23

8 3 1
                                    

Viktor nie czekał długo — jego dłonie zaczęły poruszać się po moich plecach, a każde dotknięcie wywoływało przyjemny dreszcz, jakby specjalnie chciał wzmocnić napięcie między nami. Pochylił się bliżej, niemal stykając się ze mną ciałem, a jego głos, niższy i bardziej zmysłowy niż wcześniej, rozbrzmiał przy moim uchu.

— Może zamiast patrzeć, powinienem dołączyć do zabawy? — szepnął, a ja poczułam na skórze ciepło jego oddechu, które sprawiło, że serce zabiło mi szybciej. Uśmiechnęłam się zadziornie i spojrzałam mu prosto w oczy.

— A kto powiedział, że Cię zaprosiliśmy? — zaśmiałam się cicho, delikatnie przygryzając wargę, wiedząc, że to tylko podkręci atmosferę między nami.

Viktor uniósł brew, a jego uśmiech stał się jeszcze szerszy, pełen tej charakterystycznej, pewnej siebie energii, która tak na mnie działała.

— A kto powiedział, że potrzebuję zaproszenia? — odpowiedział, nachylając się jeszcze bliżej.

Jego odpowiedź była niemal wyzwaniem, a iskra w jego oczach mówiła, że nie zamierza odpuścić. Przez moment między nami było tylko ciche napięcie, przerywane głośną muzyką i śmiechem otaczających nas ludzi. Czułam jego bliskość, a każdy jego ruch zdawał się być starannie przemyślany, jakby chciał podsycić płomień, który już płonął.

— Lepiej, żebyś wiedział, w co się pakujesz — odparłam z uśmiechem, nie spuszczając z niego wzroku, jakby chciała zaznaczyć, że to ona kontroluje sytuację. Czułam, jak atmosfera między nami staje się jeszcze bardziej napięta, a Viktor, zamiast się wycofać, uniósł lekko brew, jego uśmiech zdradzał wyzwanie.

— Może lubię ryzyko — odpowiedział, jego głos był niski i ciepły, a ja poczułam, jak ta wymiana słów podkręca napięcie między nami jeszcze bardziej.

Zaczęłam tańczyć razem z nim, nasze ciała poruszały się w rytmie muzyki, a napięcie między nami rosło z każdą sekundą. Coraz bardziej zbliżałam się do niego, aż nasze ciała niemal się stykały. Każdy mój ruch był precyzyjny, prowokacyjny, jakby specjalnie chciałam sprawdzić, jak daleko mogę się posunąć.

Odwróciłam się do niego plecami, przylgnęłam do jego ciała, a moje biodra zaczęły poruszać się w rytm muzyki, kręcąc się powoli i zmysłowo. Poczułam jego ciało tuż za sobą, a każdy ruch, który wykonywałam, był dokładnie wymierzony, by go sprowokować. Ciepło jego oddechu na mojej szyi zdradzało, jak bardzo go to podnieca.

Poczułam jego dłonie, które zaczęły sunąć po moim ciele, delikatnie, ale stanowczo, jakby chciał zaznaczyć swoją obecność na każdym centymetrze mojej skóry. Jego dotyk wywoływał dreszcze, które rozchodziły się po całym moim ciele. Oparłam głowę o jego klatkę piersiową, czując jego zapach i ciepło. Spojrzałam w górę na jego twarz i jedną ręką delikatnie chwyciłam jego policzek, nakierowując jego wzrok na siebie. Przez chwilę nasze spojrzenia się spotkały, a między nami zaiskrzyło coś więcej niż tylko namiętność.

Nie przestając tańczyć, zaczęłam poruszać biodrami jeszcze bardziej prowokacyjnie, kręcąc nimi wolno i zmysłowo. I wtedy to poczułam — coś twardego z jego krocza, co wyraźnie świadczyło o jego reakcji na moją grę. Uśmiechnęłam się łobuzersko, a w moich oczach pojawił się błysk

- Komuś tu się bardzo podoba - szepnęłam, spoglądając na niego zadziornie, wiedząc, że trafiłam w punkt.

- Cóż, wiesz jak rozgrzać atmosferę.
Tylko uważaj, żebyś mnie nie spaliła -
odpowiedział Viktor z zadziornym
uśmiechem, a jego oczy błyszczały z
ekscytacji. Jego ton był pełen zabawy, a ja czułam, jak napięcie miedzy nami osiąga nowy poziom.

Nieznajome Serce Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz