nienawidzę cię

135 4 0
                                    

Pov. Borys

Santia wtuliła się we mnie i zasnęła po małej kłótni z mamą wiedziałem że było jej przykro dlatego ja jeszcze mocniej przytuliłem była już 17.00 a santia dalej spała nagle na jej telefon przyszło że 100 wiadomości

B- Santusia wstawaj

S- hmmm

B- wstawaj jest już 17 a twój telefon cały czas dzwoni

Santia szybko podniosła się z łóżka jak poparzona

S- KTÓRA ?!

B- 17

S- O NIE NIE NIE

B- co jest

S- powiedziałam mamie że będę o 16 w domu przecież ona mnie zabije od jakiegoś czasu ciągle się kłucimy

B- masz telefon bo chyba dzwoniła i nie martw się pogadaj z nią w domu na spokojnie

Podałem dziewczynie telefon a ta zadzwoniła do mamy I o dziwo wzięła na głośno mówiący to znaczy że mi ufa, usiadła obok mnie na łóżku I przytuliła aż nagle dobrała jej mama

Rozmowa tel

Ms- GDZIE TY JESTEŚ!

S-przepraszam już idę do domu

Ms- MIAŁAŚ BYC O 16 I CO

S- no mówię że przepraszam już idę

Ms- MASZ 5 MINUT I WIDZE CIE W DOMU ROZUMIESZ OSTATNI RAZ WYSZLAS Z DOMU GÓWNIARO

S- okej nara

Koniec rozmowy

B- nie przejmuj się nią

S- nie chce mi się gadać pa borys idę do domu kocham cię

Pocałowała mnie i wyszła

B- JA CIEBIE TEZ !

Pov. Santia

Byłam już pod domem i byłam gotowa na wielka awanturę

S- już jestem

Ms- GDZIE BYLAS !

S- mówiłam już u Borysa

Ms- Ciekawe od kiedy ty do Borysa chodzisz na noc zawsze tylko na kilka godzin chodziłaś

S-  jest moim chłopakiem to chyba mogę u niego nocować

Ms- ZE CO TY I BORYS ?!

S- miałaś się dowiedzieć inaczej ale tak borys to mój chłopak

Ms- CZY TY CHCESZ ZNISZCZYĆ SOBIE ŻYCIE

S- oczym ty mówisz?!

Ms- CHCESZ BYC W CIĄŻY W TAK MŁODYM WIEKU !!

S- Mamo ale my nie ....

Ms- NO JUZ W TO UWIERZĘ TO CO INNEGO ROBIĄ NASTOLATKI JAK SA U CHŁOPAKA NA NOC MYŚLISZ ZE JESTEM GŁUPIA!!

S- OGLĄDAŁAM Z NIM TYLKO FILMY !

Ms- TAK JASNE !

S- BOZE WIECZNIE MASZ JAKIS PROBLEM O CO CI CHODZI

Ms- O CO MI CHODZI

S- WIESZ CO ROZMOWY Z TOBĄ NIE MAJĄ SENSU !

MS- WIESZ CO CZASAMI ŻAŁUJĘ ZE CIE URODZIŁAM!

ała zabolało nie wytrzymałam ..

S- NIENAWIDZĘ CIĘ KURWA

Gdy to wykrzyczałam moja mama podeszła do mnie i uderzyła mnie w twarz, jak ona mogła....

S- wychodzę już nie musisz się martwić napewno tu nie wrócę

Wybiegłam z domu cała zapłakana miałam przy sobie tylko telefon było mi tak okropnie zimno miałam na sobie tylko dresy I top na ramiączkach a na dworze było tylko 5 stopni i padał deszcz 
Pobiegłam do parku usiadłam na ławce i płakałam myślałam o tym żeby iść do Borysa ale on ma też swoje sprawy więc nie chce być problemem a do domu na pewno nie wrócę

Kilka godzin później

Była już 20 przez te kilka godzin siedziałam na ławce i ignorowałam wiadomości i telefon od każdego w pewnym momencie wyłączyłam telefon
Wiedziałam że ta noc spędzę na ławce w parku a przynajmniej tak myślałam


Kocham Cie ( Santia X Borys)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz