Zaparkowałem nieopodal liceum Raimona i wysiadłem z samochodu. Wystarczyła nie więcej, niż minuta i byłem przed budynkiem. Gdy tylko go zobaczyłem, ogarnęła mnie nostalgia, a przed oczami zaczęły przewijać się wspomnienia związane z tą szkołą i czasem, w którym do niej uczęszczałem.
Stałem tak kilka minut, aż doszedł do mnie głos Axel'a.
- Cześć, Jude! – przywitał się z uśmiechem, który szybko zszedł mu z twarzy, gdy tylko zobaczył, że mi nie jest do śmiechu. Powstrzymałem się od skrzywienia na widok niepokoju, wymalowanego na twarzy chłopaka. Ostatnio zbyt często go widywałem, nie wspominając o tym, że mnie nie opuszczał od kilkunastu godzin. Miałem zwyczajnie dość tego uczucia.
- Cześć, musimy pogadać – oznajmiłem z powagą. Chociaż to było raczej oczywiste, inaczej nie dzwoniłbym do niego po tak długiej przerwie w kontaktach między nami. Ostatnio się widzieliśmy niedługo po mistrzostwach Japonii, czyli musiało minąć kilka lat od kiedy widzieliśmy się po raz ostatni.
- To mów o co chodzi, bo co raz bardziej mnie niepokoisz – ponaglił napastnik. Rozejrzałem się i zdałem sobie sprawę, że było tam za dużo osób, które mogły stać się potencjalnymi świadkami tej rozmowy.
- Chodźmy do mojego auta, tam będzie spokojniej – zaproponowałem, na co Axel przytaknął i ruszyliśmy we wskazane miejsce.
Usiedliśmy na tylną kanapę, żeby było wygodniej i wtedy nadszedł moment prawdy. Prawdy, którą musiałem mu przekazać. Właściwie nawet nie wiedziałem od czego zacząć. Lepiej, żeby najpierw się dowiedział o porwaniu, czy o tym, że ma drugą siostrę?
- Powiesz w końcu o co chodzi? – Axel znowu mnie ponaglił. Widocznie za długo się zastanawiałem.
- Laya została porwana. Pozwól, że nie będę wdawał się w szczegóły, bo to nie ma teraz większego znaczenia. Po prostu powinieneś wiedzieć – skończyłem mówić i dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, że wszystko powiedziałem na jednym wdechu. Tak jak się spodziewałem, chłopak był zszokowany i przerażony.
- Jest jakiś ważny powód, dla którego mi to mówisz, prawda? – spytał i trafił w samo sedno. Nie byłem do końca pewny, czy kolejna szokująca informacja, to nie będzie dla niego za dużo, ale nie miałem wyjścia.
- Tak. Dziś się dowiedziałem, że jesteś jej bratem, o czym ona sama nie miała pojęcia – znów wyrzuciłem wszystko na jednym wdechu i poczułem jak kamień spadł mi z serca. W końcu powiedziałem wszystkim to, co chciałem powiedzieć. Marzyłem tylko o chwili spokoju.
Przez kilka długich sekund Axel wpatrywał się we mnie, szeroko otwartymi oczami. Dawno nie widziałem tak dużego szoku, jak wtedy na jego twarzy. Wyobrażałem sobie jak próbuje przetworzyć jakoś tę informację i znaleźć w niej sens, ale nie bardzo mu się to udaje.
- Jak? Jakim cudem jesteśmy spokrewnieni? – chłopak się w końcu odezwał, ale widać było, że nadal toczy bitwę myśli w swojej głowie. – Rodzice mi nigdy nic nie mówili o drugiej siostrze. – dodał.
- Twój ojciec miał romans z matką Layi. Nie było się czym chwalić, pewnie dlatego nic Ci nie powiedział – wysnułem prawdopodobną teorię, poprzedzając ją informacją, którą dostałem od Darka kilkadziesiąt minut wcześniej.
- Laya jest w moim wieku, czyli to musiało stać się ponad osiemnaście lat temu – napastnik wydedukował, mówiąc pod nosem. – Jak on mógł to zrobić? Tyle lat nas okłamywał, nawet po śmierci mamy nic nie powiedział. – wypalił nagle ze złością, zaciskając przy tym dłonie w pięści.
CZYTASZ
Nigdy nie byłaś moim wrogiem || Inazuma Eleven
FanfictionOd mistrzostw świata w piłce nożnej minęło kilka lat. Część z zawodników Inazumy Japan wróciła do swoich dawnych szkół, w tym Jude. Teraz, już osiemnastolatkowie, będą walczyć w Mistrzostwach Japonii w piłce nożnej. Laya, najnowszy nabytek kró...