Niechciane sms'y

Wprowadzenie

Jestem Nicole Collins. Są wakacje, a ja cały dzień siedzę w domu.Nareszcie skończyłam szkołę. Umieram z nudów.  Chyba wejdę na 6Obcy.

Włączyłam laptop i weszłam na portal społecznościowy. Mam nadzieję, że poznam kogoś ciekawego.

Rozpoczęto rozmowę z obcym.. przywitaj się, napisz „hej" :)

Ty: cześć, jestem Nicki a ty?

Obcy: Witaj. Jestem twoim koszmarem skarbie :) -- pewnie kolejne dziecko robi sobie żarty. ehh.  Tu są same dziwolągi.

Ty: Śmieszne żarty wiesz?

Obcy: Ale kochanie to nie  żarty . Już wiem wszystko o tobie :) Może się niedługo spotkamy Collins?-  skąd on wie jak mam na nazwisko!? To jakiś  psychopata!

Ty: Skąd wiesz jak mam na nazwisko? O.o

Obcy: Pisałem Ci już, że wiem o tobie wszystko. Wiem, że jesteś jedynaczką, mieszkasz sama  w Londynie, co ułatwia mi sprawę, pracujesz w kafejce na Scronte*. Nie masz przyjaciół.  Mógłbym tak pisać nieskończoność, lecz nie chcę cię wystraszyć ;/---- Już to zrobiłeś. Nie napiszę ci tego, byś nie miał satysfakcji.

Ty:  Nie boję się ciebie! Kłamiesz! Weź  się lecz. Rozłączam się

Obcy: nie rób tego. Pożałujesz!

Rozłączono....

Z hukiem zamknęłam laptop.  Kim on jest?! Skąd wie te wszystkie rzeczy?! Przecież mu tego nie napisałam!Tacy ludzie powinni być zamknięci w psychiatryku. Kto im w ogóle daje internet!? Ten gość zniszczył mi humor. Ughhh. I jeszcze ten tekst "jestem twoim koszmarem skarbie" . Już chyba nigdy tam nie wejdę.

Wtedy nie wiedziałam, że to był mój najgorszy błąd...

_______________________________________________________________________________

Scronte*- ulica wymyślona. Nie wiem czy taka istnieje.

Myślę, że was zaciekawiłam.

Tak, tak wiem. Przyznam się bez bicia. Dużo jest takich opowiadań, lecz mam nadzieję, że moje  się w jakiś stopniu wyróżni i będzie się podobać. 

Mam nadzieję, że  przyjmiecie mnie miło i nasza współpraca będzie fantastyczna!