Witaj piękna.

1K 88 2
                                    

Będąc przy drzwiach wyjęłam klucze  i otworzyłam dom. Ciągle po głowie chodzi mi jego sms.

A może by tak zawiadomić policję? Może to jakiś człowiek, który uciekł z psychiatryka. Skierowałam się do kuchni.  Z lodówki wyjęłam kawałek pizzy. Pogrzałam go w mikrofali i poszłam do salonu Wzięłam koc. Opatuliłam się nim. Sięgnęłam po pilot i  zaczęłam oglądać filmy, co chwilę kąsając pizze.

*

Nim się postrzegłam była 21. Z niechęcią wstałam i udałam się do łazienki. Jutro praca. Ehhh są wakacje, lecz by mieszkać samemu trzeba się jakoś utrzymać.

  Rozebrałam się do naga i weszłam do wanny, która była po brzegi zapełniona cieplutką wodą z pianą. Rozluźniłam się. Zamknęłam oczy.  Do głowy przyszła mi jedna myśl.

Skoro miał "przyjść" to czemu go jeszcze nie ma? Mówiłam, że żartował.

Nagle usłyszałam jak coś, a dokładniej szklanka została rozbita. Przeraziłam się. A co jeśli to on?! Ja zawsze muszę wykrakać! Cholera. Pospiesznie wyszłam z wanny. Bez wycierania,założyłam piżamę. Panicznie się bojąc otworzyłam drzwi, by sprawdzić kto tam jest.

Przede mną stał o dwie głowy wyższy chłopak z marynarką zasłaniającą całą twarz. Jego postura była umięśniona. Uniosłam głowę do góry, by spojrzeć w jego oczy. Chytrze się uśmiechnął pokazując rząd białych zębów. Przeraziłam się. Zaraz dostanę zawału.

- Witaj piękna- niespodziewanie popchnął mnie do tyłu. Poleciałam do wanny, w której nadal była woda. Zakrztusiłam się, ponieważ nie zdążyłam zamknąć ust. Wypłynęłam na powierzchnie. Zaczęłam kasłać. Włosy wzięłam do tyłu.

- kim ty....- nie pozwolił mi dokończyć.

- twoim koszmarem Nicole. Już ci to pisałem- w mgnieniu oka znalazł się przy mnie. Złapał moje ramie i wyciągnął z zimnej już wody.

Niechciane sms'yOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz