#thecliqueMK
RAIN
- Rusz się! – Axel uderzył w moje drzwi, na co warknęłam pod nosem.
- Zaraz, nie mam co ubrać! – odkrzyknęłam wkurzona.
Na środku łóżka leżała kupka ubrań, które przywiozłam ze sobą z Portland. Wśród nich nie było tak naprawdę niczego, nie miałam nic.
- Axel, wejdź tu! – ryknęłam, coraz bardziej sfrustrowana.
Brat po chwili stanął w progu. Jego usta były zaciśnięte, uważnie mi się przyglądał.
- Musimy jechać – ponaglił, ale zignorowałam jego słowa.
- Masz jakąś bluzę? Albo sweter? – zapytałam, zakładając ręce na biodra. – Jestem w dupie, nie mam co ubrać.
- Serio? – Uniósł brwi.
- Serio, daj mi coś, bo nie wyjdziemy – poinformowałam poważnym tonem.
Ax spojrzał na mnie spode łba, aż w końcu pokręcił głową i zniknął za drzwiami.
Wciągnęłam na tyłek czarne kabaretki i tego samego koloru botki. Zegar na ścianie tykał niemiłosiernie głośno, gdy czekałam, aż Axel przyniesie mi coś do ubrania.
- Masz. – Drzwi znów się otworzyły, a on rzucił we mnie ciemnozieloną bluzą z kapturem. – Zakładaj i idziemy.
Spojrzałam na ubranie i nie zastanawiając się zbyt długo, przeciągnęłam je przez głowę. Zerknęłam w lustro. Bluza była sporo za duża, sięgała mi niemal do kolan.
Przechyliłam głowę.
- Chyba spoko, nie? – Przeniosłam wzrok na brata, który gapił się w ekran telefonu.
- Spoko, chodź – odparł, nie zaszczycając mnie nawet krótkim spojrzeniem.
Skwitowałam jego brak zainteresowania głośnym westchnięciem, a następnie wyszłam z pokoju.
Zbiegliśmy po schodach, a kiedy staliśmy przy drzwiach, zatrzymał nas głos Florence.
- Panienko Rain, a spodnie? – zapytała ze zdziwieniem wymalowanym na twarzy.
Zmarszczyłam brwi.
- Mam pod spodem spodenki – skłamałam. – Bluza jest długa, niemal jak sukienka – dodałam, a ona zacisnęła usta.
- Wieczory są chłodne, zmarzniesz, dziecko. – Posłała mi matczyny uśmiech.
- Spokojnie, damy radę – wtrącił Axel, po czym popchnął drzwi, w których następnie mnie przepuścił.
Po chwili staliśmy już przed bramą.
- Harry będzie za kilka minut – oznajmił brat i schował telefon do kieszeni. – I jak, siostrzyczko? Dzisiaj lepsze nastawienie? – zagaił, a w tym samym czasie wyciągnął w moją stronę paczkę papierosów.
Odpalił nam używki i znów skupił na mnie wzrok.
- Dzisiaj przynajmniej się wyspałam – stwierdziłam z uśmiechem. – Ax?
Kiwnął, dając mi tym samym znać, że mnie słuchał.
- Chcę się dzisiaj dobrze bawić, ale mam jedną prośbę.
- Dla siostrzyczki wszystko. – Przygryzł usta, na co parsknęłam śmiechem.
- Przekaż Gabrielowi, żeby przestał mnie wypytywać, dlaczego tu przyjechałam. Wczoraj w ciągu godziny zrobił to dwa razy, to nie jego sprawa.
CZYTASZ
THE CLIQUE [18+]
RomanceRain Vanderhall przyjeżdża do Londynu z jedną walizką i tajemnicą, którą planuje zabrać ze sobą do grobu. Kiedy staje u bram budzącej niepokój rezydencji, gdzie czekają na nią ojciec i brat Axel, których nie widziała od ponad dekady - pragnie tylko...