Rozdział Dziewiąty

2 2 0
                                    

Książę Dany najwidoczniej jest dokładnie taki, jakim był zgodnie z opowieściami swoich poddanych. Właściwie to może i lepiej, bo wcale nie wymaga ode mnie tak sporo. Jedyne co dla niego robię, to noszenie kawy równo co godzinę i praca nad papierami. Z tego względu spokojnie przesiaduję w obrotowym fotelu, obserwując bacznie ruch wskazówek zegara. Obok dłoni postawiłam ciemny, gliniany kubek wypełniony herbatą miętową, która dzisiaj wyjątkowo mi nie smakuje. Może to być kwestia tego, iż w Mafilonie wszystko zdawało się być jakieś smaczniejsze. Tam nawet napotkane osoby mogłam określić jako normalne. Tutaj, w Derionie, jest to niemożliwe.
Podpieram głowę na dłoni, wpatrując się błagalnie w ciemny ekran komputera. Może powinnam go włączyć? Nie, lepiej nie. Tylko coś popsuję. Zapewne praca z tym nietypowym pudłem byłaby kilkukrotnie łatwiejsza niż przepisywanie wszystkiego ręcznie, lecz nie mam zamiaru grabić sobie w pałacu, gdyby coś się zepsuło. Po drugie, mam jeszcze trochę rozumu, aby samodzielnie stwierdzić, że najpierw muszę poprosić Virsela o pomoc w nauce obsługi tego całego sprzętu i Deriońskiej elektroniki. Chociaż mówiąc szczerze, cały ten kraj to jedna wielka sieć. Kłamałabym przyznając, iż nie brakowało mi tego w domu.

Bezwątpienia książę ma jakieś swoje niewielkie serce, bo postanowił zaopatrzeć biuro w kilka rzeczy, których mam używać, gdyby nagle mi się nudziło. Krzyżówki, sudoku czy gazety zajmują całą półkę za moimi plecami. Może pora coś porozwiązywać? Właściwie kiedy siedzi się samotnie w jednym gabinecie przez pięć godzin z rzędu, haratanie długopisu po kartce bywa przyjemne.
Podnoszę się niezgrabnie z fotela, wykonującego obrót. Sięgam ręką do wysoko zawieszonej półki, aby zdjąć z niej jedną z krzyżówek w żółtej oprawce. Na moje nieszczęście półka zawisła na niekorzystnie sporej wysokości, dlatego aby zdjąć książkę, muszę wejść na jakiś taboret lub cokolwiek innego co mam pod ręką. Jedyne na co wpadam, to zabranie fotela obrotowego. Przyciągam krzesło w swoją stronę, delikatnie kładąc na nim stopę. Starając się odpowiednio balansować na poduszce, wyciągam dłoń w stronę zagiętego rogu okładki. Opuszkami palców łapię za jej koniec i pociągam energicznie w swą stronę. Wtem, fotel niespodziewanie odjeżdża mi spod nóg, a ja podam na podłogę długa jak struna, uderzając przy tym łokieć. Z gabinetu twardo wyparowuje Dany, trzymając klamkę z całych sił.
- Pani Ashley, - mówi z lekkim, niemalże niesłyszalnym niepokojem. - czy nie mówiłem, że ma pani zachowywać ciszę? Nie życzę sobie żadnych huków ani uderzeń. To bardzo rozpraszające.
- Bardzo mi przykro, - odpowiadam podpierając się na dłoniach. - niestety nie umiem jeszcze upadać po cichu. Postaram się tego nauczyć.
- Radzę prędko - drzwi zatrzaskują się, a książę znów znika w głębi gabinetu.
Przynajmniej zyskałam książkę (i bolący łokieć)...

***

Kolejne pytanie brzmi: „pierwszy oficjalny władca Mafilonu". Ktoś układający tę krzyżówkę, nie przewidział raczej mojej osoby, która ją rozwiązuje. Mafilon nie powstał wcale tak dawno. Co prawda wcześniej istniały wszystkie te krainy, światy wchodzące w skład nowopowstałego, unijnego królestwa, lecz ono w samo w sobie jest niezwykle młode. Ponoć „złączono" je niewiele po moich narodzinach, ale szczegółów nie posiadam. Hriven powtarzał, iż historia to przeszłość, o której należy zapomnieć, zanim przerodzi się w teraźniejszość. Z tej prostej przyczyny palił wszystkie księgi historyczne, jakie spoczywały u nas w domu. Nie zdąrzyłam przeczytać żadnej o dokładnej historii Mafilonu. Cała moja wiedza pochodzi więc z krótkich przebłysków Wendi i niewielkich ciekawostek Lafi'ego.
Jednakże odpowiedź na zadane wcześniej pytanie jest mi znana. Liczba liter oraz moja wiedza historyczna wskazuje na imię „Gabriel". W takim wypadku powinnam wpisać to słowo? To dlaczego coś wewnątrz mówi mi, iż jestem w stanie wymyślić coś mądrzejszego? Przecież taka jest poprawna odpowiedź, „Gabriel". Nawet gdybym chciała, „Zirh" nie pasuje. Ilość okienek na to nie zezwala. Przeszłość na to nie zezwala.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 24, 2024 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Delving into the MoonlightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz