To nie daje mi spokoju i " miłe " spotkanie...

66 6 2
                                    

To nie daje mi spokoju i " miłe " spotkanie...

Nie wiedziałem co mam zrobić... Od kilku dni chodzę zamyślony. Ciągle w głowie mam tą kartkę, która była dziwna...
Tak, brzmi to chorze i wogóle, ale naprawdę to, co tam było, było... dziwne...
- Nick? - zapytała Amanda
- Hmm?
- Od kilku dni jesteś zamyślony... Coś się stało? - spojrzałem w duże, niebieskie oczy blondynki, które miała schowane za czarnymi kujonkami i wiedziałem, że muszę ją zapytać, bo to nie da mi to spokoju..
- Am, bo ostatnio... - nie było dane mi dokończyć, bo po chwili poczułem coś zimnego na mojej czarnej koszulce
- O Boże, przepraszam! - usłyszałem znajomy, dziewczęcy głos. Spojrzałem przed siebie i ujrzałem dziewczynę z plaży...
- To ty... - szepnąłem cicho, ale chyba usłyszała, bo podniosła głowę i widząc mnie zrobiła się jeszcze bardziej czerwona ( o ile było to możliwe )
- O Boże. Naprawdę przepraszam...
- Nick. Nick April. - dokończyłem za dziewczynę podając jej rękę, którą po chwili uścisnęła
- Jess. Jess. Madison - chwilę patrzyliśmy na siebie, gdy przerwała nam głos przyjaciółki
- Nick, co się stało? - zrobiła parę kroków w naszą stronę i stając przy mnie wyjęła z torebki chusteczki po czym zaczęła wycierać plamę po lodach
- Zastawiam Cię na chwilę, a ty już się brudzisz... Tylko ty tak możesz - zaśmiała się kręcąc głową
- Ymmm... To raczej moja wina - Am słysząc słowa poprzestała swoją czynność robiąc się czerwona ze złości.. Odwróciła się w stronę Jessici i warknęła takim głosem, którego ja sam się przestraszyłem
- Co tu robisz?! - druga dziewczyna widząc ją, aż zbladła
- A ty? Myślałam, że przeprowadziłaś się do Polski
- Tak? Ja za to myślałam, że palisz się w piekle - Czy ktoś mi powie o co chodzi?
- Śmieszna jesteś. - zaśmiała się gorzko Jessica
- Jeśli ktoś ma się spalić w piekle to tylko Ty krasnalu
- Ty suko jebana - widząc jak Am podchodzi do dziewczyny i zamierza ją uderzyć szybko ją złapałem w talii odsuwając od blondynki
- My już pójdziemy - uśmiechnęła się po czym spojrzała w stronę dziewczyny, która wręcz rzucała się w stronę drugiej i z triumfalnym uśmiechem odwróciła się i parę chwil póżniej znikając nam z oczy...
- Co to miało być? - puściłem dziewczynę, a ta tylko spojrzała na uliczkę za, której zniknęła postać dziewczyny pewnie zastanawiając się czy zdąży ją dogonić i jej wpierdolić... Parę chwil póżniej spojrzała na mnie
- Nieważne Nick. - warknęła
- Ale..
- Proszę Nick nic już nie mów i o nic nie pytaj. - bez słowa udałem się za dziewczyną mając w głowie coraz więcej pytań...

* Oczami ... *

Dorwe Ciebię Eve Watson.
Zemszcze się Ev. Zemszcze...

***
Co sądzicie o rozdziale?

Proszę o opinię :)

~E.

psychopath [ ZAWIESZAM ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz