Od Autorki

39 7 8
                                    

Zaczęłam pisać tę powieść 29 września, nie mając wielkich nadziei na to, że ktokolwiek zechce ją czytać. Jednak czekała mnie niespodzianka, ponieważ kilka dni później ktoś zwrócił uwagę na moje dzieło. To, co wydarzyło się potem, przeszło moje najśmielsze oczekiwania, gdyż "She" ma na ten moment ponad 1000 wyświetleń, a liczba stale rośnie. Dodatkowo w kilku rankingach zajmuje całkiem przyzwoite miejsca.

Wypadałoby więc, chyba, podziękować przede wszystkim Wam, ponieważ to właśnie Wy uwierzyliście w potencjał tej powieści. Dzięki Waszemu zaangażowaniu mogła odnieść "sukces".
Na podziękowania też zasługuje osoba, która, mam nadzieję, nigdy nie dowie się o istnieniu tej powieści, czyli moja polonistka. To nasza relacja zainspirowała mnie do stworzenia "She", choć ogranicza się ona jedynie do kontaktu wzrokowego i rozmów.
Dziękuję też sobie za to, że wytrwałam i nie porzuciłam pisania po kilku dniach. Często miałam na to ochotę, jednak ostatecznie dokończyłam dzieło.

Mam nadzieję, że "She" Wam się podobała, choć ja osobiście uważam, że mogłaby być lepsza. Jak to mówią, pierwsze koty za płoty, przy następnej postaram się bardziej. W każdym razie, byłoby mi miło, gdybyście dali znać, co o niej sądzicie.

Myślę też, że tak szybki koniec mógł Was trochę zaskoczyć, ale nie chciałam, by fabuła stała się nudna i przewidywalna. Nie chciałam, aby pisanie opowieści mnie męczyło, a tak pewnie stałoby się, gdybym jej teraz nie zakończyła. Uważam, że historia dobiegła końca się w odpowiednim momencie.

Biję się z myślami, czy napisać drugą część. Muszę pomyśleć nad tym, czy będzie to dobry pomysł i jak zacząć jej fabułę. Zależy mi na tym, aby druga część była lepiej napisana i ciekawsza, od pierwszej.
Możecie dać mi znać, czy kontynuacja miałaby sens.

W ostatnim rozdziale chciałam też ukazać perspektywę Sary, żebyście nie myśleli, że dla niej to było łatwe, a Alicja nic dla niej nie znaczyła. Mam nadzieję, że wybaczycie jej podjęcie takiej, a nie innej decyzji i że nie zabijecie mnie za to, że taki pomysł wpadł mi do głowy.

Do zobaczenia w innej powieści. Być może o takiej samej, być może o innej tematyce. Jakakolwiek by nie było, postaram się wymyślić coś ciekawego. Postaram się też, aby treść była bardziej dopracowana, ponieważ mam wrażenie, że tego zabrakło w tej powieści.
Dziękuję, do widzenia, do zobaczenia!

She Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz