Ivan
Minęło już sporo czasu odkąd Ali wyszła z Maxem. Nie wiem co się dzieje zero kontaktu. Po długich namowach i zapewnieniach że wciąż tu będę Leila dała się przekonać do prysznica, gdy tu weszłam chciałem zabić tego gnoja, usłyszałem ruch i otwierające się drzwi miała mokre włosy i podkrążone oczy jej spodenki ciasno przylegały do ciała a koszulka luźno opadała na jedno ramię. Uśmiechnęła się delikatnie i położyła plecami do mnie nie odzywała się.
- Wszystko w porządku? – zagadnąłem a ona tylko odparła krótkie yhm zacząłem delikatnie gładzić ją po plecach nie odtrąciła mnie. Po dłuższej chwili czułem że się odpręża.
- Ivan – zagadnęła.
- Co tam? – odparłem.
- Dziękuję gdyby nie ty – zaczęła ale jej głos stopniowo zamieniał się w szloch. Nie myśląc wiele zgarnęłam jej drobne ciało obejmując ciasno.
- Już dobrze jestem tu – powiedziałem pachniała nieziemsko.
- Jak on mógł to zrobić? Po tym wszystkim co dla niego zrobiłam.
- A co zrobiłaś? – zagadnąłem.
Odwróciła się w moją stronę wpatrując się ufnie w oczy zagryzła wargę cholernie teraz mnie pociągała.
- Ivan ja nie – zaczęła, ale przerwał nam męski głos.
- Co tu się dzieje i kim ty jesteś? – warknął mężczyzna.
Niechętnie wypuściłem ją z ramion wstając ona zrobiła to samo.
- Tato – zaczęła Leila.
Już miałem coś powiedzieć, ale zadzwonił mój telefon odebrałem natychmiast.
- Max.
- Mam złe wieści Alison została zgarnięta a ja czekam na komisariacie
Przewróciłem oczami.
- Już jedziemy – odparłem rozłączając się.
- Lei twoja przyjaciółka.
- co z nią? – odwróciła wściekły wzrok ok ojca serio mała słodka Leila była wściekła.
- jest na komisariacie
- O mój Boże to moja wina daj mi pięć minut – powiedziała zgarniając ciuchy i chowając się w łazience.
Zostałem sam z jej ojcem atmosfera delikatnie rzecz biorąc była napięta.
- Panie Aratui – zacząłem.
- Kojarz cię, to ty jesteś tym chłopakiem, który wpakował do więzienia moją córkę czego od niej chcesz? Już nie dość wycierpiała z twojego powodu – warknął.
- Z całym szacunkiem pana córka została oskarżona o
- Wiem o co została oskarżona! Wypierdalaj z mojego domu ona ma chłopaka który o nią dba.
- Tato przestań Ivan nie jest zły – odezwała się stojąc w drzwiach łazienki.
- Zapomniałaś co ci zrobił.
- Nie zapomniałam – odparła przechodząc obok niego trzaskając drzwiami wejściowymi.
Już wychodziłem, ale się przytrzymałem.
- Leila to mądra dziewczyna wie co robi.
- Zejdź mi z oczu i nie wracaj tu – warknął.
Dziewczyna stała przy moim samochodzie nerwowo wykręcając sobie palce, gdy podeszłam odwróciła ode mnie wzrok.

CZYTASZ
Cena Prawdy
RomansaDla Ivana dzień ślubu miał być najpiękniejszym dniem w jego życiu - początkiem wspólnej przyszłości z miłością jego życia. Jednak zamiast radości i wzruszeń, spotkał go szok i ból. Narzeczona nie pojawiła się przed ołtarzem, a idealny świat, który r...