Leila
Wróciłam około północy, cicho się skradając, ale w kuchni zapaliło się światło.
- Gdzie byłaś – usłyszałam głos taty.
- Byłam pobiegać, a potem zagadałam się z Ali.
- Wiem, że próbujesz się przyzwyczaić do życia poza kratkami, ale nie musiałaś zostawiać gości.
- Potrzebowałam przestrzeni tato.
- Kochanie wiem ... czy to krew?
Spojrzałam na swoje spodnie, na których były plamki krwi Ivana.
- To nic tato.
- W co się znowu wpakowałaś, wiesz, ile kasy poświęciliśmy, żeby najlepsi prawnicy cię oczyścili.
- Tato – zaczęłam, ale mi przerwał.
- Bądź rozsądna – powiedział, pocałował mnie w czoło i zostawił samą ze swoimi myślami.
Poszłam do pokoju, usiadłam przy komputerze i go odpaliłam, mimo późnej godziny nie chciało mi się spać. Włączyłam wyszukiwarkę, wstukałam imię i nazwisko, które tak mi się wryło w pamięć. Komputer trochę mielił i w końcu się załadowała strona, weszłam w pierwszy link, od razu powitał mnie promienny uśmiech rudowłosej dziewczyny, trochę starszej ode mnie ścisnęło mi się gardło, była taka śliczna, a my jej to odebraliśmy. Zjechałam na dół do postów, ostatni był sprzed dnia wypadku, miał pełno lajków fotografia przedstawiała rudowłosą z Ivanem, oboje wpatrywali się w siebie, a pod nim był napis jeszcze jeden dzień i będziemy jednością. Pod zdjęciem było masę komentarzy z życzeniami ślubnymi, z moich ust wydobył się szloch, oni mieli się pobrać, zjechałam na sam koniec komentarzy i aż mnie zmroziło, czytając go.
Nigdy nie będziecie razem, już ja tego dopilnuje.
Zjechałam myszką na profil osoby, ale konto zostało usunięte. O co w tym wszystkim chodzi, czy Ivan widział ten komentarz. Zjechałam do starszych postów, dodawała dużo rzeczy od zdjęć do śmiesznych memów czy filmików z tiktoka i znowu zobaczyłam przykry komentarz.
Jesteś suką, a suki powinny wiedzieć, gdzie ich miejsce znudzi się tobą szybciej, niż rozłożysz przed nim nogi.
Ponownie konto usunięte ktoś ewidentnie nie lubił Livii i na pewno chodziło o Ivana, bo przyznajmy szczerze, jest bardzo przystojny a te jego oczy ... nie Leilo nie zapędzaj się, on jedyne co może do ciebie czuć to nienawiść. Po dwóch godzinach szperania w cudzym profilu znużyło mnie, wzięłam szybki prysznic i położyłam się do mojego wygodnego łóżka.
***
Jestem przerażona, wszędzie są strażnicy, więźniarki patrzą na mnie, jak na obcą nie pasowałam tu, za każdym razem podskakiwałam ze strachu, gdy coś usłyszałam, nie przeżyję tu nawet dnia ... głupi Leo, po co wsiadłam z nim do samochodu, wciąż bolało mnie ramię, od szarpnięcia a głowa pulsowała. Zaprowadzili mnie do Sali i zrobili zdjęcia do kartoteki ... kartoteki, jakie to nierealne ja, która nawet na wagary nie chodziłam, ze średnią pięć zero wpakowałam się w takie gówno a przez kogo właśnie przez swojego chłopaka, który zarzekał się, że mnie z tym nie zostawi, podły kłamca niech tylko przyjdzie na widzenie, to mu pokaże, do czego jestem zdolna. Celę miałam mieć z kilkoma kobietami, jestem cała spięta, gdy przekraczam próg.
- Wchodź od dziś to twoja cela, zapoznaj się z koleżankami – powiedział oschle strażnik, popychając mnie.
Stałam jak sparaliżowana, patrzały na mnie, a ja bałam się nawet oddychać.
- Więc ty jesteś tą małą morderczynią?
Przełknęłam ślinę, gdy jedna wyższa ode mnie kobieta podeszła bliżej.

CZYTASZ
Cena Prawdy
RomanceDla Ivana dzień ślubu miał być najpiękniejszym dniem w jego życiu - początkiem wspólnej przyszłości z miłością jego życia. Jednak zamiast radości i wzruszeń, spotkał go szok i ból. Narzeczona nie pojawiła się przed ołtarzem, a idealny świat, który r...