Nuda nuda nuda
Jeszcze padłoAle do rzeczy
Na 60% jadę na zawody
Na 60% w kategorii 48
Wy wiecie co to znaczyA wyglądało to mniej więcej tak: (t-trener)
T- No Julia zawody są, gotowa? Tam w 52 będzie trochę mniej.
J- w 52?
T- no a ile ważysz.
J- 49.7
T- to 48 zbijesz. I co ty taka lekka? Bulemia? Czy co że tak mało?
J- nie, nie. Nic, tylko ostatnio schudłam.
T- mhm, no to albo zbijasz albo tyjesz. Zdecyduj, na koniec miesiąca są zawody.
I teraz tak....
Ja wiem co powinnam wybrać, a co chcę...
Nie mniej... zostanę przy tej wadze do mam, i będę w 52 ale ważąc tyle ile teraz.No a tak to walki.
Z kolegą
Zabije go kiedyś za te dziwne rzuty przegrałam 2:0I z takim jednym
0:3 wygrałam.Nom i koniec w sumie