XLVII

62 3 1
                                    

-przyjaciele tak?- po usłyszeniu pytania oboje odwrócili się w stronę kobiety i nastała cisza 

 Emma uśmiechała się do tej dwójki nie wyglądała na złą ani zawiedzioną a właśnie tego się spodziewał alastor 

-właściwie jesteśmy kimś więcej niż przyjaciółmi -powiedział demon wyczekując reakcji matki -cieszę się że w końcu sobie kogoś znalazłeś -powiedziała po chwili kobieta i przytuliła syna i pokazała diabłu aby do do nich dołączył co blondyn od razu uczynił alastor objął go jedną jedną ręką 

-kurwa moje naleśniki - powiedział lucyfer po dłuższej chwili przypominając sobie o nich odwrócił głowę w stronę kuchenki i zobaczył tam cień alastora który kończył za niego smażenie i sprawnie mu to szło diabeł przytulił ich mocniej 

-kolacja godowa -powiedział jeleń widząc jak cień podaje do stołu i cała trójka usiadła -a bóg -zapytała kobieta i w ty samym monecie stwórca wszedł do kuchni z cieniem -jestem -powiedział słysząc zadane pytanie i usiadł do stołu i wszyscy zaczęli jeść 

-a ty alastor czemu jesteś w piekle -zapytała kobieta właśnie tego się obawiał demon w końcu to jego matka a on jest seryjnym mordercą przecież jej tego nie powie -popełniłem parę błędów -powiedział demon unikając jakichkolwiek szczegółów  -a konkretniej -zapytała Emma -nie pamiętam to było dawno -powiedział jeleń i potarł nerwowo kark kłamał i dla diabła było to oczywiste za długo znał go aby nie zauważyć czegoś takiego a po za tym alastor nie raz chwalił się statusem najlepszego mordercy w kraju w którym dorastał 

kobieta spojrzała na niego podejrzewała że syn kłamie -skoro nie pamiętasz to może nie było to takie złe -powiedziała Emma i spojrzała na stwórcę -niestety ja nie mogę pomóc-powiedział bóg wyprzedzając pytanie -dlaczego -zapytała kobieta a diabeł złapał alastora za rękę w ramach wsparcia -bo..-stwórca spojrzał na demona który wzrokiem prosił aby nie mówił prawdy-nie wiem jak działa odkupienie -dodał a jeleń kiwną głową na znak wdzięczności wstał poszedł do kuchni i zaczął zmywać naczynia

 po chwili stwórca poszedł do salonu a Emma wyszła z kuchni podejrzewała że jej syn coś ukrywa więc staniała tak aby widzieć co się dzieje w pomieszczeniu 

gdy diabeł myślał że zostali sami podszedł do alastora i położył ręce na jego ramionach -jesteś strasznie spięty misiu -powiedział i zaczął delikatnie masować barki demona na co ten się trochę rozluźnił -dziękuje kaczuszko -powiedział jeleń odwrócił się do partnera po czym go przytulił 

-Aluś mam pytanie -powiedział po chwili niższy -tak -zapytał alastor -dlaczego ukrywasz przed mamą swój radiowy głos? nie żeby mi to przeszkadzało bo uwielbiam gdy mówisz bez radia -powiedział diabeł -ponieważ nie chce aby widziała jakim potworem się stałem nie była by zadowolona wiedząc co zrobiłem -powiedział wyższy ze smutkiem w głosie -misiu ona jest twoją mamą kocha cię i zaakceptuje to kim się stałeś a ty nie powinieneś wątpić w siebie jesteś zajebisty może i jesteś seryjnym mordercą ale nikt nie jest idealny a twoja mam powinna być dumna że ma takiego wspaniałego syna jak ty -powiedział diabeł i połączył ich usta w pocałunek -i jestem dumna -powiedziała kobieta przerywając im 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 21 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

RadioAppleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz