ROZDZIAŁ 4

3.9K 178 34
                                    

#thecliqueMK

RAIN

Otworzyłam drzwi łazienki z taką siłą, że prawie wyleciały z futryny. Korytarz nie wydawał się już taki długi. Szłam szybko, nie patrząc nawet pod nogi.

W końcu zaczęłam biec.

Zatrzymałam się w progu salonu, byłam spokojna. Powoli rozejrzałam się dookoła, próbując namierzyć chłopaka, który podał mi kieliszek.

- Rain? – Obok mnie stanął Axel. – Co tak długo? – zapytał, ale nie odpowiedziałam.

Kilka chwil później dołączył do nas Damien.

- Halo, Rain? – powtórzył brat, a ja wciąż milczałam.

Kiedy mrok był blisko, nie byłam w stanie prowadzić normalnej rozmowy.

Wtedy mój wzrok padł na niego. Stał przy ścianie w towarzystwie dwóch kolegów i nie wyglądał, jakby obchodził go fakt, że dosypał nieznajomej dziewczynie jakiegoś gówna do drinka.

- Rain, do kurwy nędzy, co się z tobą dzieje? – Axel chwycił mnie za ramię, ale w tym samym momencie się wyrwałam i ruszyłam przed siebie.

Po drodze zgarnęłam z przypadkowego krzesła butelkę po piwie.

Bydlak spojrzał na mnie z szokiem wymalowanym na twarzy, gdy stanęłam tuż przed nim.

Nie spodziewałeś się tego, co?

Nie rozglądałam się, ale czułam, że brat i Damien przyszli za mną.

Nie myśląc ani sekundy, uniosłam rękę i roztrzaskałam butelkę na głowie parszywca, który w pierwszej chwili nawet nie zarejestrował, co się stało. Dopiero po kilku sekundach, gdy krew zaczęła ściekać mu po twarzy, przyłożył do niej dłoń i zawył z bólu.

- Pojebało cię?! – ryknął na całe gardło.

- Jeżeli jeszcze kiedykolwiek przyjdzie ci do głowy, żeby mnie odurzyć, przypomnij sobie, jak smakowała przesiąknięta alkoholem krew, która właśnie spływa ci do gęby – wysyczałam niemal przez zaciśnięte zęby, patrzyłam mu głęboko w oczy.

Nagle poczułam, jak ktoś szarpnął mnie za ramię. Po chwili z trudem odwróciłam wzrok od twarzy tego bydlaka.

- Wychodzimy – rozkazał Ax, po czym pociągnął mnie w stronę drzwi.

Zatrzymał się jednak, puścił mój sweter i cofnął się do wściekłego chłopaka.

- A ty. – Stanął tuż przed nim. Był sporo wyższy, co dawało mu przewagę. – Możesz zacząć odliczać dni, Rain jest moją siostrą.

Przerażenie, które wymalowało się na twarzy tego skurwiela, było niemal namacalne. Odsunął rękę od głowy, jakby w ułamku sekundy ból został zastąpiony przez strach. Spojrzał na Axela, a później na mnie i chyba właśnie wtedy dotarło do niego, że byliśmy rodzeństwem. Był tak pijany i naćpany, że wcześniej na pewno nie zauważył podobieństwa.

Po kolejnych długich sekundach, brat znów przyciągnął mnie do siebie i pociągnął do wyjścia.

Zimne nocne powietrze natychmiast we mnie uderzyło. Potrząsnęłam głową i dopiero wtedy zaczęło do mnie docierać, co zrobiłam.

Chryste.

- Macie papierosa? – Spojrzałam na chłopaków, którzy przyglądali mi się z zaciśniętymi ustami.

Axel bez słowa podał mi paczkę, od razu zapaliłam jednego. Zaciągnęłam się używką, po czym podeszłam do drzewa, o które oparłam się w towarzystwie głośnego westchnięcia. Wyostrzyłam obraz i przesunęłam wzrokiem między nimi.

THE CLIQUE [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz