Dziwny telefon..
Boże. Już od pięciu dni nie miałem żadnego kontaktu z Amandą. Nie wiem co robić...
Bym ją szukał, ale gdzie?Zrezygnowany położyłem się na kanapie oglądając jakiś film w telewizji, by choć trochę zagłuszyć myśli o blondynce, ale nic z tego nie wyszło... Ciągle w głowie miałem tą irytującą postać dziewczyny na, której mi tak zależy...
Blondynka może być wszędzie, a jednocześnie nigdzie, więc... ehhh bez komentarza.
Gdy prawie już zasypiałem na kanapie usłyszałem charakterystyczny dźwięk dzwonienia. Odebrałem telefon i zaspany mruknąłem:
- Halo?
- Heeey - słysząc jej głos od drazu się rozbudziłem
- Boże Amanda, gdzie Ty się podziewasz?! Martwiłem się! Jesteś cała?! Gdzie jesteś?!
- Nick... Wszystko jest okay, dam sobie radę... Nie wiem, kiedy będę. Postaram przyjechać jak najszybciej... Nick, proszę. Jeśli do końca tygodnia nie wrócę nie szukaj mnie... - powiedziała blagalnie
- Am powiedz co się dzieje! - krzyknąłem zdenerwowany
- Pamiętaj, że kochałam, kocham i będę Cię kochać... Uważaj na siebie - nadal zszokowany trzymałem telefon przy uchu zdając sobie sprawę, że w ten sposób ją nie usłyszę... Po paru minutach, które dla mnie były jak godziny, a nawet i lata odłożyłem telefon na stół obok kanapy nie wiedząc co zrobić i myśląc nad słowami dziewczyny... I najważniejsze:
Czy Am kocha mnie w ten sposób?***
CZYTASZ
psychopath [ ZAWIESZAM ]
Horror- Aaal - cisza. - No chodź... Przecież nic Ci nie zrobię.. - po pomieszczeniu było słychać tylko stukot szpilek, które odbijały się echem o śnieżnobiałe kafelki, które teraz były pobrudzone czerwoną maźą. Spojrzałem na drewniane drzwi, które były od...