartuś- powiedziałam i przytuliłam go, na co chłopak lekko odchylił mnie do tyłu i chciał mnie pocałować. Ja jednak odsunęłam się, a chłopak zrobił zdezorientowaną minę.
-Później ci powiem- szepnęłam do niego i udałam się do reszty.
-I potem ja chciałem walnąć tego typa ale- mówił Przemek, a ja zauważyłam jak Bartek dziwnie na mnie patrzy. Spojrzałam na niego, a ten puścił mi oczko i włączył się do rozmowy. A ja biłam się z myślami.
Brunet jest moim przyjacielem ale nie kocham go. A może, nie chcę go kochać? Może nie chcę sobie samej udowodnić że go kocham?
Zakochałam się w brunecie jednak, próbowałam wszystkiego żeby temu zaprzeczyć.
Ale mój mózg inaczej odreagowywał niż moje ciało. Mózg mówił mi że nie chce być blisko Bartka. Jednak ciało, gdy tylko brunet pojawił się obok mnie cały czas chciało być blisko niego. Utknęłam pomiędzy reakcją ciała na dotyk chłopaka, a mózgiem, który tego odradzał. Nie wiedziałam co wybrać.
Nagle z myśli wyrwał mnie głos Hani.
-Fausti, Fausti my już idziemy, chodź- powiedziała i uśmiechnęła się. Chwilę zastanawiałam się czy pójść z dziewczynami. Jednak obróciłam się bo czułam na sobie czyiś wzrok był to Bartek. Patrzył na mnie zrezygnowany, kiwnął głową w stronę murka. Pewnie tam chciał porozmawiać.
-Wiecie co- powiedziałam do dziewczyn- ja potem wrócę, bo muszę coś załatwić jeszcze.
-Okej, jak coś to pisz, kochamy cię buziaki- powiedziały i wysłały mi całusa w powietrzu.
-Ja też was kocham pa!- powiedziałam i obróciłam się za plecy gdzie wcześniej znajdywał się chłopak, jednak nie było go tam.
Zaczęłam się rozglądać. I zobaczyłam jak kieruje się on za murek. Ruszyłam w tamtą stronę i zastałam tam Bartka z papierosem w ręce.
-O jesteś już- powiedział brunet i chciał mnie pocałować na co cofnęłam się, i byłam już przy samym murku.
-Co jest?- zapytał zmartwiony chłopak
-Bartek, nie pocałowałam cię bo masz dziewczynę to po pierwsze, a po drugie..- nie dokończyłam bo chłopak zaczął się śmiać
- Chodzi ci o tą relację?- spytał
-No- powiedziałam
-To moja kuzynka- powiedział brunet zaciągający się papierosem i wypuszczający dym.
-A to w parku?- zapytałam chłopaka
-To kuzynka, zerwała wtedy z chłopakiem i ją pocieszałem- odpowiedział Bartek wzruszając ramionami
-A ci znajomi?- cały czas dopytywałam
-To jej brat, a tamta dwójka to jego przyjaciele- odpowiedział brunet patrząc mi w oczy.
-A po drugie? Czemu nie możesz się ze mną całować?- zapytał przybliżający się do mnie chłopak
-Bo nie chcę- powiedziałam stanowczo patrząc mu w oczy.
On tylko zaśmiał się, i podszedł jeszcze bliżej.
-No, mi się wydaje że chcesz- powiedział brunet, położył ręce na moją talię i dzieliły nas tylko milimetry. Chłopak zniżył się aby mieć oczy na tej samej wysokości. No był odemnie o wiele, wiele wyższy.
-Na pewno, nie chcesz?- szepnął patrząc mi w oczy, był tak blisko że prawię stykaliśmy się ustami.
Moje ciało pod jego dotykiem drżało, a kolana pod jego wzrokiem miękkły.
Mój oddech przyspieszył, a serce zaczęło szybciej bić.
Co on ze mną robi? Ogarnij się do cholery Faustyna.
Brunet odsunął się ode mnie i zaśmiał.
Oddech wrócił do normy, a ciało przestało drżeć. Tylko serce cały czas szybciej biło.
Zakochałam się?
Brunet złapał mnie za talię.
-Wiem że tego chcesz, Faustynka- powiedział i wpił się w moje usta, na co mruknęłam, a Bartek uśmiechnął się. Pocałunek był długi i namiętny. Oddałam go z taką samą pasją jak chłopak. Brunet zaczął jeździć rękami po moim ciele. Złapał mnie za uda, podniósł i przyparł mocniej do ściany nadal całując. Oplotłam nogi wokół jego bioder i splotłam ręce na jego karku. Odsunęliśmy się od siebie z uśmiechem. Bartek wyglądał bosko tej nocy. W sumie tak jak zawsze. Chłopak postawił mnie na ziemię i trzymający za talię przytulił. Wtuliłam się w niego.
-Kochasz moje bluzy, co?- spytał przytulający mnie brunet.
-Jasne, że tak- powiedziałam do niego z uśmiechem, odsuwając się.
-Dostaniesz kolejną - powiedział i puścił mi oczko. Bartek zaczął ścigać bluzę i podał mi ją do rąk.
-Dziękuję- powiedziałam i stanęłam na palcach lekko całując go w usta. Chłopak na ten gest od razu objął mnie w tali. Razem za ręce ruszyliśmy do mnie. Pod domem brunet jeszcze ucałował moje usta.
-Do jutra Faustynka- powiedział i odszedł brunet
-Do jutra, Bartuś- odpowiedziałam i weszłam do środka.
Poszłam się umyć, zrobiłam skin care przebrałam się w piżamę. Zeszłam na dół zjadłam szybką kolację i zgasiłam światło. Weszłam pod kołdrę i zasnęłam szybciej niż mi się wydawało.
Zakochałam się.._________________
Hej!
Nie wiem kiedy będzie kolejny rozdział bo nie do końca mam czas na pisanie ale postaram się jak najszybciej 🤍
Do zobaczenia w następnym rozdziale!
Miłego dnia/nocy<3331250 słów 🤍
CZYTASZ
I think I'm in love..
FantasyJUST US<3 Niby "tylko" wróg ale czekaj.. Jednak nie tylko wróg Tylko ktoś więcej.. Więcej nie zdradzam Zapraszam do czytania🫶🏽