Cholera co z nią i...
Cholera, Am nie odzywała się od imprezy. Od cholernych trzech dni!
Nie wiem co z nią. Byłem u niej kilka razy, ale Pani Watson mówiła, że Am gdzieś pojechała na wakacje... Tylko dlaczego ja o czymś takim nic nie wiem?* Oczami ... *
- Wypuść mnie dziwko - warknęła ta suka. Heh. Tyle lat minęło, a ona nic się nie zmieniła..
- Nie, dzięki. Chętnie popatrze na takie gówno jak Ty suko
- Zamknij ryj dziwko. Jak tylko stąd się wydostane załatwie Ciebię tak jak kiedyś - warknęła po czym się uśmiechnęła pewnie wspominając ' dobre, stare czasy '... A ja za to tylko się wkurwiłam, więc podeszłam do niej uderzając ją z całej siły w policzek. Dziewczyna nic nie zrobiła. Zero reakcji. Cokolwiek. Po chwili tylko zasłoniła twarz swoimi długimi włosami. Chwilę patrzyłam na nią oczekując na jakiś szloch, płacz, wyzwiska... Nie wiem cokolwiek, ale była tylko cisza, która byłaby idealna, gdyby nie nasze oddechy.
Złapałam ją mocno trzymając za podbrudek i podniosłam tak, że mogłam na nią spojrzeć. Miała wielki czerwony ślad na policzku z, którego napewno jutro wyjdzie siniak lecz miałam to w dupie. Spojrzałam w jej duże niebieskie oczy, które tak ja patrzyły w moje. I zobaczyłam tak tylko jedno:
Nienawiść.***
Jejuuu nawet nie wiecie jak trudno napisać rozdział z perspektywy... kogoś, byście ( jak na razie ) nie domyślili się kto to jest 0_0 ...
Jak się podoba rozdział?
Jak myślicie kto to jest?
Proszę o komy! x3
Pamiętaj!
Gwiazdkujesz + komentujesz = motywujesz ! ;)
~E.
CZYTASZ
psychopath [ ZAWIESZAM ]
Horror- Aaal - cisza. - No chodź... Przecież nic Ci nie zrobię.. - po pomieszczeniu było słychać tylko stukot szpilek, które odbijały się echem o śnieżnobiałe kafelki, które teraz były pobrudzone czerwoną maźą. Spojrzałem na drewniane drzwi, które były od...